Czy pompa ciepła latem odpoczywa?

Sezon grzewczy się zakończył. Czy to znaczy, że pompa ciepła zainstalowana w domu jednorodzinnym będzie miała wakacje? Niekoniecznie!

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

Sezon grzewczy zwykle kończy się w maju lub w czerwcu, a rozpoczyna ponownie we wrześniu lub październiku. Zamknęliśmy więc właśnie okres, kiedy pompy ciepła działają z dużą intensywnością. Jednak ciepłe miesiące niekoniecznie oznaczają dla nich zupełną przerwę. Sprawdzamy, ile energii zużywa latem pompa ciepła zainstalowana w jednym z podkrakowskich domów.

Prosumencka podkrakowska instalacja

Instalację, z której pochodzą pomiary, obserwujemy od końca 2020 roku. Mamy więc wyniki z trzech pełnych lat i możemy oszacować, ile energii zużywa pompa ciepła w miesiącach, kiedy budynek nie jest ogrzewany.

Dom, z którego pochodzą wyniki, znajduje się w Małopolsce, nieopodal Krakowa. Oznacza to, że zalicza się do obszaru III strefy klimatycznej, dla której obliczeniowa temperatura zewnętrzna dla tego budynku wynosi –20 st. C. Budynek ma 135 m2 powierzchni użytkowej, jest dobrze ocieplony, wyposażony w ogrzewanie podłogowe i spełnia wymagania Warunków Technicznych WT 2017. Mieszkańcy utrzymują w domu temperaturę 21 stopni. 

W budynku zainstalowano powietrzną pompę ciepła typu SPLIT o mocy do 7,54 kW (dla A7/W35) lub 6,67 kW wyższej temperaturze zasilania. Pompa ciepła ogrzewa budynek i przygotowuje ciepłą wodę użytkową. 

Na powyższym wykresie widać wyraźnie, które miesiące nie wymagają ogrzewania – czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień. W maju wyraźnie temperatury są już znacznie wyższe niż w kwietniu, ale budynek wymaga jeszcze ogrzewania – pompa ciepła pobiera widocznie więcej energii niż lipcu czy sierpniu. Średnie miesięczne zużycie energii elektrycznej w tym budynku latem (czerwiec – wrzesień), obliczone z uwzględnieniem danych z lat 2020-2023, wynosi 95 kWh. Dla porównania – miesięczna średnia roczna to 388 kWh, a zimą (listopad-marzec) dobiega nawet do 690 kWh miesięcznie. Warto pamiętać, że latem pompa ciepła wykorzystywana jest jedynie do przygotowania ciepłej wody użytkowej. 

Tryb rewersyjny

Niektóre pompy ciepła, jeśli producent przewidział taką możliwość, a instalacja centralnego ogrzewania jest do tego dostosowana, mogą działać w trybie rewersyjnym – chłodzić budynek latem, zamiast go ogrzewać. Spowoduje to wzrost zużycia energii przez pompę ciepła, co jednak może dobrze zgrać się z profilem produkcji z mikroinstalacji fotowoltaicznej, jeśli w danym budynku taka funkcjonuje. Wzrost nie powinien jednak osiągać takich wartości jak w styczniu, czy w lutym. Ochłodzenie powietrza w domu od temperatury 30°C do 20°C wymaga przepompowania mniejszej ilości energii niż w przypadku ogrzewania pomieszczeń z 0°C do 20°C. 

W przypadku, jeśli w domu zainstalowana jest pompa gruntowa, możliwe jest nawet chłodzenie pasywne, czyli z pominięciem sprężarki. W takim przypadku uruchamiane są tylko pompy obiegowe górnego i dolnego źródła oraz system sterowania. Energia cieplna z domu transportowana jest do gruntu, który latem jest chłodniejszy niż otoczenie. Więcej informacji o chłodzeniu pasywnym znajdziesz tutaj

Pompa ciepła nie jest jednak klimatyzacją i nie doprowadzi do szybkiej zmiany temperatury w budynku. Ze względu na dużą pojemność wody w instalacji, wodne systemy ogrzewania mają sporą bezwładność cieplną. Oznacza to, że na efekt działania grzania i chłodzenia będziemy musieli chwilę poczekać. 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia