Nadchodzi renesans energetyki jądrowej czy jej ostatnia dekada?

Debata o elektrowniach jądrowych znów wróciła na salony. W czasie, gdy Polska wciąż czeka na swoją pierwszą jądrową inwestycję, inne kraje decydują się na zamknięcie swoich elektrowni. Pojawiają się też takie państwa, które chcą budować nawet kilkanaście reaktorów rocznie. Sprawdźmy, co dzieje się w sektorze jądrowym w skali świata.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • Chiny chcą więcej reaktorów. Energetyka jądrowa rozwija się tam w zawrotnym tempie, zatwierdzając budowę 10-11 reaktorów rocznie.
  • Włochy planują powrót do atomu po latach przerwy. Rozważają tam budowę małych reaktorów nowej generacji, uznając je za kluczowe dla uniezależnienia się od paliw kopalnych i wzmocnienia swojej pozycji energetycznej.
  • Francja inwestuje w rozbudowę sektora jądrowego, jednak problemy z dostawami uranu z Nigru zmuszają ją do poszukiwania alternatywnych źródeł surowca.

Chiny: niezrównane tempo rozwoju

Chiny to nie tylko lider rozwoju nowych mocy OZE. Inwestują również w moce atomowe. Plan rozwoju mocy atomowych jest bardzo ambitny i największy w skali globalnej. Tylko w 2023 roku zatwierdzono tam rekordową liczbę 11 projektów. Do 2035 roku Chiny planują niemal czterokrotnie zwiększyć moce w sektorze jądrowym do 200 GW. Główną technologią są reaktory Hualong One – trzeciej generacji, zapewniające zwiększone bezpieczeństwo.

Osiągnięcie mocy 200 GW do 2035 roku pozwoli Chinom zaspokoić 10% krajowego zapotrzebowania na energię, a dalsze inwestycje w reaktory czwartej generacji, takie jak Linglong One, mogą dodatkowo wzmocnić ten sektor. Oczywiście tak szeroko zakrojona akcja rozwoju napotyka problemy. Barierą staje się choćby lokalizacja. Liczba odpowiednich lokalizacji przybrzeżnych już jest mocno ograniczona, co zmusza kraj do eksploracji terenów w głębi lądu.

Włochy z powrotem po długiej przerwie

Po katastrofie w Czarnobylu i referendum w 1986 roku Włochy wycofały się z energetyki jądrowej. Teraz kraj zamierza powrócić do atomu, skupiając się na małych reaktorach modułowych (SMR), które mają być budowane przy wsparciu sektora prywatnego i centralnego.

Włoski rząd planuje stworzyć ramy legislacyjne do końca roku, co może być początkiem nowej ery w tamtejszej energetyce. Rozwój sektora ma być prowadzony z udziałem Włoskiego Inspektoratu Bezpieczeństwa Jądrowego, aby zapewnić najwyższe standardy technologiczne i społeczną akceptację.

Francji może zabraknąć paliwa? 

Francja, która od lat bazuje na energetyce jądrowej, staje przed wyzwaniem zapewnienia dostaw uranu. Do niedawna głównym dostawcą tego surowca był Niger, ale polityczne zawirowania w tym afrykańskim kraju zmusiły Francję do poszukiwania alternatyw. Co takiego się wydarzyło? W listopadzie br. francuski koncern Orano zawiesił działalność w Nigrze. Cofnięto mu koncesję na wydobycie Uranu ze złoża Imouraren. Orano działało w Nigrze od ponad 50 lat. Teraz, kiedy do władzy doszli radykaliści, Francja musi szukać nowego dostawcy. Jednocześnie do końca roku francuski rząd ma podjąć decyzję o bardziej zdecydowanych ruchach w zakresie mocy jądrowych. Więcej o tych planach pisaliśmy tutaj: Energetyka po francusku, czyli atom, węgiel i starcie z Nigrem.

Francuskie inwestycje w atom są kluczowe dla osiągnięcia neutralności klimatycznej. EDF (Electricité de France) planuje przedłużyć żywotność istniejących reaktorów, a także budowę nowych kompleksów jądrowych do 2035 roku. Jednak brak stabilnych dostaw paliwa może wpłynąć na realizację tych planów. 

Czekamy na pierwszą elektrownię, a już mowa o trzeciej…

Jak wynika z ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej", Ministerstwo Przemysłu planuje rozpoczęcie analiz ws. budowy trzeciej elektrowni jądrowej w Polsce. Wszystko ma się stać jasne jeszcze w tym roku, po publikacji aktualizacji rządowego programu energetyki jądrowej. Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami Dziennika: “(...) w dokumencie może się znaleźć za to po raz pierwszy wzmianka o możliwości budowy trzeciej elektrowni. Potrzeba jej realizacji powinna, według resortu przemysłu, zostać poddana dalszym analizom, bo w grę mogłoby wchodzić zastąpienie kolejnej dużej elektrowni większą liczbą małych reaktorów.”

Jednocześnie plan budowy pierwszej elektrowni w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino miałby pozostać bez zmian. Wylania pierwszych betonów należy się spodziewać w 2028 roku. W elektrowni mają pracować trzy bloki jądrowe. Oddanie pierwszego z nich do eksploatacji ma nastąpić w 2036 roku, a pozostałe dwa miałaby działać w perspektywie do 2038 roku. Wszelkie wątpliwości rozwieje publikacja zaktualizowanego rządowego programu energetyki jądrowej. O wszystkim będziemy informować jak zawsze na bieżąco. 

Źródła: Dziennik Gazeta Prawna, Forsal

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia