“Magazyny energii pojawią się nagle” – mogą zastąpić węgiel?

fotowoltaika magazyny energii

Jak gwarantować stabilne dostawy energii opierając się na OZE? Nie ma drugiego pytania, które w równym stopniu rozgrzewałoby zarówno zwolenników jak i przeciwników odejścia od węgla. Ta polaryzująca kwestia została podjęta przez Sebastiana Jabłońskiego, prezesa zarządu Respect Energy Holding podczas konferencji PRECOP28, która ma stanowić przygotowanie do Szczytu Klimatycznego w Dubaju. Jego zdaniem w nie tak dalekiej przyszłości kluczową rolę odegrają magazyny energii. 

Zdjęcie autora: Magdalena Mateja-Furmanik

Magdalena Mateja-Furmanik

Redaktorka portalu GLOBEnergia
fotowoltaika magazyny energii

Podziel się

Magazyny energii będą coraz bardziej opłacalne 

Sebastian Jabłoński podczas panelu “Energia: popyt, podaż, emisje” zwrócił uwagę na fakt, że moc energii wiatrowej i fotowoltaiki w Polsce zbliża się do 30 GW. Gdy mamy słoneczną i wietrzną pogodę, energii w systemie jest za dużo, co prowadzi do fenomenu ujemnych cen energii. Dobowe skoki cen są bardzo duże, co jest dobrą wiadomością dla właścicieli magazynów energii

Amplituda cen gwarantuje rentowność magazynów energii. Taka sytuacja nie miała miejsca dwa czy trzy lata temu — zmienność była zbyt niska. Teraz amplitudy dobowe sięgają 600-900 zł/MWh, dzięki czemu można planować więcej niż jeden cykl ładowania. Z perspektywy sieci, jest to bardzo potrzebne dlatego, że z jednej strony radzimy sobie z nadwyżką energii, która jest produkowana gdy jest nadmiar produkcji z OZE, a z drugiej zmniejszamy zapotrzebowanie na krótkoterminowe włączanie bloków konwencjonalnych - twierdzi Sebastian Jabłoński. 

Jaki mamy potencjał rynku? 

Sebastian Jabłoński wskazuje, że w szczytowych godzinach popyt na energię w lecie wynosi 22-23 GW, w zimie zapotrzebowanie to wzrasta do 26-27 GW, z czego 8-10 GW pokrywane jest przez elektrociepłownie i elektrownie zawodowe, które gwarantują stabilność systemu.  Oznacza to, że tzw. elastyczne źródła muszą pokrywać około 15 GW

By to osiągnąć, musimy posiadać większą moc magazynowania niż ta liczba, ponieważ zaraz będziemy mieć 50 GW z OZE, które będzie mogło osiągnąć moc na poziomie 30-35 GW produkcji. 

Realistycznie jest miejsce na 25 GW mocy w magazynach, co przekładałoby się na 100GWh pojemności, czyli 20% dziennego zużycia energii w Polsce - stwierdził prezes Respect Energy Holding podczas konferencji.

Znaczący rozwój magazynowania przełożyłby się na redukcję liczby elektrowni konwencjonalnych. Rozwój magazynowania oznaczałby, że nie będziemy potrzebować elektrowni węglowych i gazowych na zapewnienie 200-300 h w roku. Wyeliminowałoby to problem wyłączeń elektrowni odnawialnych ze względu na fakt, że jej produkcja przekraczałaby chwilowy popyt. 

“To jeszcze wszystko przed nami”

Robert Zasina, dyrektor ds. zarządzania majątkiem Tauron Polska Energia nie uważa, by dotychczasowy rozwój magazynowania energii wskazywał na to, że będą one mogły wyprzeć elektrownie węglowe i gazowe. 

Jeżeli chodzi o listę przyłączonych magazynów, bo każdy operator ma obowiązek publikować taką listę, to widzimy, że wszystko jeszcze przed nami. Tempo przyłączeń nie jest duże  - tłumaczy Zasina.

Ekspert dodaje, że ceny i czasy czekania na magazyn są duże, dlatego nie możemy mówić o boomie na tego typu rozwiązania. Aby przygotować grunt pod magazyny energii, potrzebne jest wsparcie krajowego systemu i gwarancja stabilności, co będzie trwało lata. 

Firma, nawet ta, która zbuduje linię bezpośrednią, która nie wiem ile zbuduje swoich źródeł, będzie potrzebowała od systemu dostępu do nagłego poboru energii. (...) My mamy te jednostki - nie ma co się obrażać na jednostki, które wykorzystują węgiel i gaz. One na teraz są potrzebne -  dodaje przedstawiciel Tauron Polska Energia.

Zasina podkreśla, że obecnie podmioty korzystają bardzo ochoczo z jednostek znajdujących się w posiadaniu Tauronu, co przyczynia się do zwiększonej eksploatacji elektrowni węglowych i gazowych, ponieważ w momencie budowy nie zakładano tak częstych ruchów i zmian obciążenia.

Możemy mieć 25 GW magazynów za 5 lat

Sebastian Jabłoński bardziej optymistycznie podchodzi do sprawy magazynów. Zgadza się, że obecnie przyrost magazynów jest znikomy, ale zauważa, że inwestycje zawsze wymagają przygotowania. A te przygotowania trwają długo. 

Wiele spółek wprowadza magazyny w ofercie dla klientów biznesowych i indywidualnych, co spowoduje, że my zobaczymy te magazyny nagle - tak samo jak było z fotowoltaiką - zauważa.

Prezes zarządu Respect Energy Holding zauważa również, że podobna sytuacja miała miejsce we Włoszech, gdzie rok temu praktycznie nie było magazynów. Z kolei w tym roku w pierwszym półroczu powstało 650 MW kwartalnie. W 90% są to magazyny przydomowe. Jabłoński uważa, że scenariusz włoski może zrealizować się w Polsce i za 5 lat możemy mieć 25 GW magazynów energii. 

Zgadza się z nim również Robert Rudich, energy attache z ambasady USA, który podkreśla, że celem polityki Bidena do końca dekady  jest obniżenie kosztów magazynowania energii nawet o 90%. 

Zdjęcie autora: Magdalena Mateja-Furmanik

Magdalena Mateja-Furmanik

Redaktorka portalu GLOBEnergia