Czy w Polsce wciąż importuje się węgiel z Rosji? Nowe dane

Pod koniec września przez media przetoczyła się informacja o rzekomej kontynuacji importu węgla z Rosji. Ta informacja została zdementowana m.in. przez Krajową Administrację Skarbową czy Polską Izbę Gospodarczą Sprzedawców Węgla. Niedawno opublikowany raport Polskiego Alarmu Smogowego dostarcza jednak nowych danych.

Podziel się
Oficjalnie węgiel z Rosji jest objęty sankcjami i nie jest sprzedawany do Polski. Czy jednak sprytnym sprzedawcom udało się w jakiś sposób obejść ten przepis?
We wrześniu zrobiło się głośno po informacji udostępnionej przez senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejzy, zgodnie z którą do Polski miało trafić ponad milion ton węgla z Rosji.
W odpowiedzi zarówno Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla jak i Krajowa Administracja Skarbowa zamieściły sprostowania. Ich zdaniem węgiel, o którym mówił, Krzysztof Brejza, prawdopodobnie pochodził z Kazachstanu i jedynie był przeładowany w Rosji, co nie jest zabronione przez Komisję Europejską. Legalne jest również zatrudnianie Rosjan jako członków załogi.
- ZOBACZ TAKŻE: Rusza sezon smogowy. Jak wygląda kontrola palenisk?
Skąd pochodzi węgiel dostępny w Polsce?
Na składowiskach zalega węgiel zakupiony od spółek Skarbu Państwa, którego stężenie siarki jest tak wysokie, że nie spełniłoby wymagań jakościowych dla paliw stałych - z tego powodu normy te zostały zawieszone do końca roku. Jest on również średnio droższy o 100 zł/tona.
Zgodnie z najnowszym raportem Polskiego Alarmu Smogowego “Zmiana cen paliw stałych w składach opału w latach 2021-2023 mamy również dużo węgla wysokiej jakości z Kolumbii, Kazachstanu, Czech, a nawet rosyjskiej Syberii.
Skąd syberyjski węgiel znalazł się w polskich składach opału? Rzecznik prasowy PAS, Piotr Sergiej zaznacza, że dane, na których opracowano raport pochodzą z badań ankietowych przeprowadzonych w 16 województwach i w 32 składach.
“Są to badania telefoniczne, które przeprowadzamy, dzwoniąc do wybranych losowo składów węgla. W związku z tym, co podajemy, jest informacją podaną przez sprzedawcę tego węgla” - tłumaczy.
Piotr Sergiej zaznacza, że PAS nie zajmuje się weryfikacją informacji, które są przekazywane przez składy. Dane były zbierane anonimowo, dlatego informacja o tym, które składy rzekomo posiadają węgiel z Syberii, nie jest dostępna.
Warto zaznaczyć, że gdyby w Polsce rzeczywiście znalazł się węgiel importowany z Rosji, oznaczałoby to złamanie sankcji unijnych.