Konflikt o atom? Sasin: Polska potrzebuje kilku elektrowni jądrowych
Zgodnie z doniesieniami medialnymi w tym tygodniu mieliśmy poznać decyzję o dostawcy technologii dla programu jądrowego w Polsce. Pojawiły się za to informacje o konflikcie pomiędzy premierem Mateuszem Morawieckim a wicepremierem Jackiem Sasinem w obszarze energetyki jądrowej. Sasin zaprzecza. Ten wraz z minister Anną Moskwą ma udać się w weekend do USA w celu dopięcia ostatnich szczegółów kontraktu jądrowego.
Podziel się
Obecnie rząd analizuje dokumenty złożone przez firmy zainteresowane zaangażowaniem w rozwój polskiego programu jądrowego. Swoje oferty złożyli Francuzi (EDF), Koreańczycy (KHNP) oraz Amerykanie (Westinghouse). Zgodnie z harmonogramem rząd ma czas do końca 2022 roku na wybór dostawcy. Ta nie może być pochopna, gdyż dostawa technologii łączy się z wieloletnim partnerstwem także na poziomie politycznym. Zgodnie z zapowiedziami o decyzji mieliśmy dowiedzieć się w październiku. Jak na razie światło dzienne ujrzał konflikt w obozie władzy odnośnie energetyki jądrowej, jednak przedstawiciele rządu dementują doniesienia medialne.
Elektrownia jądrowa w Pątnowie?
Według ustaleń portalu StrefaInwestorów.pl, wicepremier Jacek Sasin miał w planach udać się do Seulu, by ogłosić budowę elektrowni jądrowej przez Polską Grupą Energetyczną (spółkę skarbu państwa) z południowokoreańskim partnerem. Koreański atom miałby stanąć w Pątnowie. Przypomnijmy, że PGE niedawno wycofała się z polskiej spółki jądrowej. Działania te mogą uderzyć w obecny projekt jądrowy realizowany pod nadzorem Morawieckiego. Informacje pojawiają się w momencie prac nad wyborem dostawcy technologii.
Pojawiły się też informacje, że jednostronny wybór firmy spoza Europy przy strategicznej inwestycji (preferowani są Amerykanie) może nie podobać się Komisji Europejskiej. Jak czytamy, zaczęto rozważać dwóch dostawców technologii.
- Zobacz również: Będzie drożej, ale szybciej? A może utkniemy na lata? Eksperci o budowie elektrowni jądrowej
Polska potrzebuje nie jednej, a kilku elektrowni jądrowych
Sasin w odpowiedzi na doniesienia ocenił, że Polska potrzebuje nie jednej, a kilku elektrowni jądrowych. Wskazał, że ostatnie doniesienia to „bzdury”. Przypomnijmy, że obecny program jądrowy zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych. Przekonuje, że współpracuje z premierem nad zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego.
W najbliższy weekend minister klimatu Anna Moskwa i wicepremier Jacek Sasin mają udać się do USA na spotkanie z sekretarz energii Jennifer Granholm. Mają być ustalone ostatnie elementy kontraktu na budowę pierwszej elektrowni jądrowej.
Źródło: Polska Agencja Prasowa, Business Insider