Chcesz dotacje na elektryka? No to stań w długiej kolejce

To, co w ostatnim czasie dzieje się w polskiej elektromobilności, dawno już wymknęło się realnej ocenie. Liczba rejestracji nowych samochodów elektrycznych z każdym miesiącem bije historyczne rekordy, a do końca roku można spodziewać się kolejnych. Już w sierpniu skumulowana sprzedaż przekroczyła ubiegłoroczny poziom, z realnymi szansami na to, by w całym 2025 roku przekroczyć 35 tysięcy nowych elektryków, które pojawią się na naszych drogach.

- We wrześniu, względem miesiąca poprzedzającego, zarejestrowano aż o 35 procent więcej nowych aut elektrycznych.
- Już w lipcu liczba pierwszych rejestracji nowych elektryków przebiła ubiegłoroczny wynik.
- W miesięcznych statystykach, 84 procent stanowią elektryki z dotacją.
- Jest bardzo prawdopodobne, że budżet programu NaszEauto dla kategorii M1 wyczerpie się jeszcze w tym roku.
Przybywa nowych samochodów zeroemisyjnych
Jeśli liczby pierwszych rejestracji nowych samochodów zeroemisyjnych począwszy od czerwca robiły wrażenie (oczywiście uwzględniając polskie realia), to wrześniowy rezultat należy uznać za wynik wręcz rewelacyjny.
Ruch w salonach samochodowych w dziewiątym miesiącu bieżącego roku wystrzelił niczym rakieta Elona Muska, a na zakup i rejestracje w sierpniu pojazdów elektrycznych zdecydowały się 4453 osoby (kat. M1, źródło SAMAR). Oznacza to, że względem poprzedzającego miesiąca, wrześniowy wynik jest lepszy aż o 1147 pojazdów, które w wydziałach komunikacji dostaną zielone tablice rejestracyjne.
Bez dwóch zdań, wrzesień to najlepszy miesiąc w historii – dość krótkiej – polskiej elektromobilności, ale i bieżący rok zapisze się w niej jako rekordowy. Już w lipcu pobiliśmy ubiegłoroczny wynik (2024, liczba rejestracji BEV+FCEV = 16 576 egzemplarzy), kiedy to na naszych drogach pojawiło się 18 192 pojazdy zeroemisyjne. Patrząc na aktualne trendy, śmiało można przypuszczać, że trwający rok zamknie się liczbą rejestracji nowych elektryków zbliżoną do 35 tysięcy sztuk.

Żeby nie było jednak aż tak optymistycznie, pamiętajcie, że ekscytacja takimi liczbami wynika tak naprawdę z niskiej bazy. Udział pojazdów zeroemisyjnych we wrześniowej sprzedaży zbliżył się co prawda do 8 procent, jednak w całym roku nie przekroczył 6 procent.
Po pięciu latach rozwoju polskiej elektromobilności, hojnie wspieranej dotacjami, liczba zarejestrowanych w Polsce elektryków dopiero przekroczyła magiczne 100 tysięcy, a – przypomnijmy – według słów premiera Morawieckiego, wypowiedzianych w 2016 roku, już w tym roku miało ich być na naszych drogach przynajmniej milion.
Prawie każdy zarejestrowany elektryk z dotacją
Rośnie liczba rejestracji nowych elektryków, rośnie również liczba wniosków o dotację w programie NaszEauto. O ile w pierwszych miesiącach funkcjonowania programu udział pojazdów z dotacją stanowił około 50 procent wszystkich rejestracji, tak w ostatnim czasie zbliżył się już do 83-84 procent.

W sierpniu wydziały komunikacji zarejestrowały 3306 samochodów elektrycznych, a do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło 2737 wniosków (83%). Wrzesień przyniósł jeszcze większy, bo 84-procentowy udział pojazdów z dotacją. O przyczynach takiego stanu rzeczy pisaliśmy przed kilkoma dniami, kiedy to NFOŚiGW opublikował statystyki wnioskowania za miesiąc wrzesień. A czego można spodziewać się w kolejnych miesiącach?
Zmiany napędzają tempo napływu wniosków i sprzedaży elektryków
Głównym powodem, dla którego z polskich salonów wyjechało tak dużo aut elektrycznych, są zapowiedziane zmiany w regulaminie programu NaszEauto. Kiedy na początku września NFOŚiGW rozpoczął konsultacje w sprawie nowego regulaminu, poprzez generator wniosków o dotacje wpływało około 88 aplikacji dziennie. We wrześniu, dzienna liczba wniosków wzrosła do 125.
Zapowiedź wykluczenia z możliwości wsparcia elektryków pochodzących z Chin, a także modeli europejskich wyprodukowanych poza terenem Unii, przyspieszyła napływ wniosków. Ci, którzy z jakichś powodów odkładali to na później, mając przed oczyma widmo utraconej szansy na dotację, odpalili Generator Wniosków o Dofinansowanie (GWD) i mając w ręku komplet wymaganych dokumentów rozpoczęli procedurę dotacyjną. Nie liczcie jednak na szybką wypłatę dotacji. Pod koniec września rozpatrywane były wnioski złożone w pierwszych dniach kwietnia.
Na naszym redakcyjnym mailu dość często pojawia się pytanie, czy znamy termin publikacji nowej wersji regulaminu programu NaszEauto. Dokładnie z takim samym pytaniem zwróciliśmy się do działu prasowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi, poniżej publikujemy ją w całości, bez żadnych skrótów.
Dzień dobry,
trwają prace nad zmianami w programie. Informacje o tym będą przekazane publicznie, po finalizacji prac.
Pozdrawiamy
Biuro Prasowe
Departament Promocji i Komunikacji
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Rekordy do końca roku, a co potem?
Jakie są możliwe scenariusze rozwoju polskiej elektromobilności w najbliższym czasie? Liczba rejestracji nowych elektryków oraz liczba wniosków o dotacje będą rosły, zarówno w październiku, jak też i w listopadzie. A co w grudniu? W grudniu skończą się pieniądze w programie NaszEauto, a na początku przyszłego roku wszystko wróci do normy, niskiej normy.
Zmodyfikowany, to znaczy zmniejszony budżet programu NaszEauto, przewiduje wsparcie do zakupu, leasingu lub najmu długoterminowego 26 747 pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1. Do końca września, w generatorze wniosków pojawiło się 15 647 aplikacji. Z prostego rachunku wynika, że zostało jeszcze pieniędzy na 11 100 dotacji.
Kolejka chętnych na dotację jest długa, więc jeśli kupiłeś auto elektryczne i ono jest już zarejestrowane (masz dowód rejestracyjny) możesz wnioskować o dofinansowanie. Jeśli dopiero myślisz o takim pojeździe, to być może jest już za późno, aby dostać wsparcie z programu NaszEauto.
Źródła: NFOŚiGW, PZPM, SAMAR.









