Ładowanie elektryka pod Lidlem w Polsce jest o 50% droższe niż w Niemczech!

• Polska najdroższa w regionie – ładowanie AC pod Lidlem kosztuje nawet o 49% więcej niż w Niemczech i na Słowacji, a DC do 44% więcej niż na Słowacji.
• Relatywnie jeszcze gorzej – Niemiec za średnią pensję może naładować auto pod Lidlem 3 razy częściej (AC) i 2,6 razy częściej (DC) niż Polak.
• Podwójne obciążenie – w Polsce ceny ładowania są wyższe, a jednocześnie zarobki dużo niższe, co sprawia, że elektromobilność jest znacznie mniej opłacalna niż u sąsiadów.

Ceny w supermarketach są zróżnicowane, jeżeli popatrzymy na różne państwa Europy – nie inaczej jest w przypadku ładowarek do elektryków. Lidl – jak pewnie wielu z Was wie – jest niemiecką siecią posiadającą ponad 12 000 sklepów. Aktualna strategia firmy zakłada udostępnianie ładowarek elektrycznych pod jak największą liczbą marketów. Wszystko po to, aby klienci mogli naładować swój samochód elektryczny w trakcie zakupów. I tutaj chcemy przedstawić Wam ciekawostkę – otóż ceny ładowania różnią się pomiędzy poszczególnymi państwami. W tym materiale porównujemy Polskę z resztą naszych sąsiadów, gdzie Lidl jest obecny i odpowiemy na pytanie, gdzie jest najtaniej. 

Ładowanie pod Lidlem – jakie są dostępne opcje?

Koszty ładowania samochodu elektrycznego wzięliśmy z aplikacji Lidl Plus, gdzie można sprawdzić zarówno cenę za 1 kWh, jak i dostępność i lokalizację ładowarek. Do porównania wybraliśmy najpopularniejsze sposoby ładowania, z których możemy skorzystać pod Lidlem. 

• Ładowanie AC – Typ 2 (22 kW),
• Ładowanie DC – CCS (50/60 kW).

W przypadku ładowania DC w Polsce najszerzej dostępne są ładowarki o mocy 60 kW, w Niemczech 50 i 60 kW, a w Czechach, Słowacji i Litwie 50 kW. Oprócz ładowarek CCS dostępne są również ładowarki ze złączem CHADeMo – ceny jednak nie różniły się w żadnym z tych krajów. 

Pod Lidlem w Polsce jest najdrożej? Porównanie kosztów z naszymi sąsiadami

Według oficjalnej strony polskiego Lidla w naszym kraju ładowarki znajdują się przy 555 sklepach. Część z tych ładowarek znajduje się w marketach blisko granic. Można więc zadać pytanie z przymrużeniem oka, ale czy może być tak, że bardziej opłaca się pojechać na zakupy za granicę, aby ładowanie samochodu elektrycznego było tańsze?

Ładowanie według aplikacji Lidla w Polsce kosztuje odpowiednio 1,85 zł/kWh w przypadku AC i 2,40 zł/kWh dla ładowania DC. To sporo – porównując to zwłaszcza z ładowaniem z domu w taryfie nocnej. Jak to wygląda w innych państwach? Otóż u wszystkich naszych sąsiadów jest taniej! Jest u nas droższej niż w Niemczech, choć na tle Czech, Słowacji i Litwy nasi zachodni sąsiedzi wcale tak dobrze nie wypadają. 

O ile procent zatem w Polsce jest drożej niż w innych krajach? Dla ładowania AC: w Polsce jest drożej o 49% w porównaniu z Niemcami i Słowacją, o 47% względem Czech oraz o 20% względem Litwy. Dla ładowania DC: różnice wynoszą 44% względem Słowacji, 33% wobec Czech, 31% w porównaniu z Litwą i 28% względem Niemiec. Okazuje się, że w przypadku ładowarek na prąd stały w Niemczech jest drożej niż u pozostałych sąsiadów Polski.

• Zobacz również: Brak programu Mój Prąd spowoduje zapaść na rynku – Polacy wstrzymują inwestycje

Ładowanie elektryka a średnia zarobki. Jak Polska wypada na tle Niemiec?

Skąd taka różnica? Najbardziej prawdopodobnym powodem jest różnica w cenie energii elektrycznej, która w Polsce jest jedną z najdroższych w Europie. To wynika oczywiście z miksu energetycznego, który w dalszym ciągu głównie opiera się na węglu. Może to być również konsekwencją polityki cenowej Lidla i tutaj na chwilę się skupmy na ważnej sprawie, a mianowicie na średnich dochodach w poszczególnych państwach. Przeciętny dochód netto w Polsce w 2024 roku wynosił 5 908 zł. W Niemczech jest to około 2 800 euro, czyli prawie 12 000 zł. Ile zatem moglibyśmy kupić za średnią wypłatę? Ile mógłby kupić przeciętny obywatel Niemiec? 

W Niemczech za przeciętną pensję można naładować samochód z Lidlowej ładowarki aż 3-krotnie więcej w przypadku stacji AC oraz 2,6-krotnie więcej w przypadku stacji DC niż w Polsce. Względnie zatem jest jeszcze drożej niż wynikałoby to z ceny ustalonej przed Lidla. 

A co Wy sądzicie o powyższej analizie? Czy różnica w kosztach Was zdziwiła? Zdarza Wam się ładować samochód elektryczny pod Lidlem lub innym supermarketem? Podzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzu.

Opracowanie własne na podstawie Lidl Plus
Zdjęcie główne: Lidl