Cena energii dla prosumentów najniższa w historii. Tak niska nie była od początku net-bilingu

Ceny RCEm, według których rozliczani są prosumenci, są najniższe od początku systemu net-billing. Jak wyglądają średnie arytmetyczne i co się zmieni, jak wejdą w życie rozliczenia godzinowe?

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • RCEm za marzec wynosi 249,12 zł/MWh.
  • W zeszłym roku w marcu RCEm wyniósł 505,44 zł/MWh.
  • Możliwe, że w drugiej połowie roku można będzie pozostać systemie rozliczania według cen miesięcznych. 

Net-billing zastąpił dotychczasowy, upustowy system rozliczeń (net-metering) w połowie 2022 roku. Od tego czasu prosumenci sprzedają energię, którą wyprodukują w swoich mikroinstalacjach fotowoltaicznych, ale nie zdołają wykorzystać na własne potrzeby, do sieci elektroenergetycznej. Wartość tej energii zmienia się co miesiąc – jest to średniomiesięczna rynkowa cena energii elektrycznej (RCEm). Polskie Sieci Elektroenergetyczne podały dzisiaj cenę za marzec. Jest to najniższa kwota od czerwca 2022 roku – kiedy prosumentów zaczęto  rozliczać w systemie net-billing.

Mniej niż 300 zł

Rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej wyniosła za marzec 249,12 zł. Jest to nie tylko najniższa cena w tym roku, ale kiedykolwiek, odkąd prosumentów dołączających się do sieci zaczął obowiązywać net-billing. Pierwszy raz spadła też poniżej 300 zł. Taki stan rzeczy oznacza, że bardziej niż kiedykolwiek wcześniej opłaca się zwiększenie autokonsumpcji. Sprzedawanie energii do sieci odbywa się po niskiej rynkowej cenie, a zakup prądu po cenie taryfowej – zwykle znacznie wyższej. Dlatego energię wyprodukowaną z paneli zainstalowanych na własnym dachu warto wykorzystywać na bieżąco, albo magazynować.

Skąd takie ceny?

Najniższa RCEm w 2023 roku wyniosła 308,33 zł/MWh i wystąpiła w grudniu. Najwyższa – lutowa cena z 2023 roku – to 668,51 zł/MWh. W roku 2022 ceny były znacznie wyższe, co wynikało z kryzysu energetycznego wywołanego inwazją Rosji na Ukrainę. Najwyższe RCEm w 2022 roku odnotowano w sierpniu – 1017,27 zł/MWh, a najniższe 575,48 zł/MWh w październiku.

Najnowsze i najniższe RCEm wynikać może z kilku przyczyn. Skutki kryzysu energetycznego słabną, a udział OZE w miksie energetycznym rośnie. W marcu 6 razy zdarzyła się sytuacja, w której z powodu wysokiej produkcji z OZE (głównie z fotowoltaiki), żeby utrzymać zdolność regulacji systemu, PSE podejmowało decyzję o wyłączeniu mocy produkcyjnych źródeł odnawialnych. Ostatnio (już w kwietniu) padł też rekord produkcji energii elektrycznej z fotowoltaiki. Mamy więc nie tylko liczby, ale również namacalne dowody na to, że OZE w Polsce ma coraz większe znaczenie. 

Dodajmy jeszcze jedną istotną informację. Średnia arytmetyczna RCEm dla marca wynosi 324 zł/MWh. To o 30% więcej niż RCEm podana przez PSE dla marca (249 zł/MWh). Wynika to z faktu, że wartość RCEm podana przez PSE jest podawana jako średnia ważona wolumenem energii wprowadzanej przez prosumenta, a prosumenci wprowadzają głównie w południe kiedy prąd jest tańszy. Gdy wejdą więc rozliczenia godzinowe, prosumenci z magazynem energii, przy odpowiednim zaplanowaniu czasu ładowania/rozładowania magazynu, mogą mieć wyższe przychody z tej części energii którą sprowadzają do sieci.

Rozliczanie miesięczne, czy godzinowe?

Według obecnie obowiązującego prawa, wszyscy prosumenci w net-billing będą rozliczać się po cenach miesięcznych tylko do końca czerwca tego roku. Od lipca ma wejść system rozliczania godzinowego. Oznacza to, że ceny rynkowe, które determinują wartość energii elektrycznej oddawanej przez prosumentów do sieci, będą zmieniać się co godzinę.

W ostatnim tygodniu pojawiła się jednak propozycja zmiany ustawy OZE. Według zaprezentowanych przejście na rozliczanie godzinowe ma być dobrowolne, a prosumenci będą do tego zachęcani przez swoisty bonus – zwiększenie nadpłaty prosumenckiej z 20% do 30%. Prace nad zmianami w ustawie mają trwać do końca drugiego kwartału tego roku. Propozycje nie budzą jednak specjalnego entuzjazmu specjalistów. 

Reklamy
Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia