Domowe wodorowe magazyny energii już działają – jak się sprawują?
Wodorowe domowe magazyny energii mogą potencjalnie być świętym graalem branży energetycznej. Ponieważ ta technologia umożliwia sezonowe magazynowanie energii, prosumenci mogliby magazynować zieloną energię latem i zużywać ją zimą, zmniejszając swoją zależność od rynku energetycznego. Ogniwa wodorowe mają też dłuższą żywotność niż tradycyjne ogniwa chemiczne, np. litowo-jonowe.
Podziel się
Technologia ta nie jest jednak pozbawiona problemów, stąd, póki co, nie cieszy się popularnością. Jednak niemiecka firma Home Power Solutions ma produkt o nazwie Picea, który wydaje się je rozwiązywać. Przyjrzyjmy się temu.
Uproszczony opis działania ogniw wodorowych
Problemy ogniw wodorowych wynikają z ich zasady działania. Najpierw do wody trzeba dostarczyć energię elektryczną. Wówczas woda jest rozbijana na tlen i wodór (proces elektrolizy). W ten sposób “ładujemy” nasz magazyn energii. W odwrotnym procesie tlen jest z wodorem łączony (proces spalania), wytwarzając parę wodną i jednocześnie oddając część energii elektrycznej.
Problemy ogniw wodorowych i jak sobie z nimi radzi Picea
Poniższa tabelka zawiera listę problemów z ogniwami wodorowymi oraz rozwiązania techniczne, stosowane w Picei, które częściowo im przeciwdziałają:
Problem ogniw wodorowych | Rozwiązanie Picea |
---|---|
Zużycie energii elektrycznej | Współpraca z fotowoltaiką |
Powolny rozruch | Wbudowana niewielka bateria chemiczna |
Niska sprawność procesu | Odzysk ciepła odpadowego do podgrzewania c.w.u. i c.o. |
Wysoka cena i duża pojemność | Zwiększenie skali przedsięwzięcia i sezonowe magazynowanie energii |
Omówmy te kwestie nieco szerzej.
Zużycie energii elektrycznej - jak dostarczać energię do ogniwa wodorowego?
PROBLEM: Energia elektryczna jest droga. Aby zwiększyć efektywność magazynowania energii, należy ją kupować po jak najniższej cenie.
ROZWIĄZANIE: Fotowoltaika zapewnia darmowe źródło zielonej energii. To rozwiązanie wydaje się oczywiste, ale diabeł tkwi w szczegółach. Przykładowo, ważniejsze niż wytwarzanie wodoru jest zasilanie urządzeń w domu. Ponadto ogniwo paliwowe dość wolno zaczyna i kończy swą pracę. Z darmowej fotowoltaicznej energii Picea korzysta więc w sposób inteligentny. Dzięki komunikacji z inwerterem i licznikiem wodór jest wytwarzany tylko wtedy, gdy fotowoltaika generuje wyraźny nadmiar energii elektrycznej.
Powolny rozruch ogniwa wodorowego
PROBLEM: Jak już wspomnieliśmy, działanie ogniwa wodorowego charakteryzuje się pewną bezwładnością - nie można go włączyć w kilka sekund. To pewien problem, bo okres największego zapotrzebowania na prąd przypada zaraz po tym jak zajdzie słońce.
ROZWIĄZANIE: Wbudowana bateria chemiczna litowo-jonowa przejmuje rolę krótkotrwałego magazynu energii, a ogniwo wodorowe włącza się tylko w pochmurne dni, gdy akumulator chemiczny się wyczerpie. Dzięki temu spora część wodoru wytworzonego latem może być wykorzystana w zimniejszych miesiącach. Sprawia to, że wolny rozruch ogniwa paliwowego nie jest problemem, a całe urządzenie może również działać jako źródło awaryjnego zasilania domu.
W rzeczywistości Picea jest więc hybrydowym magazynem energii.
Niska sprawność procesu
PROBLEM: Zużywając prąd do wytwarzania wodoru, a następnie spalając wodór można odzyskać tylko 30-50% początkowej energii elektrycznej. Reszta jest tracona w postaci ciepła.
Dla porównania litowo-jonowe akumulatory pozwalają na odzyskanie 85-90% energii. Ba, nawet sprzedawanie energii w ramach systemu net-billingu daje obecnie lepszy kurs wymiany niż ładowanie ogniw wodorowych! Niska sprawność to kluczowa wada ogniw paliwowych, ale wydaje się, że Picea znalazła na to rozwiązanie.
ROZWIĄZANIE: Ciepło odpadowe powstające w procesie elektrolizy wody oraz utleniania wodoru jest odzyskiwane i wykorzystywane do podgrzewania ciepłej wody użytkowej w lecie, a w zimie również do centralnego ogrzewania. Picea może też współpracować z domowym systemem klimatyzacji i wentylacji, ogrzewając przepływające powietrze. Jest to możliwe, bo temperatura ogniwa paliwowego sięga nawet 55°C!
Picea oczywiście nie może być jedynym, ani podstawowym źródłem ciepła, ale może wyraźnie obniżyć rachunki.
Wysoka cena i duża pojemność
PROBLEM: Ogniwa wodorowe są drogie, szczególnie w małej skali. Zupełnie nie opłaca się tworzyć bardzo małych magazynów energii, stąd ogniwa wodorowe są wielokrotnie większe i sporo droższe od ogniw chemicznych.
ROZWIĄZANIE: W przeciwieństwie do ogniw chemicznych, cena zł/kWh ogniw paliwowych wyraźnie spada wraz ze wzrostem pojemności. Opłaca się zatem zwiększyć skalę przedsięwzięcia i magazynować energię nie tylko z dnia na noc, ale też sezonowo - z lata na zimę. To jedyny sposób na spełnienie snu o rzeczywiście niezależnym domu.
Wodorowe magazyny energii Picea działają już w Niemczech
Picea jest już możliwa do kupienia u naszego zachodniego sąsiada. Na tym rynku działa też australijskie LAVO, które nie ma jednak kluczowej zdolności do odzyskiwania ciepła odpadowego. Prawdopodobnie niedługo takie wynalazki zagoszczą w Polsce. Globenergia będzie czujnie śledzić rozwój takich technologii w Polsce.
Picea może mieć przed sobą przyszłość, a nawet jeśli ten produkt nie odniesie sukcesu, z pewnością stosowane w nim rozwiązania zobaczymy w innych, podobnych magazynach energii.