Bez wiatraków Polska straci minimum 7 miliardów złotych do 2030 roku

Z opracowania firmy analitycznej Aurora i Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi wynika, że Polska gospodarka straci co najmniej 7 miliardów złotych w perspektywie 2030 roku z tytułu wyższych cen energii. Polskiej energetyce potrzebna jest pilna nowelizacja ustawy antywiatrakowej.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

Projekt nowelizacji ustawy odległościowej utknął w „zamrażarce sejmowej” bez nadania numeru druku sejmowego. Na 20 grudnia zaplanowano ostatnie posiedzenie Sejmu w tym roku, dlatego jest to szansa na przyjęcie ustawy. Eksperci przekonują w opracowaniu, że nowelizacja ustawy odległościowej jeszcze w grudniu tego roku pozwoliłaby ograniczyć dodatkowy koszt dla polskiej gospodarki o 7 mld zł w porównaniu do sytuacji, w której ta decyzja podjęta zostałaby po wyborach jesienią 2023 roku. Szacuje się, że przesuwanie nowelizacji o kolejne dwa lata - do grudnia 2024 roku - wiązałoby się ze wzrostem kosztów produkcji energii aż o 13 mld zł w latach 2026-30 w stosunku do nowelizacji jeszcze w 2022 roku. Rok opóźnienia nowelizacji ustawy odległościowej oznaczać będzie, że moc polskich wiatraków zainstalowanych do końca dekady będzie niższa o 1,5 GW.

Skutki opóźnienia liberalizacji ustawy odległościowej, źródło: Aurora Energy Research

Eksperci wyliczają, że każdy rok opóźnienia w złagodzeniu zasady 10H to koszt ok. 6-7 mld zł skumulowany w latach 2026-2030. Dodatkowo, każde opóźnienie przekłada się również na uzależnienie od importu energii oraz prowadzi do wyższych emisji CO2.

Jak czytamy w raporcie, straty rzędu 7 miliardów złotych rocznie wynikałyby z tego, że energia produkowana z paliw kopalnych, na których dziś opiera się polski miks energetyczny, jest droga. 7 miliardów złotych to dzisiaj równowartość prawie 90 000 dotacji przyznawanych na ocieplenie domów i wyposażenie ich w pompy ciepła oraz fotowoltaikę w ramach rządowego programu Czyste Powietrze.

Według badań Kantara z czerwca tego roku, odblokowanie wiatraków na lądzie popiera aż 79 proc. Polaków, w tym 74 proc. wyborców PiS i 64 proc. wyborców Solidarnej Polski.

Blokada rozwoju energetyki wiatrowej

Dzisiaj to zasada 10h, a nie opłacalność projektów blokuje rozwój energetyki wiatrowej na lądzie. Z naszych analiz wynika, że projekty wiatrowe są dzisiaj opłacalne nawet bez dodatkowych systemów wsparcia. Oczekujemy, że po odblokowaniu zasady 10h, moc zainstalowana w źródłach wiatrowych na lądzie wzrośnie trzykrotnie w stosunku do stanu dzisiejszego

wyjaśnia Filip Piasecki, ekspert ds. polskiego rynku w Aurora Energy Research, współautor analizy.

Budowa nowych farm wiatrowych zajmuje około trzech lat, dlatego miliardowe oszczędności  kumulują się w latach 2026-2030. Jeśli decyzja o zniesieniu “zasady 10H” zapadnie jeszcze w grudniu, to pierwsze nowe farmy wiatrowe zaczną produkować prąd około 2026 roku – wskazują eksperci.

Źródło: ClientEarth.pl

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia