Dlaczego Irlandczycy posypują pola betonowym pyłem?

Ładunek elektryczny przepływający przez beton

Beton jako narzędzie do walki ze zmianami klimatu? Może brzmieć to irracjonalnie, ale irlandzki start-up wykorzystuje betonowy pył do wychwytywania dwutlenku węgla. Według autorów to rozwiązanie nie tylko jest w stanie usunąć z atmosfery tony CO2, ale także pomóc w zagospodarowaniu odpadów budowlanych.

Zdjęcie autora: Katarzyna Dubiel

Katarzyna Dubiel

Redaktorka portalu GLOBEnergia
Ładunek elektryczny przepływający przez beton

Podziel się

Irlandzki start-up o nazwie Silicate chce przetestować działanie pyłu betonowego w gospodarstwach rolnych w celu wychwytywania dwutlenku węgla. Jednak pierwsze próby wcale nie będą przeprowadzane w Irlandii, ale w Stanach Zjednoczonych. W ramach testów na 50 hektarach amerykańskich pól uprawnych zostanie rozrzuconych blisko 500 ton betonowego pyłu. Cała operacja będzie miała miejsce w pobliżu Chicago, w stanie Illinois. Według Silicate dzięki tej operacji możliwe będzie wychwycenie ok. 100 ton dwutlenku węgla z atmosfery. Na przestrzeni kilku miesięcy od momentu rozrzucenia pokruszony beton będzie rozkładał się w glebie inicjując proces określany jako przyspieszone wietrzenie. Naturalne wietrzenie zachodzi poprzez erozję skał trwającą przez miliony lat. W czasie tego procesu dwutlenek węgla jest wychwytywany z atmosfery i przekształcany m.in. w wodorowęglany. Poprzez rozpylenie betonowego pyłu wietrzenie zachodzi znacznie szybciej. Podczas rozkładu pyłu betonowego dochodzi do szeregu przemian chemicznych. Zawarty w glebie kwas węglowy powoduje wietrzenie minerałów, z których składa się beton, doprowadzając do wydzielenia kationów wapnia i anionów wodorowęglanowych. To właśnie ujemne aniony są w stanie wiązać węgiel w stabilnej formie. W takiej formie jony wraz z deszczem dostają się do wód podziemnych i powierzchniowych, a z czasem do oceanu. Średnio po 80 tys. lat jony wodorowęglanowe, w których związany jest atmosferyczny CO2, łączą się z jonami wapnia, co prowadzi do powstawania skał wapiennych na dnie oceanu. Według firmy w tym momencie kończy się cykl wiązania atmosferycznego dwutlenku węgla. 

Czy beton może pomóc w ratowaniu planety?

Silicate zapewnia, że ich metoda pozwala nie tylko na wychwycenie niebezpiecznego gazu cieplarnianego, ale także na zrównoważone zagospodarowanie odpadów budowlanych. Firma skupuje beton pozostały po budowach i rozdrabnia go, by następnie rozrzucić po polach uprawnych. Jednocześnie Silicate mierzy, ile dwutlenku węgla udało się wychwycić dzięki ich metodzie. Tym samym firma sprzedaje innym przedsiębiorstwom kredyty węglowe, aby mogły one zmniejszyć swój ślad węglowy. Jak twierdzi dyrektor Silicate, Maurice Bryson, wykorzystanie betonu z odzysku do zwiększenia potencjału wychwytywania dwutlenku węgla może zmienić zasady gry panujące w przemyśle rolnym. Według Brysona metoda ta jest bezpieczna, a przede wszystkim bardzo tania, co może przekonać rolników do jej zastosowania. Dodatkowo betonowy pył może poprawić parametry gleby, a tym samym wydajność upraw. 

Firma ma nadzieję, że eksperyment przeprowadzony w USA da odpowiedź na temat tego, jak metoda sprawdza się na różnych rodzajach gleby. Jeżeli projekt okaże się sukcesem, Silicate planuje rozszerzyć swoje działanie na cały obszar środkowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z szacunkami pył betonowy pozwoli wychwycić od 50 do 100 mln ton dwutlenku węgla rocznie na tym obszarze. Dla porównania - samochód osobowy emituje rocznie ok. 4,6 ton CO2.

Czy aby na pewno to bezpieczna metoda?

Mimo, że firma zarzeka się, że ich metoda nie ma negatywnego wpływu na środowisko, to bez szeroko zakrojonych badań nie można tego potwierdzić. Prawdą jest, że zarówno jony wodorowęglanowe, jak i jony wapnia nie są niebezpieczne dla środowiska same w sobie. W każdym razie występują naturalnie m.in. w wodzie pitnej. Jednak i w tym przypadku konieczna jest równowaga. Trudno powiedzieć co się stanie, gdy do wód podziemnych i powierzchniowych zaczną być wprowadzane zwiększone ilości jonów powstających w procesie przyspieszonego wietrzenia. Aniony i kationy będą dostawać się także do gleby oraz do organizmów żywych. Jest więc wysoce prawdopodobne, że pomysł irlandzkiego start-upu może spalić na panewce. Jednak osądy należy odwlec w czasie, póki nie zostaną ogłoszone wyniki eksperymentu ze środkowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych. Tylko szczegółowe badania dadzą nam odpowiedź na to, czy rzeczywiście rozpylanie pyłu betonowego nad polami ma jakiekolwiek szanse na stanie się przełomową technologią wychwytywania dwutlenku węgla.

Źródło: euronews.com, silicatecarbon.com

Zdjęcie autora: Katarzyna Dubiel

Katarzyna Dubiel

Redaktorka portalu GLOBEnergia