Ceny modułów PV mogą znacznie wzrosnąć! Eksperci ostrzegają przed trendem, który zmieni rynek

Czy era taniej fotowoltaiki dobiega końca? Wszystko wskazuje na to, że ceny modułów PV mogą znowu rosnąć. Clean Energy Associates (CEA) bije na alarm i wskazuje, co może czekać branżę już w najbliższych miesiącach.

Podziel się
- Eksperci z Clean Energy Associates (CEA) prognozują wzrost cen modułów fotowoltaicznych z obecnych 0,10 USD/W do 0,11 USD/W w 2025 roku, a nawet do 0,13 USD/W do 2027 roku, co może zakończyć wieloletni trend spadkowy na rynku.
- Przyczyną zmian są narastające problemy finansowe producentów modułów, które mogą doprowadzić do konsolidacji rynku i zamknięcia wielu zakładów, pomimo obecnej nadpodaży.
- Dominującą rolę przejmują nowe technologie, takie jak ogniwa n-typ (TOPCon), podczas gdy technologia PERC traci znaczenie, co może dodatkowo wpłynąć na wzrost kosztów w najbliższych latach.
Koniec przecen na rynku PV?
Międzynarodowe ceny modułów fotowoltaicznych, napędzane głównie przez średnie ceny w Chinach, mogą wzrosnąć z obecnych 0,10 USD/W do 0,11 USD/W do końca 2025 roku, a następnie sięgnąć nawet 0,13 USD/W do 2027 roku. Dla rynku, który przez lata przyzwyczaił się do spadających kosztów, to prawdziwa rewolucja. – Pomimo kontroli rządowych ograniczających ekspansję poprzez Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych Chin, działania rządowe nie wpływają na już istniejącą nadpodaż na rynku – tłumaczy analityk CEA, Joseph Johnson.
Presja finansowa i widmo konsolidacji
Długotrwały spadek cen oraz produkcja na granicy opłacalności powodują, że wielu dostawców może nie przetrwać nadchodzącego roku. CEA przewiduje, że w 2025 roku nastąpi fala wyjścia firm z rynku. – Dostawcy odpowiadają na niskie ceny poprzez cięcie kosztów i wygaszanie mocy produkcyjnych, ale kwestie finansowe pozostają kluczowym problemem dla wszystkich dostawców, którzy chcą przetrwać swoich konkurentów – dodaje Johnson.
Nowe technologie kontra rzeczywistość rynku
Choć technologie heterozłącza (HJT) i kontaktu tylnego (BC) zyskują na znaczeniu, nadal stanowią niewielki odsetek globalnej mocy produkcyjnej. Według danych CEA, HJT stanowi obecnie ok. 7% całkowitej zdolności produkcyjnej ogniw, a BC – ok. 5%. Co ciekawe, w instalacjach na całym świecie ich udział jest jeszcze mniejszy, nieprzekraczający 1%. – Pojawienie się konkurencyjnych cenowo HJT do zastosowań na skalę przemysłową jest stosunkowo nowe, a mimo istnienia produktów BC dla aplikacji wielkoskalowych, HJT i BC dominują nadal w rynkach rozproszonych – zauważa analityk.
TOPCon w natarciu, PERC w odwrocie
Raport CEA za pierwszy kwartał wskazuje na zmierzch technologii PERC, która przez ostatnie 5–10 lat była dominująca. Obecnie punktem odniesienia dla kosztów projektów stają się produkty n-typowe. Jedynie rynki objęte barierami handlowymi wobec Chin, takie jak Stany Zjednoczone, nadal stosują mieszankę technologii PERC, n-typ i innych.
Obecna nadpodaż, siła chińskiego przemysłu PV i możliwość szybkiego uruchamiania produkcji w nowych zakładach skutecznie tłumią szanse na dynamiczne wzrosty cen. – Możliwość ponownej aktywacji niektórych zakładów produkujących polikrzem może być stosunkowo krótka, jeśli nowoczesne linie zostaną wyłączone w trakcie zamknięć dostawców, a następnie nastąpi kolejny kryzys cenowy – przestrzega Johnson.
Jak pokazują dane CEA, Chiny mają obecnie 1040 GW działającej mocy produkcyjnej modułów, co oznacza wzrost z 996 GW z końca 2024 roku, ale nadal poniżej prognozy na 2025 rok, wynoszącej 1218 GW. Czy rynek utrzyma obecne tempo? A może czeka nas korekta, która przedefiniuje zasady gry?
Źródło: pv-magazine.com