Norweska grupa Innotech Solar AS i jej trzy niemieckie filie złożyły wniosek o upadłość.
Frima Innotech złożyła wniosek o upadłość we wtorek w Narwiku w Norwegii. Jej niemieckie filie ITS Innotech Solar Modules GmbH, ITS Halle Cell GmbH oraz Energiebau Solar Power GmbH złożyły wniosek o tymczasowej niewypłacalności w środę w miastach Halle i Kolonia.
„Mimo, że mamy unikalny proces optymalizacji dla ogniw słonecznych i doskonałych pracowników, a inwestorzy od dawna wspierali nas, nie udało się uzyskać niezbędnej stabilności finansowej.”, powiedział Jerry Stokes CEO Innotech Solar.
Jerry Stokes dodał, że taka stabilność finansowa jest niezbędna w tak burzliwych czasach dla przemysłu PV.
Przyczyną niepowodzenia firmy nie był model biznesowy firmy, ale jak oceniają specjaliści, należy za to obwiniać ogólną niepewność na europejskim rynku PV i częste zmiany w polityce. Przyczyniło się do tego również dość łagodne traktowanie przez Unię Europejską obostrzenia dot. minimalnej ceny importowej dla modułów z Chin. Co więcej, na takich sytuacjach skorzystają zapewne duże chińskie koncerny.
Ogłoszenie upadłości oznacza również niepewne miejsce pracy dla ponad 120 pracowników.
Dwa tygodnie temu, szwedzki producent modułów SweModule AB również złożył wniosek o upadłość zgodnie z oświadczeniem wydanym przez firmę prawną Schultze & Braun.
Słoneczny biznes – ryzykowny biznes
Lista firm, które opuściły słoneczny rynek jest jednak wiele dłuższa, chociaż najwięcej mówi się i tak o tych, które są najbardziej znane w branży i których bankructwo robi największe wrażenie. Kilka lat temu, dużą i prężnie działającą firmą, dostarczającą ogniwa PV dla przemysłu była firma REC. Uważana była na niemal niepokonaną. Ceny modułów spadły w ciągu ostatnich kilku lat o blisko 80%, a poza tym na rynek europejski wkroczyły giganty azjatyckie, z którymi nawet tak duża firma jak REC przegrała. Kolejną ofiarą napływu tanich modułów PV z Chin jest niemiecki producent SolarWorld, który w 2014 próbował podnieść się z głębokiego zadłużenia. W 2013r zaczęły się masowe zwolnienia w firmie.
Opracowanie: Redakcja GLOBEnergia