Redakcja GLOBEnergia
Podziel się
W Maroko powstaje gigantyczna farma CSP
Zasilenie świata wyłącznie za pomocą fotowoltaiki jest w teorii możliwe. Promieniowanie słoneczne dostarcza takich ilości energii, które byłyby w stanie zasilić trzykrotnie cały glob. Niestety, nie jest ono równomiernie rozmieszczone. Istnieją obszary, gdzie nasłonecznienie jest tak mocne, że wykorzystane panele fotowoltaiczne zwracają się w ciągu kilku lat lub nawet szybciej. Jednym z takich miejsc jest Sahara.
Co ciekawe, już jakiś czas temu pojawiły się plany "obsiania" tej gigantycznej pustyni fotowoltaiką. W 2003 roku rozpoczęto fazę projektowania gigantycznego kompleksu fotowoltaicznego, nazwanego wstępnie "Desertec". Problemem okazał się... piasek. Jego nieustanne tarcie znacznie obniżyłoby żywotność takich instalacji oraz obniżyło uzyski. Z tego względu postawiono na CSP. Są to instalacje, które skupiają w jednym punkcie promieniowanie słoneczne przy pomocy luster. Przekierowane, jest w stanie ogrzać znajdujący się w ognisku materiał do wysokich temperatur. Ciepło to jest następnie zużywane do podgrzania wody, która następnie - jako para - zasila turbiny, generujące prąd.
Tak utworzony kompleks farm miał być w stanie zasilić całą Europę przy pomocy OZE. Niestety, z powodu zawirowań politycznych w regionie nie udało się zorganizować terytorium o odpowiedniej wielkości, ani koniecznej liczby inwestorów. Pomysł ostatecznie zawieszono w 2011 roku z powodu tkz. Arabskiej Wiosny. Następnie projekt zredukowano do kosztującej 9 miliardów dolarów farmy CSP. Elektrownia została nazwana "noor", czyli po arabsku światło. Jest tak duża, że można ją dostrzec z kosmosu. Skupiająca promienie świetlne wieża będzie mierzyć 246 metrów, jednocześnie otrzymując tytuł najwyższej budowli w całej Afryce.
Konstrukcja jest w ostatniej fazie budowy i zostanie uruchomiona już tego roku. Ostatecznie zasili w energię elektryczną ponad 2 miliony osób. Pojedynczy jej segment, nazwany "Noor 3" ma składać się z ponad 7 tysięcy luster.
Od jakiegoś czasu kraje arabskie mocno inwestują w odnawialne źródła energii. Już obecnie istniejąca technologia pozwala na szybkie zwroty takich inwestycji, a cena generacji prądu przy pomocy OZE każdego roku spada. W ten sposób państwa Bliskiego Wschodu dążą, by utrzymać pozycję liderów eksportu energii, nawet gdy skończą im się pokłady ropy naftowej.
Źródło: CNN
