Do tego kraju rosyjska ropa już nie popłynie. Sąsiad Polski z energetycznym przełomem

Po raz pierwszy w historii Czechy otrzymują 100% ropy z kierunków innych niż Rosja. To efekt zakończenia rozbudowy rurociągu TAL, który stał się nową bramą dostaw dla naszego południowego sąsiada. Co to oznacza dla regionu i czy Polska może skorzystać na tej zmianie?

- Czechy zakończyły import rosyjskiej ropy, uzyskując pełną niezależność od tego kierunku dostaw dzięki rozbudowie rurociągu TAL, który umożliwia dostawy z zachodnich regionów Europy.
- Do czeskich rafinerii należących do Orlenu trafia teraz ropa m.in. z Norwegii, a produkcja paliw przebiega bez zakłóceń mimo zmiany źródła.
- Projekt TAL+ zwiększa bezpieczeństwo energetyczne regionu i potwierdza skuteczność dywersyfikacji surowców, z potencjalnymi korzyściami także dla Polski.
Symboliczne zerwanie z przeszłością
Premier Czech Petr Fiala ogłosił dzisiaj (17 kwietnia), że jego kraj po ponad 60 latach uniezależnił się od rosyjskiego rurociągu Przyjaźń. – Ukończyliśmy kolejny krok na drodze do naszej niezależności energetycznej – podkreślił. To oświadczenie padło w momencie, gdy pierwsze dostawy nie-rosyjskiej ropy dotarły do Czech z terminala w Trieście przez zmodernizowany transalpejski rurociąg TAL+.
Ropa trafiła do zbiorników w miejscowości Nelahozeves, skąd zostanie przetłoczona do rafinerii w Litvinovie. To jedna z dwóch czeskich rafinerii należących do Orlen Unipetrol. Drugą jest zakład w Kralupach nad Wełtawą. Czechy mogą teraz pompować nawet 8 milionów ton ropy rocznie z zachodnich kierunków.
Norwegia zastępuje Rosję
Prezes Orlen Unipetrol, Mariusz Wnuk, przekazał, że do rafinerii w Litvinovie wkrótce dotrze ropa z Norwegii. – Jednocześnie zabezpieczyliśmy dodatkowe tankowce z ropą z zagranicznych złóż dla rafinerii Litvinov. Dostawy do obu naszych rafinerii (Litvinov i Kralupy nad Wełtawą) są zatem nieprzerwane. Produkcja i dostawy paliw na rynek czeski przebiegają równie sprawnie – zapewnił.
Modernizacja rurociągu TAL, rozpoczęta po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, była strategicznym krokiem. Choć Czechy początkowo korzystały z unijnego wyjątku i nadal odbierały rosyjską ropę, to teraz ich import jest w pełni niezależny od wschodniego dostawcy. Jeszcze niedawno surowiec z Rosji stanowił około 50% całości czeskich dostaw.
Co to oznacza dla Polski i regionu?
Rozbudowa TAL może mieć konsekwencje również dla Polski. Choć głównym beneficjentem zmian są Czechy, to każde zmniejszenie presji na wschodnie surowce oznacza wzrost stabilności dostaw w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo sukces projektu TAL+ to punkt wyjścia do dalszych inwestycji w niezależne szlaki energetyczne.
Dla Orlenu to także potwierdzenie skuteczności strategii dywersyfikacji. Polska spółka, kontrolująca czeskie rafinerie, pokazuje, że potrafi skutecznie zarządzać międzynarodowymi łańcuchami dostaw w niespokojnych czasach.
Energetyczna mapa Europy się zmienia
Przesunięcie kierunków dostaw ropy w Czechach wpisuje się w szerszy trend transformacji energetycznej kontynentu. Po agresji Rosji na Ukrainę większość państw regionu stawia na uniezależnienie od rosyjskich surowców. Czechy właśnie wykonały jeden z najodważniejszych kroków.
Symboliczne zerwanie z rurociągiem Przyjaźń to nie tylko techniczne wydarzenie, ale i polityczny sygnał: Europa Środkowa potrafi budować niezależne i zdywersyfikowane źródła zasilania, niezależne od geopolitycznych nacisków. Czechy przecierają szlak, którym prawdopodobnie wkrótce podążą inni.
Źródło: PAP Biznes
Polecane
Geotermalne eldorado pod Szczecinem? Szykuje się odwiert na niemal 2 kilometry

Magazyny energii w odwrocie? Kwiecień przynosi najniższy wynik roku, ale nie wszystko stracone
