Biogaz – w Niemczech nadpodaż, w Polsce stagnacja
Najlepiej rozwinięte odnawialne źródła energii w Polsce to energetyka słoneczna i wiatrowa. Jednak borykają się ze wspólnym problemem. Ich działanie jest zależne od warunków pogodowych, co uniemożliwia zapewnienie stabilnej generacji energii. Natomiast biogazownie działają niezależnie od pogody i są łatwo sterowalne. Ich zalety docenili już Niemcy inwestując w rozwój sektora. Jednak ostatnio branża biogazowa u naszych sąsiadów ma problemy, tymczasem u nas wciąż tkwi w stagnacji. Szczegóły sytuacji poniżej.
Podziel się
Problem w Niemczech - niepokojące wyniki aukcji
Nadpodaż - tak jednym słowem można określić ostatnie wyniki aukcji na energię z biogazu i biomasy w Niemczech. Moc przewidziana do zakontraktowania w ramach aukcji wyniosła 240 MW. Łącznie złożono 788 ofert na 742 MW mocy. Niektórzy wytwórcy złożyli więcej niż jedną ofertę, co nie zmienia faktu, że bez kontraktu pozostaje wręcz za dużo producentów. Warto dodać, że średnia wartość wsparcia w tej aukcji wyniosła 17,80 eurocenta za kWh.
Niemieckie stowarzyszenie branży biogazowej Fachverband Biogas przeprowadziło ankietę w zakresie części tych wytwórców. Ponad jedna trzecia ankietowanych brała udział w przetargu – czasem kilkukrotnie, a tylko mniej niż połowa z nich otrzymała kontrakt. Wyniki aukcji wskazują, że na 788 złożonych ofert tylko 8 dotyczyło generacji w nowych systemach, a 780 w istniejących.
Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Bundesnetzagentur, aukcje zwyciężyło 6 kontraktów po stronie nowych instalacji biogazowych i 257 na rzecz istniejących instalacji. To łącznie 243 MW mocy zainstalowanej. Zwycięskie oferty zagwarantowały ceny z przedziału 14,16-18,48 eurocenta za kWh.
W Polsce to wciąż niewykorzystany potencjał
W Polsce sytuacja z sektorem biogazowym wygląda zupełnie odmiennie. Według danych za rok 2023 zgodnie z rejestrem prowadzonym przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) oraz zgłoszonych instalacji pracujących przy gospodarstwach rolniczych, a także rejestrze instalacji komunalnych w Polsce funkcjonowało 218 biogazowni i mikrobiogazowni rolniczych oraz 148 komunalnych. To łącznie 368 instalacji biogazowych.
Dlaczego powinniśmy rozwijać akurat ten kierunek? Biogazownie stanowią idealne uzupełnienie miksu energetycznego. Łatwa sterowalność pozwala na komplementarną pracę z niestabilnymi, ale dominującymi źródłami OZE w Polsce tj. energetyką wiatrową i słoneczną.
Co więcej, jak wynika z analizy badaczy, Lewandowskiego i Rymsa, możliwe jest całkowite wyeliminowanie importu paliw do Polski. Całość zapotrzebowania mogłaby zostać pokryta z produkcji substratów rolnych. Wymagałoby to włączenia na ten cel około 18% użytków rolnych w Polsce, co stanowi 3 mln ha. Jest to szeroko zakrojona inwestycja, oszacowana przez badaczy na 100 mld złotych. Jednak na realizację tego planu wystarczyłyby tylko dwa lata.
Z kolei rozważając całkowite zaspokojenie potrzeb energetycznych Polski na biogaz należałoby przeznaczyć biomasę z obszaru 6 mln ha. Perspektywy produkcji i wykorzystania biogazu w Polsce są obiecujące. Połowa z dostępnej ziemi uprawnej, tj. 16 mln ha może produkować rośliny energetyczne.
Oczywiście porywanie się na tak wielką inwestycję jest w tym momencie nieuzasadnione, bo miks energetyczny potrzebuje dywersyfikacji. Jednak próba rozwinięcia mocy biogazowych na jak najwyższym poziomie jest potrzebna.
O nadchodzącym boomie na biogazownie zrobiło się głośno w 2023 r. kiedy to w pewnym stopniu odblokowano szybszy rozwój sektora biogazowego. Złamano bariery legislacyjne, które do tej pory ograniczały powstawanie nowych inwestycji w biogaz. Specustawa przygotowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ułatwiła i skróciła proces inwestycyjny w biogazownie.
Oprócz skrócenia czasu na wydanie warunków do przyłączenia do sieci istotną zmianą jest również zaprzestanie klasyfikowania pofermentu jako odpad. Według analiz Ministerstwa Rolnictwa dzięki tej legislacji mogło powstać nawet 2 tysiące biogazowni rolniczych. Mogło, ale jak wiemy z perspektywy czasu - nic się nie zmieniło.
Jak wygląda sytuacja z perspektywy prosumenta biogazowego? Obecnie jako prosumenci energii odnawialnej w Polsce zarejestrowanych jest 55 jednostek biogazowych. Dopiero w tym roku moc zainstalowana w tym sektorze przebiła barierę 1 MW. Analizując dane udostępniane przez ARE na koniec każdego miesiąca sprawozdawczego, widać że mamy do czynienia z powiększaniem się tego grona jednak o tylko kilka instalacji na rok. Na pewno nie ma mowy o żadnym boomie i 2 tysiącach nowych instalacji, bo nie ma nawet kilkuset nowych. Tym samym zmiany legislacyjne i program dopłat do budowy biogazowni rolniczych okazał się za małą zachętą do inwestowania w ten sektor. To strata również po stronie potencjału odpadów organicznych, które są marnowane. Kilka strategicznie ulokowanych dużych biogazowni mogłyby zaradzić temu problemowi. Jednocześnie odpad mógłby zostać przetworzony na to, co teraz liczy się najbardziej - czystą energię.
Źródła: własne, ARE, Bundesnetzagentur, Fachverband Biogas, KOWR