Nowe moduły PV, które zmienią rynek? LONGi zdradza szczegóły i swoje plany na ten rok! [VIDEO]

• Daniel Moczulski wspomina o planach wprowadzenia przez LONGi na Polski rynek nowego typu modułu PV o wysokim poziomie bezpieczeństwa przeciwpożarowego i odporności na zacienienie, skutkującej samoczynną optymalizacją. 
• Ekspert wskazuje, że jednym z najważniejszych priorytetów firmy w obecnym roku będzie maksymalizacja sprawności oferowanych produktów, oraz edukacja technologiczna instalatorów i rynku, co będzie prowadziło do ograniczenia kosztów energii.
• Moczulski nadmienia bardzo istotną rolę magazynów energii w transformacji energetycznej, a także w aspekcie doboru mocy modułów w instalacji fotowoltaicznej i unikania jej ograniczania.

Nowości na Polskim rynku i priorytety nowych technologii

Początek roku jest doskonałym okresem na zapowiedzi nowych technologii, które będzie można odnaleźć na polskim rynku. “Będziemy proponować rynkowi nowy produkt, Back Contact seria HiMO X10, moduł, który będzie się sam optymalizował, który będzie odporny na zacienienia, który będzie cechował się wyższym bezpieczeństwem przeciwpożarowym” – opowiada Daniel Moczulski, Dyrektor Rynku Europy Środkowo-Wschodniej w LONGi. Zwiększanie odporności poszczególnych modułów na zacienienie jest bardzo istotnym aspektem dla efektywności całej instalacji fotowoltaicznej, szczególnie w przypadku zabrudzeń, lokalizacji otoczonych wysokimi drzewami czy też budynkami. Ma to związek z jedną z najważniejszych cech nowych urządzeń, którą będzie właśnie jak najwyższa efektywność. “Gonienie króliczka efektywności, rekordowe 25,4% sprawności nominalnie na poziomie modułu oraz wprowadzanie coraz bardziej efektywnych produktów to jest coś, co będzie charakteryzowało LONGi”– stwierdza Moczulski.

“Nie tylko marketing, ale przede wszystkim edukacja technologiczna instalatorów i rynku w kontekście jak najlepszych rozwiązań i efektywności, bo ostatecznie w całym komercyjnym podejściu do instalacji fotowoltaicznych na dachach, czy na gruntach klientów, chodzi o to żeby minimalizować koszty  energii.” – nadmienia Moczulski, wskazując na to, że redukcja kosztów energii w kraju jest zależna od wielu komponentów całego systemu, a nie tylko od producentów i ich produktów. Żaden ze szczebli systemu nie powinien pozostawać w tyle, ponieważ zaszkodzi to klientom. Edukacja rynku może pozwolić na jego samonapędzanie się, a fachowa, stale aktualizowana wiedza instalatorów jest potrzebna, aby mogli oni zawsze zapewniać profesjonalną obsługę klienta, gwarantującą trwałość instalacji i bezpieczeństwo. 

Magazyny energii kluczowym komponentem transformacji energetycznej

“Rok 2025 to bardzo mocny zwrot w stronę magazynowania energii. Należy jednak pamiętać, że te urządzenia są po to, żeby wspierać gospodarstwo domowe czy firmę w zakresie efektywności energetycznej.” – mówi Moczulski. Efektywność energetyczna mniejszych podmiotów, będących częścią składową systemu energetycznego jest kluczowa, aby możliwym było dalsze popychanie transformacji energetycznej do przodu. Przechodzenie na znacznie mniej szkodliwe, ale również mniej stabilne źródła energii, jakimi są wiatr czy słońce. Zbliżanie gospodarstw domowych do niezależności energetycznej przy pomocy instalacji fotowoltaicznych oraz magazynów energii mocno odciąży sieć elektroenergetyczną, dzięki czemu łatwiejszym będzie odchodzenie od paliw kopalnych w elektrowniach zawodowych. W tym kontekście istotne są również same instalacje fotowoltaiczne i ich moc, wobec czego Moczulski dodaje – “Proszę uważać na pułapkę ograniczania mocy modułów na dachu. Osobiście uważam, że przy dzisiejszej zmianie struktury kosztów instalacji fotowoltaicznej oraz ograniczonej istotności modułów w całej instalacji należy rozważyć maksymalizację mocy DC modułów fotowoltaicznych”. Pojemność magazynu i dostępność mocy, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym może być ważnym krokiem w stronę wysokiej efektywności energetycznej gospodarstw domowych i firm, jednak bazą będzie optymalna generacja. 

“Rok 2025 to będzie również rok, w którym coraz bardziej będziemy wchodzić w transformację energetyczną. W 2024 na świecie wydano ponad 2 biliony dolarów żeby transformować energetykę w stronę tej, która nie spala planety, tylko generuje energię ze źródeł odnawialnych. Jak wiemy, tania i przystępna energia to również konkurencyjność gospodarki, firm, jak i również konkurencyjność i bezpieczeństwo gospodarstwa domowego.” – stwierdza Moczulski podkreślając, że weszliśmy w rok, który ponownie będzie stał pod znakiem dynamicznego rozwoju energetyki. Jak zaznaczał wcześniej, rozwój ten będzie bezpośrednio związany z poszerzaniem możliwości magazynów energii, co może wiązać się jednak z koniecznością pokonywania nowych wyzwań. Korzyści, jakie będą wynikać z tego wielkoskalowego projektu wydają się mimo tego potwierdzać, że warto będzie stawiać czoła nadchodzącym problemom.

Daniel Moczulski trafnie wskazuje na to, że transformacja energetyczna jest procesem bardzo złożonym, zależnym od wielu podmiotów, których współpraca jest wymagana do osiągnięcia sukcesu. Wprowadzanie nowoczesnych technologii na rynek, które będą go napędzać to tylko jeden z elementów układanki, który jest jednak kluczowy w kontekście dynamizowania całego przedsięwzięcia. Wieści o nowoczesnych, bezemisyjnych technologiach gwarantujących wysokie sprawności mogą napawać pozytywnym przeświadczeniem o tym, że bardziej zielona przyszłość jest coraz bliżej.