Jak wyglądałyby koszty ogrzewania, gdyby obowiązywały ceny rynkowe?
Gdyby w tym momencie w Polsce nie obowiązywała ochrona taryfowa, odbiorcy indywidualni musieliby zmierzyć się z rynkowymi cenami energii elektrycznej i gazu ziemnego. Obecnie, w wyniku kryzysu energetycznego spowodowanego trwającą wojną w Ukrainie ceny te sięgają rekordowych wartości. W tym momencie ochrona taryfowa sprawia, że przeciętni Kowalscy ogrzewający domy pompami ciepła lub gazem nie odczuwają krótkoterminowego wzrostu cen rynkowych. Redakcja GLOBENERGIA sprawdza jak wyglądałyby koszty ogrzewania, gdyby obowiązywały ceny rynkowe.

Podziel się
Giełdowe ceny energii elektrycznej
Na poniższym wykresie widzimy jak zmieniły się giełdowe ceny energii od początku kwietnia 2022 roku. Obecnie ceny te sięgają już prawie 1200 zł za MWh. Jest to wykres zmian dla kontraktu terminowego na energię elektryczną na rok 2023, tzw. base Y-23. Indeks ten jest bardzo istotny z punktu widzenia rynku, gdyż w oparciu o ten kontrakt spółki obrotu kupują energię dla gospodarstw domowych i firm, a następnie w oparciu o niego kreują ceny dla tych podmiotów. Jak widzimy, ceny giełdowe rosną w bardzo w bardzo szybkim tempie. Tendencja ta widoczna jest nie tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Biorąc pod uwagę szerszy zakres można zauważyć, że ceny rosną nieustannie od kilku miesięcy. Należy mieć świadomość, że jest jedynie cena giełdowa. Gdyby te stawki miały obowiązywać należałoby doliczyć jeszcze koszty dystrybucji energii, abonament i inne narzuty.

Źródło: Towarowa Giełda Energii (TGE).
- Zobacz również: W CEEB kończy się czas! Nie będzie przedłużenia terminu!
Porównanie: ceny energii odbiorców końcowych
Na ten moment odbiorca końcowy chroniony taryfą średnio płaci rachunki, na których średnia cena za kWh wynosi 79 groszy. W przeliczeniu na MWh oznaczałoby to średnią cenę równą 790 zł/MWh. Oznacza to, że giełdowa cena energii wynosi prawie 400 zł/MWh więcej niż cena, którą płaci odbiorca końcowy. Nie należy zapominać o tym, że kontrakt terminowy BASE Y-23 oznacza jedynie cenę energii. Koszty, które ponosi odbiorca końcowy są powiększone np. o opłaty dystrybucyjne, opłaty mocowe i inne narzuty. Na poniższym rysunku przedstawiono różnicę między giełdowymi cenami energii elektrycznej a cenami energii odbiorców końcowych. Gdyby nie ochrona taryfowa, odbiorcy końcowy płaciliby co najmniej tyle co giełdowa cena energii (kolor niebieski na wykresie). W tym momencie odbiorcy końcowi płacą około 79 groszy za kWh (wartości zaznaczone czerwoną linią).

Źródło: Towarowa Giełda Energii (TGE).
Z podobną sytuacją mamy do czynienia na rynku gazu. Obecnie odbiorcy końcowi gazu na potrzeby ogrzewania płacą około 25 gr za kWh. Tymczasem na 2 czerwca 2022 roku giełdowa cena gazu wynosiła 460 zł/MWh, czyli 46 gr za kWh. Oznacza to, że tego dnia giełdowa cena gazu była o 84 proc. wyższa niż cena, która obowiązuje odbiorców indywidualnych, kupujących gaz od PGNIG.

Źródło: Towarowa Giełda Energii (TGE).
- Zobacz również: Tylko w 2019 roku zła jakość powietrza zabiła około 307 tys. Europejczyków – co robią miasta?
Koszty ogrzewania vs giełdowe ceny energii elektrycznej i gazu
Wiemy już jak kształtują się obecnie giełdowe ceny energii elektrycznej i gazu. Znamy także wartości, z którymi mierzą odbiorcy końcowi w swoich rachunkach za gaz i energię elektryczną. Teraz zastanówmy jak wyglądałby koszty ogrzewania domu jednorodzinnego o powierzchni 150 m kw. przy założeniu, że odbiorcy nie byliby objęci ochroną taryfową.
Założenia:
W pierwszej kolejności oszacowano średnie ceny energii elektrycznej i gazu ziemnego na rachunkach odbiorców indywidualnych (przy założeniu obowiązywania cen giełdowych). W przypadku energii elektrycznej średni koszt jednej kWh oszacowano na 1,60 zł/kWh. W tej kwocie zawarto cenę samej energii w wysokości 1,18 zł i 0,42 zł pozostałych kosztów (m.in. dystrybucja). Z kolei średnią cenę gazu ustalono na poziom 0,58 zł/kWh, gdzie sam koszt paliwa stanowi 0,46 zł/kWh. W rozważanym budynku roczne zużycie energii na potrzeby ogrzewania wynosi 14 250 kWh (budynek o powierzchni 150 m kw., w którym zużycie wynosi 95 kWh/(m2*rok)). Obliczenia przeprowadzono dla trzech wariantów: pompy ciepła o efektywności energetycznej równej 3.5; pompy ciepła o efektywności energetycznej równej 3.0, oraz kotła gazowego o sprawności 93 proc.
Wyniki:
W każdym z trzech analizowanych wariantów, koszty ogrzewania w przypadku obowiązywania cen rynkowych wzrosłyby o ponad 100 proc. względem aktualnych wartości. W przypadku pompy ciepła o efektywności równej 3,5 koszty te wyniosłyby ponad 6,5 tys. w skali roku. W przypadku pompy ciepła o efektywności równej 3,0 koszty te były wyższe o ponad 1000 zł. Z największym wzrostem, wynoszącym 129 proc. musieliby zmierzyć się właściciele domów ogrzewanych kotłami na gaz ziemny.

Źródło: GLOBENERGIA.
Źródło: TGE, GLOBENERGIA.