Dodatek energetyczny vs dodatek węglowy – jest nowa propozycja. Która z inicjatyw wejdzie w życie?
Rząd chce uruchomić dodatek węglowy, który ma wesprzeć Polaków ogrzewających swoje domy węglem. Opinie na temat tej inicjatywy nie należą do przychylnych. Uruchomienie dodatku węglowego jest uznawane za działanie niesprawiedliwe, które dzieli społeczeństwo i niszczy politykę antysmogową. Polski Alarm Smogowy, Instytut Badań Strukturalnych i Fundacja Frank Bold zamiast dodatku węglowego proponują DODATEK ENERGETYCZNY. Organizacje wskazują, że ich propozycja jest tańsza niż rządowa, uzależniona od dochodów, a także zawiera element inwestycyjny, który pomoże chronić budżety polskich rodzin w kolejnych sezonach grzewczych.
Podziel się
Organizacje w ramach DODATKU ENERGETYCZNEGO proponują 3 tys. zł dla mieszkających w domach jednorodzinnych i 1 tys. zł dla mieszkających w domach wielorodzinnych. Według Polskiego Alarmu Smogowego, Instytutu Badań Strukturalnych i Fundacji Frank Bold, dodatek energetyczny powinien zastąpić rządową ustawę o dodatku węglowym, która 4 sierpnia 2022 r. ma trafić do Senatu.
Dodatek węglowy vs dodatek energetyczny
Rządowy projekt dodatku węglowego to 3 tys. zł dopłaty wyłącznie dla tych gospodarstw domowych, które ogrzewają się węglem. Obecne propozycja rządu zakłada możliwość skorzystania z dodatku węglowego niezależnie od poziomu dochodów. Oznacza to, że prawo do 3 tys. zł mają zarówno osoby dotknięte ubóstwem energetycznym jaki i osoby zamożne, które mają zainstalowany kocioł na paliwa stałe. Należy postawić sobie pytanie, czy środki publiczne powinny być dystrybuowane w ten sposób. Z drugiej strony na wsparcie nie mogą liczyć osoby dotknięte ubóstwem energetycznym, które ogrzewają domy np. gazem. Dodatek węglowy nie będzie także przysługiwał osobom korzystającym z ciepła z sieci ciepłowniczej, mimo, że [podwyżki będą takich mieszkańców również dotyczyć. Ceny ciepła z ciepłowni rosną ze względu na wysokie ceny węgla i wysokie koszty związane z uprawnieniami do emisji CO2.
- Zobacz również: Pomoc na najbliższą zimę czy rozdawanie pieniędzy? Dodatek węglowy okiem Redakcji GLOBENERGIA
Jak zaznaczają organizacje, dodatek węglowy skonstruowany w ten sposób wyklucza ze wsparcia aż dwie trzecie rodzin, w tym niemal połowę tych o niskich dochodach.
Które gospodarstwa nie będą mogły skorzystać z dodatku zapowiadanego przez polski rząd? Poszkodowane są m.in. gospodarstwa ogrzewające domy z miejskich sieci ciepłowniczych, lokalnych kotłowni lub używające gazu, pelletu drzewnego czy oleju opałowego.
Skrajna niesprawiedliwość
Według lidera Polskiego Alarmu Smogowego (PAS) - Andrzeja Guły, skierowanie pomocy jedynie do użytkowników węgla i pozostawienie bez żadnego wsparcia połowy rodzin o najniższych dochodach, które też muszą stawić czoła rosnącym cenom energii, jest przejawem skrajnej niesprawiedliwości.
“Postanowiliśmy zaapelować do wszystkich senatorów, którzy będą pracować nad ustawą rządową, o odpowiedzialne, solidarne i niewykluczające podejście. Pomoc powinna trafić do najbardziej potrzebujących, a nie jedynie do użytkowników węgla” - dodaje Guła.
Projekt społeczny, który proponują organizacje miałby być skierowany do gospodarstw domowych o najniższych dochodach. Na wsparcie będą mogły liczyć wszystkie gospodarstwa domowe niezależnie od tego z jakiego źródła ciepła korzystają (pod warunkiem, że spełniają warunki dochodowe).
Zgodnie z projektem, który stanowi alternatywę dla dodatku węglowego, rodziny spełniające kryteria dochodowe z ustawy o dodatku osłonowym, przyjętej w ramach tarczy antyinflacyjnej mogłyby liczyć na 3 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w domu jednorodzinnym lub 1 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w budynku wielorodzinnym.
“Z rządowego dodatku węglowego skorzysta milion zamożnych gospodarstw domowych, zaś aż 1,5 miliona rodzin o najniższych dochodach, w tym wielu emerytów, będzie pozbawionych wsparcia.” - mówi Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych, organizacji od lat zajmującej się problematyką ubóstwa energetycznego.
Sytuacja wyglądałaby znacznie inaczej, gdyby wprowadzona została propozycja organizacji. Pomoc uzyskałoby 100 proc. gospodarstw o niskich dochodach i blisko 80 proc. rodzin utrzymujących się wyłącznie z emerytur.
- Zobacz również: Pompa ciepła czy bufor z grzałką? ANALIZA
Dodatek energetyczny - koszty
Dodatek węglowy to koszt szacowany na 11,5 mld zł. Bardziej sprawiedliwa alternatywa to wydatek w kwocie 9,5 mld zł. Pomysłodawcy społecznego projektu zarzucają rządowi, że prowadzony proces legislacyjny jest chaotyczny. Rząd przyjmuje nieprzemyślane rozwiązania, zamiast sięgnąć po istniejące mechanizmy prawne.
“Rząd bez konsultacji ze społeczeństwem i ekspertami proponuje nowe narzędzia, które nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Tak jest choćby w przypadku rekompensat dla sprzedawców węgla, z których wycofuje się tuż po ich uchwaleniu” - mówi Maria Włoskowicz, prawniczka z Fundacji Frank Bold.
Prawniczka z Fundacji Frank Bold zaznacza, że propozycja społeczna naprawia dotychczasowe błędy i zawiera rozwiązania oparte na danych oraz obowiązujących już przepisach. Włoskowicz dodaje, że wsparcie w ramach dodatku energetycznego jest skierowane do Polek i Polaków, którzy będą zimą w najtrudniejszej sytuacji.
Efektywność energetyczna to klucz
Organizacje społeczne proponują także wprowadzenie darmowego bonu na audyt energetyczny dla budynków jedno- i wielorodzinnych. Ta inicjatywa ma pobudzić działania poprawiające efektywność energetyczną polskich domów.
“W kolejnych sezonach grzewczych pomoże to Polkom i Polakom wydawać mniej na ogrzewanie.” - czytamy w komunikacie organizacji.
Polskie domy są w fatalnym stanie energetycznym. 30 proc. domów jednorodzinnych nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych.
“Gdyby już kilka lat temu zaczęto na poważnie pomagać gospodarstwom domowym w poprawie efektywności energetycznej, dziś nie zużywano by 9-11 milionów ton węgla w tym sektorze, tylko 5 lub mniej.” - mówi Andrzej Guła.
Inicjatorzy dodatku energetycznego wskazują, że potrzebne są pilne zmiany w programie Czyste Powietrze oraz Funduszu Termomodernizacji i Remontów.
- Zobacz również: Fotowoltaika i net-billing – jak spadło zainteresowanie? Analizujemy rynek mikroinstalacji PV
Bon na audyt energetyczny
Właściciele budynków jednorodzinnych, którzy otrzymaliby dodatek energetyczny mogliby otrzymać również bon o wartości 1,2 tys. zł, na wykonanie audytu energetycznego. W przypadku wspólnot i spółdzielni byłoby to 4 tys. zł. Pomysłodawcy wskazują, że taki mechanizm nie generowałby dodatkowych kosztów dla budżetu państwa. Bon na audyt może zostać sfinansowany w ramach funkcjonujących już programów np.: Czyste Powietrze i z Funduszu Termomodernizacji i Remontów.
Po co audyt energetyczny?
Dzięki bonom na audyt energetyczny właściciele budynków będą mogli skorzystać z profesjonalnej porady. Audytorzy będą w stanie wskazać konieczny zestaw prac termomodernizacyjnych i określić możliwe do uzyskania oszczędność energii, jednocześnie szacując koszty takiej inwestycji.
- Zobacz również: Fotowoltaika i nawet milion złotych oszczędności – kiedy zwróci się instalacja 50 kWp?
Apel do senatorów
Pomysłodawcy społecznego projektu dodatku energetycznego wyślą jego założenia do wszystkich senatorów. Senatorzy 4 sierpnia będą dyskutować nad ustawą o dodatku węglowym.
“Liczymy na odpowiedzialną postawę senatorów i wprowadzenie przez nich odpowiednich poprawek. Liczymy na to, że wykażą się wrażliwością w stosunku do ogromnej liczby gospodarstw domowych wykluczonych z rządowej pomocy, mimo ciężkiej sytuacji finansowej” - mówią przedstawiciele organizacji.
Organizacje apelują o odpowiedzialne podejście do dysponowania ograniczonymi środkami publicznymi i wybranie rozwiązania, które jest znacznie bardziej sprawiedliwe i stanowi mniejsze obciążenie dla kieszeni podatników.
Źródło: Polski Alarm Smogowy, Instytut Badań Strukturalnych, Frank Bold.