Ilość energii na liczniku nie zgadza się z produkcją energii z PV? To dobrze!
Różnice we wskazaniach produkcji energii z instalacji fotowoltaicznej na liczniku i falowniku są normalnym zjawiskiem. Skąd się biorą i czemu występują? Czy warto starać się je zmniejszyć?
Podziel się
- Czym jest autokonsumpcja i czemu jest ważna?
- Jak można zwiększać autokonsumpcję?
Instalacja fotowoltaiczna składa się w uproszczeniu z paneli produkujących energię elektryczną z energii promieniowania słonecznego, falownika konwertującego prąd stały (DC) produkowany na panelach w prąd zmienny (AC) wykorzystywany w domu oraz z licznika dwukierunkowego.
Ile energii produkuje PV?
Przyjmuje się, że w Polsce 1 kW zainstalowanej mocy fotowoltaicznej wyprodukuje rocznie około 1000 kWh. Prawdopodobnie nie zaobserwujemy takiej produkcji na liczniku dwukierunkowym – i jest to dobra wiadomość. Licznik dwukierunkowy rejestruje ilość energii, którą budynek pobiera z sieci i oddaje do sieci. Oznacza to, że cała energia wyprodukowana w instalacji fotowoltaicznej i zużyta na bieżąco przez urządzenia domowe (autokonsumpcja) nie przepływa przez licznik i nie jest przez niego rejestrowana.
To ilość wyprodukowanej energii odczytana z falownika lub aplikacji połączonej z instalacją jest rzeczywistą wysokością produkcji – tyle energii trafia do naszego domu. Można wspomnieć, że jak każde urządzenie, falownik również nie działa ze 100% sprawnością, dlatego część wyprodukowanej przez panele energii zostaje stracona. Falowniki mają jednak bardzo wysoką sprawność, dlatego straty na tym urządzeniu nie są wyższe niż pojedyncze procenty.
Autokonsumpcja – to się opłaca
Poziom autokonsumpcji mówi o tym, ile energii na bieżąco produkowanej przez instalację PV jest zużywane przez budynek. Wysoki poziom autokonsumpcji jest bardzo wskazany. W obecnym systemie rozliczania prosumentów (net-billing) energia, którą wyprodukujemy i zamiast sami wykorzystać, oddamy do sieci, jest od nas kupowana po średniomiesięcznej cenie rynkowej (od 1 lipca 2024 roku sposób rozliczania zmieni się z ceny średniomiesięcznej na cenę godzinową). Natomiast całą energię, którą pobieramy z sieci, kupujemy zgodnie z taryfą sprzedawcy. Czyli zwykle za 1kWh pobraną z sieci płacimy więcej niż za 1 kWh oddaną do sieci. Nie wchodząc w szczegóły systemu net-billingu – autokonsumpcja po prostu się opłaca.
Co można zrobić, żeby zwiększyć autokonsumpcję?
Latem, kiedy produkcja z instalacji fotowoltaicznej jest największa, trudniej o wysoką autokonsumpcję. Z tego względu coraz częściej instalacje fotowoltaiczne montuje się w kierunku wschód-zachód, zamiast na południe. Taki sposób montażu zmniejsza wprawdzie trochę całkowitą produkcję, ale sprawia, że w ciągu dnia nie występuje tak wyraźny skok produkcji w okolicach południa. Dzięki temu, że energia jest dostarczana do domu w bardziej jednolity sposób w ciągu całego dnia, więcej można zużyć na bieżące potrzeby.
Coraz popularniejsze zastosowanie magazynów energii również ma zmniejszać ilość energii oddawaną do sieci. Magazyny energii oczywiście również mają swoją sprawność i przy ich wykorzystaniu część energii jest bezpowrotnie tracona. Przy godzinowym rozliczaniu, które ma obowiązywać od 1 lipca, odpowiednio dobrany akumulator również może się opłacać.
Zwiększać autokonsumpcję można też prostymi sposobami. Planowanie prania, suszenia, zmywania naczyń w zmywarce i innych energochłonnych czynności na godziny z największą produkcją, to dobry nawyk, który może pomóc w zwiększeniu autokonsumpcji.