Małpia sprawka: jak jeden futrzasty sabotażysta wyłączył Sri Lankę

Wyobraź sobie, że właśnie przygotowujesz poranną kawę, gdy nagle gaśnie światło, pralka zatrzymuje się w połowie cyklu, a klimatyzacja przestaje działać. Brzmi jak początek katastroficznego filmu? Nie na Sri Lance! Tam cały kraj pogrążył się w ciemności z powodu... małpy. Tak, dobrze przeczytałeś. Oto opowieść o małpim sabotażyście, który postanowił rzucić wyzwanie całej infrastrukturze energetycznej.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

Małpi sabotażysta kontra energetyczny kolos

Jak podaje minister energii Sri Lanki, Kumara Jayakody, winowajcą ogólnokrajowej awarii prądu był... niesforny makak. Małpa ta włamała się do stacji energetycznej na południe od Kolombo i postanowiła zbadać, co się stanie, gdy dotknie transformatora. Efekt? "Małpa miała kontakt z transformatorem naszej sieci, co spowodowało zaburzenie równowagi systemu" — poinformował Jayakody. Innymi słowy: jedna małpa wyłączyła całą sieć energetyczną dla 22 milionów ludzi. Jak podają tamtejsze media był to pierwszy blackout od 76 lat! W niektórych regionach prądu brakowało nawet przez 5 godzin.

Ciemności ciemnością, ale Twitter się śmieje

Choć blackout spowodował spore utrudnienia, mieszkańcy Sri Lanki nie stracili poczucia humoru. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo dowcipnych komentarzy i memów. "Jedna małpa = totalny chaos. Może czas przemyśleć infrastrukturę?" — napisał użytkownik Mario Nawfal na platformie X. Inny internauta, Sreeni R, opublikował ilustrację Hanumana, hinduskiego boga w postaci małpy, z podpisem: "Sri Lanka po raz kolejny zasmakowała małpiego biznesu".

Źródło: Platforma X

Infrastruktura wisi na włosku (lub ogonie)

Chociaż historia brzmi jak żart, pokazuje poważniejszy problem. Eksperci od lat ostrzegali, że sieć energetyczna Sri Lanki jest podatna na awarie. "Nasza krajowa sieć jest tak osłabiona, że możemy spodziewać się częstych przerw w dostawach prądu, nawet przy najmniejszym zakłóceniu jednej z linii" — twierdzi anonimowy inżynier cytowany przez lokalne media.

Koniec? Raczej początek małpiego spisku

Czy to oznacza, że małpy szykują się do przejęcia władzy nad światem? Prawdopodobnie nie, ale z pewnością zyskały nowy tytuł: najgroźniejszych sabotażystów w historii Sri Lanki. Może nadszedł czas, by do listy zagrożeń krytycznej infrastruktury dodać: "aktywnosć małp"? Bo jak widać czasem wystarczy tylko jeden małpi skok, by pogrążyć cały kraj w ciemnościach.

Źródło: BBC

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia