Autostrada energetyczna – jaki jest plan na przesył energii z OZE?
W planie rozwoju sieci przesyłowej zapisana jest budowa linii przesyłowej prądu stałego, która ma połączyć północ z południem kraju. Skąd pomysł na taką inwestycję i czemu jest potrzebna? Dlaczego przesyłana energia będzie miała postać prądu stałego? Zapytaliśmy Prezesa Zarządu PSE!
Podziel się
Połączenie północy Polski z południem linią HVDC (ang. High-Voltage Direct Current) – linią wysokiego napięcia prądu stałego, ma umożliwić przesył nadwyżek mocy w rejony, w których duża ilość energii wykorzystywana jest w przemyśle. Na jakim etapie są prace związane z budową linii i jaka będzie jej główna funkcja?
Po co nam inwestycje w sieć przesyłową?
Projekt planu rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną na lata 2025-2034 (nazywany zwykle planem rozwoju sieci przesyłowej, PRSP) PSE opublikowały w marcu. Plan nie został jeszcze zatwierdzony przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, ale przeszedł już konsultacje społeczne.
„Oczywiście jest to bardzo duży i ambitny plan, który przewiduje zmiany w układzie sieci, które mogą się wydawać paradoksalne. Ciągle mówimy bowiem o decentralizacji systemu energetycznego i o tym, że jest coraz więcej źródeł podłączonych do sieci OSD (dystrybucyjnej), a jednocześnie mówimy o ponad 64 miliardach zł wydatków po stronie sieci przesyłowej” – mówił w czasie konferencji branży fotowoltaicznej PV CON redakcji GLOBENERGIA prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Grzegorz Onichimowski.
Według niego Polska nie może ograniczać się do rozwoju sieci dystrybucyjnych – konieczne są inwestycje w sieci przesyłowe. W przyszłych latach rozwijać się będzie dalej obywatelska energetyka rozproszona (np. mikroinstalacje PV podłączane do sieci dystrybucyjnej), ale również duża energetyka – elektrownie wiatrowe na morzu, na lądzie czy elektrownia atomowa, przyłączone do sieci przesyłowej.
Połączenie północ-południe – odpowiedź na zmiany w systemie
Te inwestycje zmienią kształt naszego systemu elektroenergetycznego. Obecnie największa elektrownia w Polsce (Bełchatów), pokrywająca około 18% zapotrzebowania kraju na energię elektryczną, znajduje się w centralnej części Polski. Nie będzie tak jednak zawsze.
„Zmienia nam się geografia źródeł wytwórczych. Będziemy mieć elektrownie usytuowane głównie na północy” – przewiduje Grzegorz Onichimowski.
Jednocześnie zapotrzebowanie na energię nadal będzie wysokie w tych obszarach kraju, w których funkcjonuje przemysł – czyli na przykład na Górnym Śląsku. Stąd pomysł, żeby połączyć północ kraju (gdzie energia elektryczna będzie produkowana) z południem (gdzie jest na nią duże zapotrzebowanie).
Autostrada energetyczna – minimalizacja strat
Dlaczego jednak to połączenie realizować jako linie HVDC, a nie klasyczną linią wysokiego napięcia? Na to pytanie również odpowiada prezes PSE.
„Przesyłanie prądu stałego ma to do siebie, że są dużo mniejsze straty przesyłowe i dlatego warto również przy dłuższych odcinkach budować właśnie linie stałoprądowe. Klasycznym tutaj przykładem są wszystkie interkonektory, które idą na przykład pod dnem morskim, łącząc Norwegię i Wielką Brytanią, czy Wielką Brytanię i Francję. Nie ma także problemów z zarządzaniem napięciami w pozostałych częściach sieci” – mówił Grzegorz Onichimowski podczas PV CON-u.
Budowa linii HVDC jest więc kwestią oszczędności – mniej energii stracimy w trakcie jej przesyłu znad morza na Śląsk, rozwiązuje także sporo technicznych wyzwań. Jaka jest jednak perspektywa czasowa inwestycji?
Kiedy powstanie połączenie HVDC północ-południe?
„Jesteśmy dopiero w fazie tak zwanego feasibility study, czyli analizy wykonalności inwestycji i musimy tę analizę zderzać jednocześnie z planami inwestorów dotyczącymi oddawania poszczególnych źródeł wytwórczych. Jeśli na przykład okaże się, że będą rozwijały się technologie SMR (ang. small modular reactor – małe modułowe elektrownie jądrowe) i pojawią się one na południu Polski, a tempo przyrostu mocy offshore będzie niższe, niż zakładaliśmy, to być może ta inwestycja straci na sensowności” – tłumaczy Grzegorz Onichimowski.
Prezes PSE dodaje również, że na północy kraju mogą powstać energochłonne obiekty, takie jak centra danych. Do takich inwestycji przymierza się obecnie wiele przedsiębiorstw. Nie ma jednak na razie większych przesłanek sugerujących, że linia HVDC nie będzie się opłacać.
„Nie da się ukryć, że musimy zasilić ten przemysł, który już dzisiaj istnieje i który prawdopodobnie gwałtownie się nie będzie przenosił. W związku z tym rozwiązanie, które jest efektywne finansowo, a jednocześnie może oszczędzać nam po prostu przestrzeń i koszty, na dzisiaj wydaje się zasadne” – mówi prezes PSE o budowie linii HVDC północ-południe.
Inne zalety prądu stałego
Połączenie HVDC, oprócz mniejszych strat, charakteryzuje się także większą przepustowością w porównaniu z linią AC – linia DC o podobnej konstrukcji, nośności i ilości zajętego terenu, co linia AC, może służyć do przesyłu większej ilości energii elektrycznej. Jest to narzędzie w pełni sterowalne, które ułatwia zarządzanie pracą systemu.
Budowa linii HVDC wiąże się z koniecznością przygotowania infrastruktury towarzyszącej – stacji przekształtnikowych AC/DC. Przy pomocy linii HVDC energia elektryczna będzie przesyłana z jednego punktu na północy kraju, do drugiego na południu, bez obciążania reszty sieci przesyłowej.
Na inwestycje uwzględnione w planie rozwoju sieci przesyłowych, PSE planuje wydać przez następne 10 lat około 64 miliardy złotych. Dzięki tym pieniądzom zostaną stworzone warunki do przyłączania kolejnych źródeł – nawet 18 GW morskich elektrowni wiatrowych, 45 GW fotowoltaiki, 19 GW farm wiatrowych na lądzie, elektrowni jądrowej na Pomorzu czy SMR. Autostrada energetyczna jest jednym z najważniejszych projektów rozwoju sieci przesyłowej w Polsce.
Źródło: PVCON 2024 redakcji GLOBENERGIA, PSE