Czy Kalifornia przesadziła z OZE?

Zdjęcie autora: Maciej Janiszkiewicz
Zdjęcie autora: Maciej Janiszkiewicz

Maciej Janiszkiewicz

Redaktor GLOBEnergia
farma fotowoltaiczna

Podziel się

Czy słoneczna Kalifornia przesadziła z fotowoltaiką?

W 2010 roku udział OZE w miksie energetycznym Kalifornii wyniósł około pół procenta. Mniej więcej w tym momencie rozpoczęła się tam burzliwa transformacja energetyczna, która spowodowała, że region stał się jednym z najbardziej "zielonych" na świecie.

Rok temu udział odnawialnych źródeł energii w tamtejszym miksie osiągnął ponad 27%. Tymczasem ilość wykorzystywanej fotowoltaiki może w najbliższym czasie mocno wzrosnąć. Stanie się to za sprawą zapisu prawnego, wedle którego każdy budynek postawiony po 2020 roku powinien posiadać instalację fotowoltaiczną.

Choć sukces w rozwoju OZE może cieszyć, to trudno nie wspomnieć o problemach, które wynikły z tego tytułu. Od kilku miesięcy Kalifonia eksportuje znaczne ilości energii do sąsiedniej Arizony, która też może pochwalić się wysokim nasłonecznieniem. Podczas tego transferu coraz częściej padają ujemne ceny - co odbija się negatywnie na budżecie stanu, w praktyce wydłużając czas zwrotu nabytej fotowoltaiki.

Image result for california

Z tego powodu istnieje szansa, że część dużych projektów PV zaplanowanych na najbliższe miesiące zostanie wycofana. Chodzi tu głównie o duże farmy fotowoltaiczne, które miałyby powstać na znajdujących się tam pustyniach.

Trudno zaradzić takiej sytuacji. Region doszedł do momentu, w którym sieć elektroenergetyczna nie jest już bezdennym magazynem energii. Budowa urządzeń przeznaczonych do jej przechowywania dodatkowo zwiększy koszty tych inwestycji. Z drugiej strony, mowa tutaj o jednym z najbogatszych stanów USA, dla którego odnawialny "wyścig" jest bardziej nastawiony na wspieranie ekologii niż czysty rachunek ekonomiczny.

Mimo tego spowolnienia, Kalifornii najprawdopodobniej uda się zachować obecny cel OZE, mówiący o 50% udziale w miksie do końca 2050 roku. Z drugiej strony, coraz częściej rozważana jest opcja dążenia do całkowitej transformacji energetycznej, która miałaby nastąpić między 2045 a 2050. Tymczasem już obecna sytuacja wymaga dodatkowych rozwiązań, szczególnie w trakcie upalnego, kalifornijskiego lata.

Źródło: www.zmescience.com

Zobacz również