Dystrybutor to nie tylko podajnik – ekspert opowiada o roli dystrybutorów na rynku PV [VIDEO]

• Czołowi dystrybutorzy powinni być świadomi swojej odpowiedzialności za obecną kondycję rynku oraz jakość produktów będących aktualnie w obrocie.
• Dążymy do mądrego rozwijania rynku, ale konieczni są do tego edukatorzy, którzy będą zwiększać świadomość wszystkich podmiotów rynkowych.
• Problematyczne aspekty administracyjne w branży hamują rozwój rynku – trzeba głośno apelować o zmiany, które będą korzystne dla wszystkich.
• Praktycy rynku powinni współtworzyć plany i strategie rozwoju, uwzględniające rzeczywiste aspekty funkcjonowania rynku energii w Polsce.

Dystrybucja to nie tylko przekazywanie produktów od producenta do odbiorcy

- Bycie dystrybutorem na rynku to nie tylko i wyłącznie bycie swego rodzaju podajnikiem, ale bycie rozgrywającym i liderem tego rynku, który bierze na siebie ogromną odpowiedzialność nie tylko za to, co na tym rynku się dzieje, ale również co jest na ten rynek wprowadzane – mówi Marek Bonecki, wskazując tutaj na to, jak duży wpływ na rynek mają działania funkcjonujących na nim dystrybutorów, a już szczególnie tych największych, którzy nadają mu tempa.

- Dostosowanie podaży do rzeczywistego popytu i potrzeb odbiorców, wybór technologii oraz tempo ich wprowadzania na rynek mają bezpośredni wpływ na kondycję rynku i jego przyszły rozwój. Zła diagnoza, niedoszacowanie popytu czy nadmierna produkcja i overstock zawsze niosą ze sobą konsekwencje, w tym fluktuacje cen, które mogą wymknąć się spod kontroli, co jest niepożądane dla wszystkich stron – dodaje.

Nie można tu również zapominać o jakości wprowadzanych produktów, ponieważ najistotniejsi dystrybutorzy muszą dbać o utrzymanie pewnych standardów rynkowych. Obniżanie jakości u czołowych spółek może prowadzić do tego samego w mniejszych firmach, co w oczywisty sposób rzutuje na dobro inwestorów. Ekspert wskazuje, że w przypadku utrzymania standardów jakościowych bardzo istotną rzeczą jest zaufanie nie tylko dystrybutora, ale również całego rynku do producenta, którego produkty ten wprowadza do obiegu. Odbiorcy znacznie chętniej sięgają po to, co już znają i są mniej skłonni do eksperymentowania i podejmowania ryzyka. 

Rozwijający się rynek potrzebuje edukatorów, aby utrzymać właściwy kierunek postępu

Dystrybutor powinien zajmować się nie tylko tym, co znajduje się w obrocie na rynku, ale również stanem świadomości technologicznej jego podmiotów. “To co mamy też na swoich barkach to edukacja rynku, która jest kluczowym elementem pozwalającym na stałe, mądre rozwijanie się rynku w dobrą stronę” – stwierdza Bonecki dodając później, że ważnym jest przykładowo docieranie do instalatorów i edukowanie ich w zakresie nowych rozwiązań, trendów rynku czy nawet aspektów istotnych dla samego rynku energii, takich jak transformacja energetyczna, a więc przykładowo taryfy dynamiczne. Takie działania mają na celu ostatecznie zwiększanie świadomości odbiorców końcowych. Ci również powinni mieć łatwy i wszechstronny dostęp do informacji dotyczących technologii, w które inwestują, aby mogli maksymalnie zbliżać się do niezależności energetycznej w gospodarstwach domowych lub firmach i minimalizować koszty użytkowania energii.

Głównym celem rynku jest odpowiadanie na potrzeby odbiorców oraz proponowanie im coraz bardziej efektywnych rozwiązań. Wykorzystanie ich pełnego potencjału jest możliwe jednak tylko wtedy, kiedy klient rozumie swoje potrzeby i jest świadomy tego, że w jego przypadku wykorzystanie proponowanych przez rynek technologii będzie miało dla niego wymierne korzyści.

- Podążanie ścieżką rozwoju nie byłoby w końcu możliwe bez informacji zwrotnej płynącej od dystrybutora do producenta. To właśnie na barkach dystrybutorów najmocniej spoczywa dostosowanie oferty do danego rynku – jego aktualnych oczekiwań, możliwości, ale i wymagań. Zadaniem dystrybutora jest więc takie ukierunkowanie producenta – swojego partnera – aby oferowane produkty, jak najlepiej wpisywały się uwarunkowania lokalnego rynku i były jak najbardziej konkurencyjne – uzupełnia Marek Bonecki z Grupy Energynat.

Zmiany w legislacji są potrzebne, aby przestała ona hamować rynek

Na sytuację rynku i jego kondycję wpływ mają również często aspekty, które są pozornie niezależne od jego podmiotów. Zaliczają się do nich aspekty prawne, nad którymi pieczę sprawują państwowe organy rządzące. 

- Jeśli chodzi o kwestie legislacyjne, to dystrybutorzy nie mają bezpośredniego wpływu na tę domenę. Jako odpowiedzialni reprezentanci rynku powinniśmy jednak głośno mówić o tych obszarach, które nie działają tak jak powinny. Kwestie legislacyjne i ich stabilność, obok praktycznych aspektów funkcjonowania rynku energii są obecnie jednymi z ważniejszych hamulców rozwoju dla naszego rynku oraz dla klientów chcących instalować urządzenia i korzystać z zielonej energii. Ta powinna być z założenia przede wszystkim tania, a zwrot z inwestycji szybki i pewny – tłumaczy Bonecki, kładąc nacisk na to, że brak bezpośredniego wpływu na aspekty prawne nie może być pretekstem do zaprzestania działań, mających na celu poprawy ich stanu. 

- Mówienie o problemach obecnych ustaw i wnioskowanie o odpowiednie modyfikacje, które skutkowałyby usprawnieniami choćby w obszarze mechanizmów administracyjnych, szczególnie jeśli wyrażane jednym wspólnym głosem branży, będzie lepiej słyszalne przez organy odpowiedzialne za wprowadzanie ewentualnych zmian. Jako praktycy rynku powinniśmy też współtworzyć plany i strategie rozwojowe, uwzględniające praktyczne aspekty funkcjonowania rynku energii – dodaje Bonecki.

Branża potrzebuje kompetentnych dystrybutorów, którzy rozumieją swoją rolę jako ważny element całości, aby zapewnić nie tylko sobie, ale wszystkim uczestnikom rynku, w tym swoim partnerom i klientom końcowym, możliwości rozwoju i komfort. Dzięki temu będziemy w stanie utrzymać sytuację, w której mamy szeroki dostęp do wielu różnych rozwiązań odpowiadających na nasze wszelkie potrzeby oraz przede wszystkim, będziemy w stanie minimalizować ceny prądu na swoich rachunkach.