Chiny podwajają moc magazynowania energii. Co to oznacza dla energetyki?

Eksplozja inwestycji w bateryjne magazyny energii w Chinach w 2024 roku zaskoczyła nawet najbardziej optymistycznych analityków. Kraj ten podwoił swoją zainstalowaną moc w elektrochemicznych magazynach energii, osiągając ponad 62 GW. Czy mamy do czynienia z globalnym punktem zwrotnym w transformacji energetycznej?

Podziel się
- Chiny w 2024 roku podwoiły moc elektrochemicznych magazynów energii, osiągając 62 GW mocy, głównie dzięki dużym, autonomicznym instalacjom bateryjnym typu LFP.
- Większość nowych magazynów powstała w kilku regionach i charakteryzuje się rosnącą wydajnością, ale innowacyjne technologie, jak baterie sodowe czy systemy długoterminowe, stanowią wciąż niski udział w rynku.
- Eksperci przewidują dalszy wzrost do 100 GW do końca 2025 roku, jednak zmiany regulacyjne – w tym likwidacja obowiązku budowy magazynów przy OZE – mogą spowolnić ten trend.
Rekordowy rok dla chińskiej energetyki magazynowej
Z opublikowanego pod koniec marca raportu China Electricity Council wynika, że w 2024 roku Chiny zbudowały 515 nowych magazynów energii, co przełożyło się na przyrost 37 GW mocy i 91 GWh pojemności. To ponad dwukrotnie więcej niż w 2023 roku. Aż 74% nowej mocy pochodzi z wielkoskalowych instalacji o mocy powyżej 100 MW. Jest to wyraźny sygnał, że rynek przesuwa się w stronę scentralizowanych, ogromnych projektów.
Liderami wzrostu były magazyny autonomiczne, czyli niezależne od konkretnych źródeł odnawialnych. Ich moc wzrosła aż o 150% r/r i odpowiada za 63% nowych instalacji. Duże projekty notowały średnio 1,5 cyklu ładowania-rozładowania dziennie, co wskazuje na ich intensywną eksploatację.
Regiony napędzające transformację i dominacja technologii LFP
Rozwój nie był równomierny. Dziesięć prowincji, m.in. Xinjiang, Mongolia Wewnętrzna i Shandong, odpowiada za ponad 80% nowej mocy. Siedemnaście regionów przekroczyło pułap 1 GW, a cztery z nich mają już ponad 5 GW zainstalowanej mocy magazynowej.
Nie dziwi, że dominującą technologią pozostały baterie litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) z udziałem ponad 96%. Systemy dwugodzinne (zdolne do dostarczenia zmagazynowanej energii przez dwie godziny przy pełnym obciążeniu) stanowiły 67% całkowitej pojemności energetycznej. Nowe stacje charakteryzowały się coraz lepszą sprawnością: średnia efektywność konwersji wzrosła do 88,75%, a całkowita sprawność systemowa do 81,71%.
Wydajność rośnie, ale innowacje wciąż w powijakach
Zarówno magazyny autonomiczne, jak i te współpracujące z OZE zanotowały poprawę wskaźników użytkowania. Te drugie miały średnio 177 pełnych cykli rocznie, co stanowi wzrost o 73 cykle w porównaniu z poprzednim rokiem. Niestety, duże instalacje OZE z magazynami nadal mają o połowę niższe wskaźniki wykorzystania niż mniejsze jednostki.
Na rynku dominują najwięksi gracze. Pięciu producentów baterii odpowiada za niemal 70% rynku, a dwie firmy mają 54% udziału w segmencie systemów konwersji mocy. Niepokoi jednak brak wyraźnej innowacyjności. Baterie sodowe czy systemy długoterminowego magazynowania (>4h) stanowią mniej niż 1% rynku.
Czy chiński rynek wyhamuje? Przewidywania ekspertów i nowe zasady od rządu
Eksperci przewidują, że do końca 2025 roku Chiny przekroczą granicę 100 GW mocy magazynowej. Jeśli tak się stanie, będziemy świadkami ugruntowania nowego filaru transformacji energetycznej. Magazynowanie energii w skali gridowej stanie się nieodzownym elementem systemów energetycznych.
Warto jednak zaznaczyć, że rozwój magazynów energii w Państwie Środka może wyhamować przez ostatnie decyzje tamtejszego rządu. Od 2022 wiele chińskich prowincji wprowadziło obowiązek budowy magazynów energii wraz z dużymi inwestycjami OZE. Tymczasem już 1 czerwca obowiązek ten ma zniknąć, a na magazyny wprowadzone zostaną aukcje oparte na kontraktach różnicowych. Więcej na ten temat piszemy w poniższym artykule: