Cała naprzód, czyli jedyna słuszna strategia dla sektora ciepła

Najnowszy raport Forum Energii nie pozostawia złudzeń co do aktualnego stanu sektora ciepłowniczego w Polsce. Jest jak co roku, czyli źle. Co zrobić, by odwrócić ten trend? Polski think tank wyznacza najważniejsze cele dla sektora i dostarcza wielu propozycji jego ulepszeń w swoim raporcie. Najważniejsze wnioski przybliżamy poniżej.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

Jest gorzej niż źle

Na początek odpowiedzmy sobie na proste pytanie. Jaki jest najważniejszy czynnik sprzyjający stabilności ciepłownictwa w Polsce? Słaba zima. Brak ekstremalnych temperatur to jedyny promyk nadziei na sprostanie zapotrzebowaniu na ciepło dla większości jego wytwórców. 

Dlaczego jest tak źle? Przecież sytuacje kiedy w trakcie sezonu grzewczego brakuje ciepła należą do rzadkości. Zazwyczaj wywołane są lokalnymi awariami, prawie nigdy wypadnięciem bloku energetycznego. Prawda jest taka, że poczucie stabilności i bezpieczeństwa energetycznego u odbiorców końcowych jest złudne. Zgodnie z tym, co w swoim raporcie zawarło Forum Energii wytwórcy ciepła balansują nad przepaścią. 

Czas na poświęcenie uwagi na długo wyczekiwaną transformację również w sektorze ciepła. Polityka wieloletnich zaniedbań zbiera swoje żniwo właśnie teraz. Odzwierciedleniem tej fatalnej sytuacji jest nie tylko kondycja elektrociepłowni ale i portfeli przeciętnych obywateli. Na kupno dwóch kluczowych surowców, węgla kamiennego i gazu z importu oraz koszty emisji polscy podatnicy płacą 40 mld zł rocznie. 

Nie można wszystkiego zrzucić na kryzys. Prowadzenie odpowiedzialnej polityki wraz ze sprawiedliwą i mądrą transformacją nie doprowadziłyby do tak wysokich kwot na rachunkach. Miks energetyczny i ciepłowniczy powinien być zrównoważony zarówno pod kątem ekologicznym jak i dostępnych lokalnie zasobów. Niezależność energetyczna - na tym powinna opierać się polityka w dobie fluktuacji geopolitycznych. Forum Energii dostrzega możliwości sektora ciepła i podkreśla, że może on “stać się naturalnym liderem transformacji energetycznej w Polsce, wolnym od importowanych surowców”. Jak to osiągnąć? 

Plan działania jest prosty

Raport stawia sprawę jasno, najważniejsze jest zmniejszenie zapotrzebowania na ciepło. Zmiany należy zacząć od poprawy efektywności energetycznej budynków. Jest o co walczyć. Zgodnie z danymi 40% z ogółu paliw wykorzystywanych w polskim ogrzewnictwie to węgiel. 

Struktura paliw wykorzystywanych w polskim ogrzewnictwie. Źródło: Forum Energii.

W wyparciu węgla ma pomóc elektryfikacja ogrzewnictwa indywidualnego i inwestycje w nowoczesne technologie. Kotły węglowe i gazowe powinny zostać zastąpione przez pompy ciepła i kolektory słoneczne. 

Kolejny punkt to rozwój wielkoskalowych OZE i ciepła odpadowego. Działania podjęte w tym aspekcie pozwolą na załatwienie dwóch ważnych aspektów. Oprócz implementacji czystych źródeł energii, większą rolę zaczną odgrywać pożądane lokalne elektrownie. Decentralizacja systemów energetycznych jest równie ważna co dbanie o ich nieingerencyjność środowiskową.   

Kolejny istotny czynnik dla transformacji ciepłownictwa to zwiększenie udziału biometanu w systemowej odsłonie sektora.

Struktura paliw wykorzystywanych w cieple systemowym. Źródło: Forum Energii. 

Jak widać na grafice powyżej większość ciepła systemowego to też węgiel. Drugie miejsce zajmuje gaz. Czyli dwa główne surowce energetyczne, na których opieramy produkcję ciepła są w większości poza naszym zasięgiem. Konieczny jest ich import, czyli uzależnianie się od innych państw. Ostatnie lata pokazały, że jest to skrajnie nieodpowiedzialna polityka i należy to zmienić.

Idąc dalej ścieżką transformacji ciepłownictwa należy zadbać o rozwój niskotemperaturowych systemów ciepłowniczych. W tym miejscu jeszcze mocniej należy zadbać m.in. o rozwój rynku pomp ciepła. Jednocześnie nie można zapomnieć o promowaniu oszczędności energii cieplnej, po obu stronach węzła cieplnego. Szanowanie energii powinno leżeć w gestii zarówno wytwórców jak i odbiorców.

Jako ostatni element na drodze transformacji wymieniono wzmocnienie kadr. Potrzebne jest wzmocnienie kompetencji osób budujących sektor. Należy zabiegać o rozwój kompetencji naukowych i inżynierskich. Potrzebne są zasoby ludzkie zdolne do implementacji tej transformacji. Od projektantów, inżynierów i wizjonerów po wykonawców, monterów. 

Jakie będą skutki? 

Realizacja priorytetowych zadań transformacji przyniesie wymierne skutki już w 2030 roku. Po pierwsze zużycie węgla na potrzeby ciepłownictwa spadłoby aż o 71%. Z kolei gaz można by ograniczyć o 21%. Jest to 7 mln ton węgla i 4,7 mld m3 gazu. Tym samym emisja CO2 spadnie o 58%, a udział OZE w generacji ciepła przekroczy próg 50%. Z kolei przeprowadzenie szeroko zakrojonej termomodernizacji i odpowiedzialne zarządzanie energią przyczyni się do redukcji zapotrzebowania na ciepło o 20%.

Przypomnijmy, na cele ciepłownictwa zużywanych jest najwięcej paliw konwencjonalnych. To ponad 23 mln ton węgla kamiennego i 6 mld m3 gazu. Tylko część tych surowców jest wydobywana w granicach kraju. Reszta pochodzi z importu. Pójście w kierunku OZE nie tylko oczyści miks energetyczny, pozwoli na zwiększenie niezależności poprzez dywersyfikację źródeł. 

Źródło: Forum Energii

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia