Niewykorzystana energia z wiatru prowadzi do zwiększenia rachunków!

wiatraki, ludzie

Według ekspertów niewykorzystana energia wiatru może zwiększyć rachunki przeciętnego brytyjskiego gospodarstwa domowego o przeszło 40 funtów w 2023 roku. Co więcej, kwota ta może wzrosnąć do 150 funtów w 2026 roku! 

Zdjęcie autora: Katarzyna Dubiel

Katarzyna Dubiel

Redaktorka portalu GLOBEnergia
wiatraki, ludzie

Podziel się

  • Wielka Brytania to jeden z liderów w rozwoju energetyki wiatrowej
  • Kraj ten boryka się z problemami z siecią elektroenergetyczną
  • Prowadzi to do marnotrawstwa energii pochodzącej z farm wiatrowych, a tym samym do wzrostu rachunków za energię elektryczną

Analizy te przedstawił Carbon Tracker, niezależny think tank zajmujący się transformacją energetyczną. W momentach, gdy jest bardzo wietrznie sieć nie jest w stanie przyjąć dodatkowej energii, która jest generowana przez dużą liczbę elektrowni wiatrowych na terenie Wielkiej Brytanii. Wtedy też rząd płaci farmom wiatrowym za ich wyłączenie, a pracę intensyfikują elektrownie gazowe. Koszty te pokrywają konsumenci energii. Niedawno brytyjski rząd zdecydował się na reformy, wskutek których skrócony zostanie czas potrzebny na budowę sieci elektroenergetycznych. W ten sposób ma on nadzieję na zwiększenie zagospodarowania energii pochodzącej z farm wiatrowych. 

Problemy z siecią przesyłową

Większość brytyjskich morskich farm wiatrowych znajduje się w Anglii. Natomiast około połowa elektrowni wiatrowych pracuje w Szkocji, skąd większość energii elektrycznej jest przesyłana do południowo-wschodniej części Anglii. 

W zeszłym roku Wielka Brytania zmarnowała taką ilość energii pochodzącej z farm wiatrowych, która mogłaby zasilić około milion gospodarstw domowych. Jak już wspomniano, jest to spowodowane przez to, że sieci elektroenergetyczne nie są w stanie przyjąć tak dużych ilości energii. 

Brytyjska sieć elektroenergetyczna nie spełnia swojej funkcji, ponieważ inwestycje nie nadążają za szybkim rozwojem energetyki wiatrowej. Bez zwiększenia szybkości wydawania pozwoleń na budowę infrastruktury przesyłu energii sieć nie będzie w stanie wesprzeć planów rządu dotyczących dekarbonizacji sektora energetycznego do 2035 r. ani zrealizować wizji niedrogiej, własnej i przede wszystkim czystej energii

powiedział Lorenzo Sani, analityk Carbon Tracker.

Marnotrawstwo energii oznacza wyższe rachunki dla konsumentów 

W 2022 roku rząd musiał wypłacić rekompensaty nie tylko elektrowniom wiatrowym za wstrzymywanie produkcji, ale także elektrowniom gazowym, które w wyniku nadprodukcji energii nie mogły pracować z pełną mocą. Doprowadziło to do zwiększenia emisji gazów cieplarnianych o 1,3 mln ton, a także do zwiększenia wysokości rachunków za energię dla konsumentów. 

Wzrost kosztów ponoszonych przez brak wykorzystania energii wiatru. Źródło: Carbon Tracker
Wzrost kosztów ponoszonych przez brak wykorzystania energii wiatru. 
Źródło: Carbon Tracker

Od początku 2023 roku opłaty za ograniczenie mocy elektrowni wiatrowych wyniosły 590 mln funtów. Oznacza to, że do wysokość średniego rachunku za energię w Wielkiej Brytanii wzrosła o 40 funtów. Do 2030 roku stawki te mogą wzrosnąć o 180 funtów, ponieważ w dalszym ciągu nowe farmy wiatrowe są budowane szybciej, niż infrastruktura przesyłowa. Jak się okazuje, także brytyjska sieć elektroenergetyczna jest w dużej mierze przestarzała.  

Musimy jak najszybciej przejść od przestarzałej sieci, która marnuje energię, do sieci spełniającej wymagania XXI wieku

stwierdził Barnaby Wharton, dyrektor ds. przyszłych systemów elektroenergetycznych w organizacji RenewableUK.

Jak dotąd budowa nowej sieci elektroenergetycznej w Wielkiej Brytanii zajmowała od 10 do 15 lat. Wszystko przez problemy w uzyskaniu pozwoleń. Rząd wprowadził prawo, według którego gospodarstwa domowe znajdujące się w pobliżu nowej infrastruktury przesyłowej mogą skorzystać z obniżonego o 1000 funtów rachunku. Carbon Tracker szacuje, że do 2030 roku w samej Szkocji nowe moce farm wiatrowych wzrosną czterokrotnie, ale długość kabli ulegnie jedynie podwojeniu. W listopadzie 2023 roku brytyjski rząd przedstawił plan skrócenia czasu budowy nowej infrastruktury przesyłowej z 14 do 7 lat. Obecnie w kolejce do realizacji znajdują się dziesiątki projektów związanych z siecią przesyłową. Nowe przepisy mają za zadanie wyrzucenie z kolejki inwestycji, których realizacja jest zablokowana z różnych względów. Tym samym uwaga zostanie skupiona na tych projektach, które mają największe szanse na powstanie.

Źródło: bbc.com 

Zdjęcie autora: Katarzyna Dubiel

Katarzyna Dubiel

Redaktorka portalu GLOBEnergia