Ceny energii co 15 minut – czy to coś zmieni dla prosumentów?

Mimo tego, że rynek bilansujący publikował ceny energii w interwałach 15-minutowych, na Towarowej Giełdzie Energii zmiany wciąż następowały w odstępach godzinach. Niedługo jednak ma się to zmienić. 19 stycznia TGE wydało komunikat, z którego wynika, że zaledwie kilka miesięcy dzieli nas od dużych zmian dla prosumentów.

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA

Podziel się

  • Towarowa Giełda Energii planuje wprowadzenie 15-minutowych interwałów cenowych na rynku dnia następnego od 11 czerwca 2025 roku. Reforma ma poprawić precyzję operacji rynkowych, lepiej integrować OZE i promować elastyczność rynku.
  • Zmiana wpłynie na prosumentów rozliczających się w systemie net-billing, którzy będą musieli uwzględniać częstsze fluktuacje cen energii. To może zwiększyć zainteresowanie automatycznymi systemami zarządzania energią (EMS) oraz magazynami energii.
  • Przygotowania do wdrożenia nowego systemu obejmują testy planowane na kwiecień 2025 roku. Reforma wynika z unijnych regulacji, dążących do stworzenia jednolitego rynku energetycznego w państwach członkowskich.

Dużo zmian w net-billingu, nadchodzą kolejne

W lipcu tego roku nowe przepisy zmusiły wszystkich prosumentów rozliczających się w systemie net-billing do przejścia na rozliczanie się według tzw. ceny godzinowej (Rynkowej Ceny Energii, RCE). Stawka, za jaką prąd z przydomowej instalacji PV był sprzedawany do sieci do tej pory była ustalana według obliczanej wg średniej z RCE tzw. ceny miesięcznej, czyli RCEm.

W lipcu każdy prosument miał obowiązek przejścia na RCE. Niedawna nowelizacja ustawy wprowadziła kolejne zmiany – teraz posiadacze przydomowych instalacji mogą wybrać, czy wolą rozliczać się po cenie zmieniającej się co godzinę, czy też zmienić ją na średnią miesięczną. Co istotne po przejściu na RCE powrót do RCEm nie jest możliwy, dlatego warto przemyśleć tę decyzję.

Być może osoby, które po wprowadzeniu w życie nowych przepisów wróciły do ceny miesięcznej, ale rozważają przejście na rozliczanie godzinowe powinny jeszcze trochę poczekać z tą decyzją. Jak się bowiem okazuje, Towarowa Giełda Energii przygotowuje się do wprowadzenia nowego typu rozliczania, a cena godzinowa może zmienić się w… kwadransową. Dlaczego tak się dzieje i kiedy to nastąpi?

Cena godzinowa i kwadransowa – skąd różnice?

Dokładną różnicę między ceną godzinową i kwadransową czy też 15-minutową tłumaczymy w tym artykule. Najprostsze wyjaśnienie jest oczywiście takie, że ta pierwsza zmienia się do 60 minut, a tak druga co 15. W Polskim systemie energetycznym reformę w kierunku drugiego wariantu przeszedł już rynek bilansujący i np. Polskie Sieci Elektroenergetyczne podają ceny w interwałach kwadransowych.

Taka zmiana nie została jednak jeszcze wprowadzona na Towarowej Giełdzie Energii, a więc instytucji, która przekazuje oficjalne dane dotyczące ceny sprzedaży i kupna energii w kraju. Aktualnie dochodzi więc do kuriozalnej sytuacji, w której PSE publikują na swojej stronie internetowej ceny podawane przez TGE w interwałach 15-minutowych, jednak z racji że stawki na TGE zmieniają się co 60 minut, to wszystkie cztery pozycję w obrębie jednej godziny mają jednakową wartość. TGE na swojej witrynie podaje ceny w interwałach godzinnych. Wkrótce jednak ma się to zmienić.

Reforma rynku cen energii zbliża się wielkimi krokami

Reformę rynku energii w kierunku zmiany ceny co 15 minut wymuszają ustalenia na poziomie unijnym. Unia Europejska chce wprowadzić jednolity rynek energetyczny, w ramach którego ceny w każdym kraju wspólnoty będą rozliczane w podobny sposób. Jak dowiedzieliśmy się z opublikowanego 19 stycznia komunikatu TGE unijni uczestnicy rynku dnia następnego ustalili, że rozliczanie 15-minutowe zostanie wdrożone już 11 czerwca 2025 roku.

- Wdrożenie ma na celu zwiększenie precyzji operacji rynkowych, umożliwienie lepszej integracji odnawialnych źródeł energii oraz promowanie zwiększonej efektywności działania i elastyczności rynku. Dzięki lepszej zdolności adaptacji do zmienności poziomu wytwarzania i zużycia energii nowy system pozwoli na dokładniejsze ustalanie cen i harmonogramów, co docelowo przyniesie korzyści uczestnikom rynku – czytamy w komunikacie TGE.

Instytucja podała również, że w związku z wprowadzeniem rozliczania 15-minutowego na polskim rynku dnia następnego prowadzone będą rygorystyczne testy tego rozwiązania. Zgodnie z zapowiedzią mają się one odbyć na początku kwietnia 2025 roku.

Co to oznacza dla prosumentów?

Wygląda na to, że osoby, które mimo nowelizacji ustawy o OZE postanowiły pozostać przy rozliczaniu godzinowym w 11 czerwca mogą obudzić się w nowej rzeczywistości – takiej, w której cena sprzedaży przez nich energii do sieci będzie zmieniać się nie co godzinę, a co 15 minut. Jednak czy na pewno? Okazuje się, że nie do końca. Prawdopodobnie przejście prosumentów na rozliczanie kwadransowe wymagałoby kolejnej zmiany ustawy, bowiem aktualne przepisy wyraźnie mówią o tym, że prosumenci mają do wyboru cenę godzinową lub miesięczną, nie ma mowy o zmianie stawki co 15 minut.

Ustawa jest wyżej w porządku prawnym niż wewnętrzne zarządzenia TGE, więc teoretycznie od 11 czerwca dla prosumentów rozliczających się godzinowo w net-billingu nic nie powinno się zmienić. Przynajmniej na razie, bowiem jeżeli do tego czasu sejm zdoła przegłosować ustawę wprowadzającą rozliczanie kwadransowe, sytuacja może ulec zmianie. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z pewną luką prawną - chociaż rynkowo polska energetyka zacznie rozliczać się co kwadrans już za parę miesięcy, ustawa nie daje takiej opcji prosumentom.

Źródło: tge.pl

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA