Autobusy będą zeroemisyjne – koszty przekroczą 25 mld złotych!

Transport jest jedną z przyczyn smogu w dużych miastach. Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje rozwiązanie – duże miasta będą miały autobusy zeroemisyjne i strefy czystego transportu.

5 lipca resort klimatu i środowiska przekazał do konsultacji publicznych projekt zmian w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz w ustawie Prawo ochrony środowiska. Jeśli ustawa wejdzie w życie w proponowanym kształcie, w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców autobusy kupowane na potrzeby komunikacji miejskiej będą musiały być zeroemisyjne. Jaka jest przyczyna zmian?
Czemu przechodzenie na transport bezemisyjny jest ważne?
„Transport jest jedynym sektorem w Unii Europejskiej, w którym emisje gazów cieplarnianych wzrosły w ciągu ostatnich trzech dekad – w latach 1990-2019 o 33,5%. Kwestie związane z zanieczyszczeniem powietrza są szczególnie odczuwalne w Polsce” – czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Na czym polegają te odczuwalne w naszym kraju skutki zanieczyszczeń z transportu?
Jak uzasadniają ustawodawcy, zanieczyszczone powietrze przyczynia się do częstszych wizyt w szpitalu, a nawet śmierci. Tlenki azotu (NOx) – które zawarte są w spalinach i przedostają się do powietrza atmosferycznego, wpływają negatywnie na układ sercowo-naczyniowy (zwiększając ryzyko zawału serca, czy migotania przedsionków), nerwowego (16% częstsze występowanie udarów), oddechowego (zatorowość płucna). Sektor transportu odpowiada za około 37% emisji tlenków azotu, a 2022 roku normy stężenia NOx w największych polskich aglomeracjach (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu oraz Katowicach) zostały przekroczone.
Jak temu zaradzić?
Propozycją, która ma pomóc rozwiązać ten problem, to stopniowa wymiana floty autobusów kursujących w dużych miastach (powyżej 100 tysięcy mieszkańców) na pojazdy zeroemisyjne. Dodatkowo w tych spośród miast powyżej 100 tysięcy mieszkańców, w których przekroczone zostanie dopuszczalne normami stężenie tlenków azotu – obowiązkowe będzie wprowadzenie stref czystego transportu.
„W kontekście efektywnego wdrażania wymogów związanych z rozwojem elektromobilności, powyższa zmiana jest podyktowana tym, że największe wyzwania związane z redukcją emisji z transportu dotyczą miast o liczbie mieszkańców wyższej niż 100 000, gdyż na ich terenie użytkuje się około 80% floty autobusów miejskich w skali całego kraju” – czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Mniejsze miejscowości (powyżej 50 tysięcy mieszkańców) będą odciążone przez zniesienie przepisów, które nakładają na nie obowiązek realizacji zadań publicznych przy wykorzystaniu pojazdów zero- i niskoemisyjnych oraz osiągnięcie przez nie określonego udziału ekologicznych autobusów przy świadczeniu komunikacji miejskiej.
Ile to będzie kosztować?
Jeśli mamy zastąpić każdy autobus w Polsce pojazdem zeroemisyjnym – trzeba będzie wydać około 25,7 mld zł. Nie będzie trzeba pozbywać się sprawnych pojazdów – autobusy zeremisyjne mają być kupowane w miejsce tych, które będą się zużywały i w związku z tym wymagały wymiany. Pojazdy spalinowe są tańsze – rocznie wydamy więc na autobusy około 920 milionów więcej, niż gdybyśmy wymieniali stare pojazdy spalinowe na nowe.
Ile autobusów trzeba wymienić?
„W celu oszacowania kosztów wprowadzenia reformy KPO przyjęto założenie, że w dużych miastach będzie musiało zostać wymienionych około 7400 autobusów, a całkowita wymiana floty zajmie około 16 lat. Przewidziany czas jest związany z naturalnym tempem zużycia wynikającym z eksploatacji oraz amortyzacją floty. Obecnie wymianie podlega około 508 autobusów rocznie” – czytamy w ocenie skutków regulacji.
Autobusy nie będą wymieniane na gwałt, a bezemisyjny transport publiczny będzie w Polsce rósł stopniowo przez kilkanaście lat. Duża flota wygodnych, bezemisyjnych autobusów i odpowiednie dostosowanie kursów komunikacji miejskiej, może zachęcić kolejnych użytkowników do korzystania z środków transportu publicznego, zamiast prywatnych samochodów. Takie zjawisko mogłoby nie tylko przyczynić się do poprawy jakości powietrza, ale też rozluźnić korki, zmniejszyć zapotrzebowanie na miejsca parkingowe w centrum miasta, czy zmniejszyć hałas przy głównych ulicach.
Źródło: RCL
Polecane
Leroy Merlin Polska używa biopaliwa w transporcie – emisje CO2 zmniejszają się nawet o 90%

Fotowoltaiczna ładowarka do montażu na dachu elektryka będzie dostępna w 2025 roku!
