Kilkanaście razy wyższe podatki nie tylko dla farm PV!
Projekt zmian w ustawie o podatkach może przynieść kilkunastokrotnie większe podatki nie tylko dla farm PV, ale dla całej energetyki! O co chodzi – zapytaliśmy eksperta.
Podziel się
W związku z proponowaną zmianą w prawie podatkowym, która przedstawiona została 17 czerwca przez Ministerstwo Finansów, w branży fotowoltaicznej pojawiło się poruszenie. Przepisy nie traktują energetyki słonecznej na równi z wiatrową i jądrową, co może skutkować w wielokrotnie wyższych podatkach dla farm PV. Okazuje się jednak, że wprowadzenie wyższego podatku może dotyczyć nie tylko elektrowni słonecznych, ale też innych kluczowych elementów systemu energetycznego. O wyjaśnienia zapytaliśmy eksperta – Martina Wrbkę, menedżera w dziale doradztwa podatkowego w firmie doradczej KPMG.
Na czym polegają zmiany?
„Planowane są duże zmiany w podatku nieruchomości w związku z pojawieniem się projektu zmian ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Zmiany wprowadzają nowe definicje autonomiczne budynku i budowli. Jeżeli chodzi o instalacje fotowoltaiczne – po przeanalizowaniu projektów zmian widać, że one nie zostały uwzględnione w taki sam sposób jak elektrownie wiatrowe, czy jądrowe” – mówił w rozmowie z Globenergią Martin Wrbka.
Budowle opodatkowane są podatkiem od nieruchomości według obowiązującego obecnie prawa. Jak wcześniej mówił ekspert, definicja budowli ma się jednak zmienić. Według art. 2. propozycji ustawy budowlę stanowią między innymi części budowlane elektrowni wiatrowych i elektrowni jądrowych. Zauważmy, że nie wspomniano w tym miejscu o elektrowniach fotowoltaicznych.
„Ewidentnie pominięto farmy fotowoltaiczne, co może się przełożyć na próbę ich opodatkowania w całości. Do tej pory farmy fotowoltaiczne były opodatkowane od części budowlanych i najczęściej to była konstrukcja wsporcza oraz fundamenty” – powiedział Martin Wrbka.
Wynika z tego więc, że w przypadku farm fotowoltaicznych opodatkowana będzie nie tylko część budowlana, ale również urządzenia techniczne, czyli same panele słoneczne i współpracujące z nimi urządzenia.
„To są dosyć duże wartości w porównaniu do konstrukcji i fundamentu. Raczej bym powiedział, że ten wzrost może być kilkunastokrotny, a na pewno zauważalny” – przewiduje ekspert z KPMG.
Zmiany dotyczą tylko dużych instalacji, które funkcjonują w ramach działalności gospodarczej, potencjalni prosumenci mogą więc spać spokojnie!
„Jeżeli chodzi o instalacje prosumenckiej, czyli montowane na przykład na dachach domów przez osoby fizyczne, tutaj ten podatek od nieruchomości ich nie dotknie. Należy pamiętać, że opodatkowaniu od nieruchomości podlegają przede wszystkim budowle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, więc tutaj jest automatyczne wyłączenie dla prywatnych instalacji” – uspokaja Martin Wrbka.
Fotowoltaika niejedyną ofiarą nowych przepisów
Zamieszanie wokół propozycji zmian w ustawie o podatkach wywołane zostało również wprowadzeniem definicji całości techniczno-użytkowej, którą według projektu ustawy jest:
„zespół elementów, które są niezbędne do realizacji określonego celu gospodarczego, powiązanych ze sobą w taki sposób, że żaden z nich nie może zrealizować tego celu samodzielnie, a brak któregokolwiek z tych elementów uniemożliwia jego realizację”.
Jak tłumaczy ekspert, w tym kontekście większe podatki mogą dotyczyć wielu elementów infrastruktury energetycznej. Budowlą, według nowej definicji, są bowiem obiekty wymienione w załączniku 4 do ustawy, a także instalacje i urządzenia, jeżeli stanowią wraz z tym obiektem całość techniczno-użytkową. We wspomnianym załączniku znajdziemy między innymi sieci elektroenergetyczne, gazowe i ciepłownicze, linie i trakcje elektroenergetyczne. Te obiekty będą opodatkowane jako całość techniczno-użytkowa, a więc opodatkowanie obejmie również elementy infrastruktury technicznej. Jak zauważył Martin Wrbka, w skład sieci elektroenergetycznej wchodzą transformatory czy stacje elektroenergetyczne pełne kosztownych urządzeń technicznych – które w myśl propozycji nowelizacji również mają być opodatkowane podatkiem od nieruchomości.
Kiedy zmiany?
„Do końca września planuje się przekazać projekt Radzie Ministrów, natomiast zmiany muszą zostać wprowadzone do końca listopada, aby mogły obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku. Także już niewiele czasu zostało” – mówił ekspert.
Projekt znajduje się na etapie opiniowania i konsultacji publicznych. Jak komentuje Martin Wrbka:
„Obecnie są podejmowania działania lobbingowe, zgłaszane są uwagi, propozycje innych definicji. W szczególności krytycznie oceniania jest przesłanka techniczno-użytkowa, która funkcjonowała wcześniej przed 2015 rokiem, ale była zdefiniowana tylko przez orzecznictwo. Teraz została zdefiniowana jako zespół elementów, które służą realizacji określonego celu gospodarczego. Czyli nie mamy tutaj nawet do czynienia z przesłanką, która mówi o kwestiach technicznych czy użytkowych, a o celu gospodarczym, które urządzenia mogą spełniać i to jest uwaga, którą zgłasza wiele branż”.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, podatki od fotowoltaiki czy innych urządzeń technicznych, które wchodzą w skład sieci elektroenergetycznej, znacznie wzrosną, ponieważ będą się naliczać również względem elementów technicznych. W skali kraju oznacza to ogromne wzrosty kosztów inwestycyjnych w energetyce, które mogą przechylić szalę opłacalności do tego stopnia, że inwestorzy zostaną skutecznie odstraszeni. W momencie, w którym rozwój sieci i infrastruktury energetycznej jest bardzo ważny z uwagi na transformację gospodarki w stronę neutralności klimatycznej, inwestycje w sieci i OZE są niezwykle ważne. W tym zakresie nie możemy sobie pozwolić na opóźnienia!