Moja Elektrownia Wiatrowa: instalacje off-grid wyjątkowo popularne. Sporo osób łączy je z… fotowoltaiką

W programie Moja Elektrownia Wiatrowa w przeciągu 9 miesięcy złożono 633 wnioski. Znaczna większość z nich, bo aż 578 dotyczyło instalacji działających w trybie off-grid, a więc takich, które nie oddają energii do sieci. Jak wynika z informacji przekazanych nam przez przedstawiciela NFOŚiGW, spora część osób zgłaszających się po dotacje do przydomowej turbiny posiada również instalację fotowoltaiczną, nierzadko podłączoną do sieci.

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA
  • W ciągu 9 miesięcy trwania programu Moja Elektrownia Wiatrowa złożono 633 wnioski, z czego ponad 91% (578) dotyczy instalacji off-grid, czyli nieoddających energii do sieci, często połączonych z magazynem energii.
  • Wielu beneficjentów programu równocześnie korzysta z instalacji fotowoltaicznych podłączonych do sieci, traktując przydomowe turbiny jako dodatkowe, niezależne źródło energii.
  • Instalacje off-grid połączone z magazynem energii stają się coraz popularniejsze ze względu na możliwość zwiększenia autokonsumpcji i niezależności energetycznej.

633 wnioski w programie Moja Elektrownia Wiatrowa

Program Moja Elektrownia Wiatrowa (MEW) umożliwia uzyskanie nawet 30 tys. zł na zakup i montaż mikroinstalacji wiatrowej o mocy do 20 kW oraz do 17 tys. zł na magazyn energii z pojemnością co najmniej 2 kWh. Program nie cieszy się szczególną popularnością, jednak większość złożonych wniosków (aż 590 z 633) dotyczy nie tylko zakupu samej turbiny, ale również urządzenia do magazynowania prądu. Dzięki programowi udało się sfinansować 1210 kW nowych mocy w wietrze, a także 4516 kWh pojemności magazynów. Więcej danych na temat wniosków złożonych w programie Moja Elektrownia Wiatrowa znajdziecie w poniższym artykule:

Z pozoru można uznać, że z wyjątkiem wspieranej technologii MEW bardzo przypomina inny rządowy program, czyli Mój Prąd, gdzie można otrzymać dotację na fotowoltaikę i magazyn energii. Istnieje jednak pewna istotna różnica. Otóż regulamin Mojego Prądu zakłada, że dotowana instalacja PV musi być podłączona do sieci elektroenergetycznej, a wyprodukowany przez nią prąd rozliczany jest w ramach systemu net-billing. Tymczasem w programie Moja Elektrownia Wiatrowa takiego obowiązku nie ma, więc beneficjenci mogą otrzymywać dofinansowanie na turbiny, które produkują prąd tylko na ich potrzeby i nie wysyłają żadnej energii do sieci. Jak się okazuje osoby składające wnioski w programie chętnie z tej opcji korzystają.

Przydomowe turbiny wiatrowe + off-grid? To bardzo popularna opcja wśród beneficjentów

578 wniosków złożonych do tej pory w ramach programu MEW (a więc ponad 91%) dotyczy turbin wiatrowych działających w trybie off-grid, czyli bez żadnego połączenia z siecią. Jak już pisaliśmy wyżej jeszcze większa część wniosków zawiera w sobie dopłatę na magazyn energii. Wniosek z tych danych jest prosty – beneficjenci Mojej Elektrowni Wiatrowej inwestują w turbiny, które produkują prąd wyłącznie na ich potrzeby. Nadmiar energii, który nie jest zużywany na bieżąco, gromadzi się w magazynie energii, aby skorzystać z niego później.

Takie podejście świadczy o znajomości przez beneficjentów zdobywającego dopiero w naszym kraju popularność podejścia do zarządzania energią za pomocą instalacji OZE i magazynu energii. Taki tandem może skutecznie pomóc nam w znaczącym zmniejszeniu naszych rachunków dzięki ładowaniu i rozładowywaniu magazynu w odpowiednich momentach dnia, w zależności od ceny prądu w danej godzinie. Polscy prosumenci nie zawsze są tego świadomi, jednak jak widać uczestnicy programu Moja Elektrownia Wiatrowa wybrali tę drogę i to do ekstremum, bowiem wyprodukowanej z wiatru energii nie oddają do sieci w ogóle, a jedynie gromadzą ją na później. To jednak nie wszystko.

Moja Elektrownia Wiatrowa i Mój Prąd – dużo beneficjentów korzysta z obydwu programów

Jak wynika z naszych rozmów z przedstawicielem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, sporo osób, które złożyły wniosek w ramach Mojej Elektrowni Wiatrowej, wcześniej skorzystało również z dotacji w programie Mój Prąd. Jak już wspominaliśmy wcześniej Mój Prąd wymaga podłączenie instalacji PV do sieci w ramach net-billingu, tymczasem większość beneficjentów w MEW (w tym też tych, którzy wcześniej korzystali z MP) podłącza swoje turbiny jedynie do sieci domowej.

Oznacza to, że beneficjenci korzystający z dotacji w ramach Mojej Elektrowni Wiatrowej nierzadko łączą instalację fotowoltaiczną działającą on-grid z turbiną wiatrową w opcji off-grid, a także magazynem energii. Takie podejście nie powinno dziwić. Przydomowe elektrownie wiatrowe nie bez przyczyny są znacznie mniej popularne niż ich fotowoltaiczne odpowiedniki – przy średniej wietrzności panującej w Polsce uzyskanie ilości energii spełniającej potrzeby całego gospodarstwa domowego za pomocą tak małego urządzenia jest stosunkowo trudne. Używanie turbiny jak wsparcia dla instalacji PV wydaje się więc bardziej zasadne.

Źródło: NFOŚiGW

Zdjęcie autora: Maciej Bartusik

Maciej Bartusik

redaktor GLOBENERGIA