Elektrownie wiatrowe wykręciły kolejny rekord produkcji
Przełom stycznia i lutego okazał się korzystny w szczególności dla produkcji energii wiatrowej. W środę rano polskie wiatraki wykręciły kolejny rekord generacji, nieznacznie pobijając ostatni z 4 stycznia 2023 roku. Wiatraki pracowały z rekordową mocą 7,7 GW.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne potwierdziły, że wiatraki pracowały na początku lutego z rekordową mocą, osiągając też nowy rekord godzinowej produkcji.
Obecnie moc zainstalowana w wiatrakach sięga ok. 9 GW. Według danych PSE na 1 lutego 2023 r., o 6:15 wiatraki pracowały z chwilową mocą sięgającą dokładnie 7677 MW. Z kolei między 6 a 7 wiatraki wyprodukowały 7603 MWh energii. Szczegółowe dane przedstawia poniższa tabela.
Źródło: PSE
O rekordzie poinformowała też Fundacja Instrat. W trakcie szczytowej generacji wiatraki zapewniły 36 proc. krajowej produkcji energii i dały oszczędność gazu na poziomie 4,6 mln zł.
Miesiąc temu informowaliśmy, że w godzinach wieczornych 4 stycznia godzinna generacja wiatrowa przekroczyła poziom 7500 MWh. Poziom powyżej 7000 MWh utrzymywał się przez całą noc. Kolejnego dnia też powiało, co znacznie nakręciło elektrownie wiatrowe. Warto przypomnieć, że poprzedni rekord padł 5 kwietnia 2022 r., kiedy farmy wiatrowe w Polsce pracowały z mocą 7,2 GW.
Jak na ironię, rekordy padają w momencie procedowania przepisów odblokowujących sektor onshore w Polsce. Nie cichnie burza wywołana zmianą minimalnej odległości z 500 na 700 metrów w nowelizacji ustawy antywiatrakowej. Szereg środowisk wyraża się negatywnie o zaproponowanych regulacjach, mając na uwadze fakt, że kluczowa poprawka napisana na kolanie wyrzuca do kosza wieloletnie prace nad nowelizacją. Projekt ustawy nie rozwiązuje całkowicie problemu ograniczonego rozwoju onshore w Polsce. W ocenie branży tylko szeroko konsultowane i zaakceptowane przez stronę rządową i samorządową 500 metrów gwarantowało nowe megawaty w wietrze już w ciągu 2 lat, a w kolejnych latach nawet do 22 GW.
Źródło: Twitter, PSEW, własne