Egipskie ciemności w Teksasie – wpływ zaćmienia słońca na produkcję PV

W poniedziałek 8 kwietnia w momencie, kiedy w Polsce dzień się kończył, a słońce chowało się za horyzontem, w Teksasie mijało właśnie południe. W każdy inny kwietniowy dzień panują tam sprzyjające warunki dla fotowoltaiki – słoneczna pogoda, temperatura w okolicach dwudziestu kilku stopni. Jednak na 8 kwietnia 2024 od dawna spodziewano się widocznie mniejszej produkcji z PV. Rzeczywiście nastąpił spory spadek, ale nie z powodu pochmurnej pogody. Wczoraj w Teksasie można było obserwować całkowite zaćmienie słońca. Na kilka minut zapanowała ciemność, co pozwoliło zauważyć znaczenie fotowoltaiki dla tamtejszego systemu energetycznego. 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • 8 kwietnia na terenie Ameryki Północnej można było oglądać całkowite zaćmienie słońca.
  • Zjawisko spowodowało spore spadki produkcji energii z fotowoltaiki w Teksasie. 
  • Tarcza słoneczna była całkowicie zasłonięta przez kilka minut, a częściowo przez kilka godzin. 

O tym, że Amerykanie spodziewają się zaćmienia słońca, pisaliśmy w serwisie GLOBENERGIA już pod koniec stycznia. Szacowano wtedy, że przez zaćmienie fotowoltaika wyprodukuje dużo mniej energii – nawet o 16,9 GWh. Na terenie, gdzie można było doświadczyć całkowitego zaćmienia, znajdowało się nawet 6,5 GW mocy paneli słonecznych, a częściowe zasłonięcie tarczy słonecznej miało mieć wpływ na dodatkowe 84,8 GW fotowoltaiki.  

Ciemności w południe

Całkowite zaćmienie słońca można było oglądać na przykład w mieście Dallas w Teksasie, ale też w innych miejscach –  Torreón w Meksyku, Rochester w stanie Nowy Jork, czy w Montrealu w Kanadzie. Tarcza słoneczna była całkowicie zasłonięta tylko przez kilka minut, ale częściowe zaćmienie trwało dłużej – nawet ponad 3 godziny. Ostatnie zjawisko tego typu miało miejsce w siedem lat temu, w 2017 roku. 

Podczas normalnego wiosennego dnia w Teksasie fotowoltaika pokrywa około 30% zapotrzebowania na energię elektryczną. Znaczny ubytek tej produkcji, nawet przez chwilę, był więc sporym wyzwaniem. Zaćmienie słońca przewidziano na szczęście dużo wcześniej, więc było sporo czasu na przygotowanie systemu do gwałtownego spadku generacji z fotowoltaiki. Przewidywano, że dostępna moc fotowoltaiki spadnie nawet o 93% w Teksasie, czyli stanie, który zaćmienie słońca objęło w największym stopniu. Dziura w systemie energetycznym została załatana dzięki elektrowniom szczytowo-pompowym i elektrowniom wodnym, a także dzięki zwiększeniu produkcji z gazu ziemnego i chemicznych magazynów energii. 

Źródło: ERCOT. 

Pomiędzy godziną 12:00 a 15:00 dostępna moc fotowoltaiki w Teksasie spadła z ponad 13 GW do około 0,8 GW, żeby chwilę później, gdy całkowite zaćmienie minęło, wzrosnąć znowu do poprzedniego poziomu. 

Więcej OZE w USA

Ostatnie zaćmienie słońca miało miejsce w 2017 roku, wtedy również zanotowano spadki z fotowoltaiki, ale na dużo mniejszą skalę. Wynika to z faktu, że przez ostatnie 7 lat łączna moc zainstalowana PV wzrosła w USA prawie trzykrotnie. Razem z fotowoltaiką popularność zyskały magazyny energii w technologii bateryjnej – w 2017 roku ich łączna moc wynosiła 0,6 GW, a podczas ostatniego zaćmienia było to już 15,4 GW w całych Stanach. 

Fotowoltaika w Polsce bezpieczna

W Polsce całkowite zaćmienie słońca nie wystąpi w ciągu najbliższych lat. Jest to dobra wiadomość dla systemu energetycznego – nie będzie trzeba martwić się o chwilowe niedobory prądu. I chociaż produkcja z fotowoltaiki nie jest zagrożona z tego powodu, to nie mamy dobrych wiadomości dla miłośników rzadkich zjawisk astronomicznych. Jeśli przegapili kwietniowe zaćmienie, żeby doświadczyć całkowitego zasłonięcia tarczy słonecznej, będą musieli najpierw poczekać, a potem odbyć daleką podróż. Na przykład na północno-zachodnią Alaskę w 2033 roku. 

Źródło: pv-magazine-usa.com

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia