Biden nałoży cło na import modułów bifacjalnych? Zmiany jeszcze przed wyborami
Zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych są powodem coraz odważniejszych decyzji obecnego prezydenta Joe Bidena. Jak donoszą jego współpracownicy, prezydent planuje nałożyć cło importowe na bifacjalne moduły fotowoltaiczne. Dlaczego akurat ten produkt? Odpowiadamy poniżej.
Podziel się
- Wprowadzenie cła na import dwustronnych modułów oznaczałoby bezpośredni koniec ulgi na produkty dla wielkoskalowych farm fotowoltaicznych, jakie zapewnił podczas swojej prezydentury Donald Trump.
- Wybór paneli bifacjalnych jest nieprzypadkowy. To właśnie one najczęściej są wybierane do konstrukcji farm w Stanach Zjednoczonych.
- Zgodnie z informacjami przekazanymi przez współpracowników Bidena cło importowe miałoby wynieść 14,25%.
Koniec ery ulg na moduły dla wielkoskalowego przeznaczenia?
Wprowadzenie takiego podatku oznaczałoby bezpośredni koniec ulgi od ceł dla wielkoskalowych inwestycji. Wybór modułu nie jest przypadkowy. Panele bifacjalne zazwyczaj wykorzystywane są na wielkoskalowych inwestycjach fotowoltaicznych, a to właśnie takie projekty rozwijają się w Stanach najszybciej. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez Financial Times cło miałoby wynieść 14,25%.
Oprócz nowego cła na panele dwustronne, administracja podjęłą także kroki gwarantujące pewną ulgę krajowym producentom. Limit importu ogniw fotowoltaicznych nieobjętych opłatami zwiększono z 5 GW do 12 GW. Taki zapis był istotny w kontekście rodzimej produkcji modułów fotowoltaicznych opartej na importowanych podzespołach. Ulga dotyczy ogniw importowanych z krajów azjatyckich z wyjątkiem Chin. Eksport ogniw z Chin do USA objęty jest 50% stawką celną w ramach nowego systemu, ogłoszonego we wtorek 14-go maja.
Oświadczenie administracji Bidena nastąpiło w chwili, gdy import tanich modułów i ogniw fotowoltaicznych do USA (głównie z Azji Południowo-Wschodniej) wzrósł do rekordowego poziomu. Nadprodukcja podzespołów fotowoltaicznych z Chin doprowadziła do załamania światowych cen paneli, zagrażając planom produkcyjnym USA.
Rekordowe importy mimo prawnych regulacji
W 2023 r. Stany Zjednoczone zaimportowały 55 gigawatów paneli fotowoltaicznych i 3,8 GW ogniw. Przy czym ponad trzy czwarte importowanych ogniw pochodziło z Malezji, Korei Południowej i Wietnamu.
Jak widać wprowadzenie legislacji dedykowanej m.in. dla odrodzenia rodzimych mocy - Inflation Reduction Act nie uchroniło amerykańskiego rynku. Dlatego też 14-go maja Biden gwałtownie podniósł cła na import chińskich produktów takich jak: pojazdy elektryczne i ogniwa fotowoltaiczne. Eksperci już wcześniej ostrzegali, że Chiny produkują więcej towarów, niż jest w stanie wchłonąć ich własny rynek. Fakt ten wywołał obawy, że Pekin może wykorzystać tani eksport do uderzania w ceny producentów w innych krajach. Nadwyżka produkcyjna w Chinach obecnie jest prognozowana na dwukrotność światowego popytu. Globalna stabilność produkcji fotowoltaicznej i łańcuchów dostaw dla energetyki słonecznej jest zagrożona.
Źródła: Bloomberg, Financial Times