Dalsze odmrażanie cen energii – co czeka polskich odbiorców?
Od dziś (1 lipca) obowiązują już inne ceny energii elektrycznej, niż w pierwszej połowie roku. Zamrożone na nowym poziomie ceny energii będą obowiązywać przez 6 miesięcy, a Ministerstwo zapowiada, że jeśli rynek nadal będzie się stabilizował – czekają nas dalsze odmrożenia.
Podziel się
Obecne plany Ministerstwa Klimatu i Środowiska zakładają dalsze działania w kierunku odmrażania cen energii. Oczywiście pod warunkiem, że nie pojawią się niespodziewane czynniki, które mogłyby wywołać wzrost cen.
Stabilizacja i potencjalne ryzyka
W nadchodzącym roku, jeśli sytuacja na rynku energii będzie sprzyjająca, odbiorcy mogą liczyć na stopniowe uwalnianie cen energii, co ma jednak oznaczać nie wzrost, ale obniżenie rachunków. MKiŚ jednak obiecuje, że jakikolwiek nieprzewidziany kryzys lub gwałtowny wzrost cen surowców może wymusić odpowiednie działania ochronne.
„Tarcza energetyczna działa, nadal będziemy chronić obywatelki i obywateli, a jeśli pojawi się jakikolwiek impuls, który sprawi, że ceny mogą wzrosnąć lub pojawi się jakiś kolejny kryzys, którego dzisiaj nie jesteśmy w stanie przewidzieć - mamy narzędzia, które możemy wprowadzić i tak jak do tej pory będziemy prowadzić odpowiedzialną politykę w zakresie cen energii” – powiedział w piątek na konferencji prasowej rzecznik MKiŚ Hubert Różyk, jak donosi PAP.
Obecne stawki i regulacje
Od lipca do końca 2024 roku, rachunek za energię elektryczną dla gospodarstw domowych, które zużywają do 2 MWh rocznie, wzrośnie średnio o 27,5 zł netto miesięcznie. Nowa taryfa dystrybucyjna, zatwierdzona przez Urząd Regulacji Energetyki (URE), wynosi 430,1 zł/MWh. Cena sprzedaży energii dla gospodarstw domowych, wynikająca z ustawowego zamrożenia, ustalona została na poziomie 500 zł/MWh.
Choć wzrost ten prawdopodobnie nie okaże się zbyt duży dla większości gospodarstw domowych, ani zbyt dotkliwy dla osób o niższym dochodzie, które będą mogły ubiegać się o bon energetyczny. Wzrost ceny jest efektem złożonej sytuacji na rynku energetycznym i kosztów związanych z dystrybucją energii. Rzecznik MKiŚ podkreślił, że polityka cenowa jest dynamiczna i podlega regularnym przeglądom, aby dostosować się do aktualnych warunków rynkowych.
Polityka energetyczna i długoterminowe cele
Jednym z kluczowych wyzwań, przed którymi stoi Polska, jest uzależnienie od importu paliw kopalnych oraz emisje gazów cieplarnianych, za które musimy płacić. Wysokie ceny energii wynikają między innymi z opóźnień w rozwoju odnawialnych źródeł energii i budowie elektrowni jądrowej. MKiŚ koncentruje się na tych obszarach, dążąc do zbudowania bardziej zrównoważonego miksu energetycznego, który zastąpi obecne, problematyczne bloki węglowe.
Rzecznik resortu zauważył, że długoterminowym celem jest przekształcenie polskiego sektora energetycznego na bardziej zielony, co powinno przynieść stabilne i niższe koszty energii w przyszłości. Rozwój energii odnawialnej i budowa elektrowni jądrowej mają być kluczowymi elementami tego planu.
Co dalej?
Obecne działania MKiŚ wskazują na chęć utrzymania stabilnych cen energii, przy jednoczesnym stopniowym odmrażaniu rynku, jeśli warunki na to pozwolą. Priorytetem jest ochrona konsumentów przed drastycznymi wzrostami cen, ale także dążenie do zrównoważonego rozwoju i modernizacji polskiego sektora energetycznego.
W związku z tym, odbiorcy powinni być świadomi, że choć odmrażanie cen energii może przynieść korzyści w postaci niższych rachunków, to nadal istnieją ryzyka związane z dynamiką rynku energetycznego. Resort pozostaje gotowy do interwencji w razie potrzeby, aby zapewnić stabilność i bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Podsumowując, przyszły rok może być dla odbiorców energii w Polsce okresem stabilizacji cen, pod warunkiem, że sytuacja na rynku nie zostanie zakłócona przez nieprzewidziane czynniki. Ministerstwo Klimatu i Środowiska stara się zapewnić ochronę konsumentów, jednocześnie dążąc do transformacji energetycznej w długoterminowej perspektywie.
Źródło: PAP