Powszechnie wiadomo, że należy stosować więcej rozwiązań związanych z energetyką odnawialną, a oderwać się od zależności od paliw konwencjonalnych, które niedługo się wyczerpią. Wraz z postępem energetyki odnawialnej, w tym technologii wiatrowej, słonecznej, powstają nowe, oryginalne pomysły związane z wykorzystaniem energii natury.
Holenderska firma NL Architects, specjalizująca się w projektowaniu domów, poszukiwała możliwości przeniesienia
turbin wiatrowych bliżej miejsca, gdzie energia przez nie produkowana byłaby potrzebna, unikając przy tym problemów z budową elektrowni wiatrowych na szczytach gór oraz z przesyłem wyprodukowanej energii elektrycznej. Wspomniana firma, zainspirowana turbinami o
pionowej osi obrotu, postanowiła stworzyć urządzenie przypominające drzewo o nazwie Power Flowers.
Większość z nas oferuje silne poparcie dla rozwoju turbin wiatrowych, jednak dopóki ich budowa nie będzie się odbywała niedaleko naszego miejsca zamieszkania. W wyniku tego, wieże wiatrowe zostają wzniesione najczęściej na terenach odległych od obszarów zurbanizowanych. Zamiast kilku wysokiej wydajności gigantów rozrzuconych po całym kraju, firma NL Architects proponuje natomiast mniejsze urządzenia, w których kilka turbin o mniejszej wydajności zostaje połączonych razem i powstają jako jedna struktura blisko miejsca ich potencjalnego wykorzystania przez użytkowników. Rozpoczynając projekt, twórcy sądzili, że połączenie kilku turbin wiatrowych w jedną strukturę nie wpłynie korzystnie zarówno na estetykę produktu, jak i możliwości produkcji energii elektrycznej.
Korzystanie ze znanej turbin trzyłopatowych doprowadziłoby do podobnych problemów jak te, z którymi obecnie borykają się twórcy farm wiatrowych. Dlatego też zespół zdecydował się na mniej wydajne, ale za to bardziej poręczne turbiny o pionowej osi obrotu. Zespół projektowy firmy NL Architects opierał się na istniejącej już turbinie o nazwie Eddy, której twórcy zapewniają, że może być zamontowana w godzinę oraz jest bezpieczna w użyciu nawet przy prędkości wiatru dochodzącej do 193 km/h. Czas użytkowania sięga co najmniej 20 lat. Power Flowers będą zbudowane z wydrążonej kolumny stalowej, na szczycie której będą się znajdować rozgałęzienia, gdzie zostaną umieszczone 3 lub 12
małych turbin. Energia przez nie wytworzona może być wykorzystana bliżej lub nawet w obrębie środowiska miejskiego, do którego można zaliczyć m.in. parki, ulice oraz drogi.
Firmy NL Architects twierdzi, że trzy turbinowe Power Flowers będą w stanie wytworzyć około 13 000 kWh energii elektrycznej rocznie, przy średniej prędkości wiatru wynoszącej 5 m/s, jednocześnie hałas emitowany przy prędkości 12 m/s będzie wynosił zaledwie 42,8 dB. Natomiast dwunastoturbinowe urządzenia będą w stanie wytworzyć około 55 000 kWh energii elektrycznej rocznie.
Łukasz Sojczyński
Źródło: www.gizmag.com