Obowiązkowe magazyny energii w Meksyku – coraz więcej krajów decyduje się na taki krok

Nowe regulacje zmieniają zasady gry dla inwestorów OZE w Meksyku. Od teraz każda farma wiatrowa i fotowoltaiczna będzie musiała być wyposażona w magazyn energii o pojemności wynoszącej co najmniej 30% mocy zainstalowanej.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • Meksyk wprowadza obowiązek instalowania magazynów energii przy każdej nowej farmie wiatrowej i fotowoltaicznej – mają one stanowić co najmniej 30% mocy zainstalowanej i umożliwiać trzygodzinny czas rozładowania.
  • Władze kraju planują, by do 2030 roku 80% nowej mocy pochodziło ze źródeł czystych, a całkowity udział OZE w miksie sięgnął 45%; kluczową rolę mają odegrać projekty skojarzone z magazynami energii.
  • Meksykańskie przepisy idą wbrew trendom z Chin, które wycofały się z obowiązkowych magazynów – coraz więcej krajów, jak Meksyk, USA czy Australia, uznaje je za sposób na stabilizację sieci i ograniczenie strat energii z OZE.

Zielona rewolucja z przymusem – magazyny energii obowiązkowe na farmach OZE

Meksyk dołącza do grona państw, które wymuszają integrację magazynów energii z projektami OZE. Po Indiach, które w lutym tego roku ogłosiły podobną strategię, a przed wycofaniem się z takiego podejścia przez Chiny, przyszła kolej na Amerykę Środkową. "Już zmieniliśmy kod sieci i ustaliliśmy, że dla każdej niestabilnej instalacji odnawialnej 30% mocy muszą stanowić magazyny energii" – ogłosił Jorge Islas, wiceminister ds. planowania i transformacji energetycznej, podczas forum "Krajowy Plan Strategiczny: Perspektywy i Strategie".

Nowe przepisy przewidują, że magazyny będą musiały umożliwiać przynajmniej trzygodzinny czas rozładowania. Choć sektor magazynowania energii w Meksyku dopiero raczkuje, to plan rozbudowy jest ambitny – do 2028 roku planowana jest instalacja 574 MW magazynów energii w sześciu projektach skojarzonych z instalacjami PV.

Chiny się wycofują, Meksyk przyspiesza

Nowe regulacje w Meksyku wchodzą w życie niedługo po tym, jak Chiny ogłosiły odejście od obowiązkowej integracji OZE z magazynami energii. Dotychczas to właśnie Państwo Środka było liderem we wdrażaniu tego typu wymogów – od 2022 roku ponad 20 prowincji nakazało inwestorom instalowanie systemów magazynowania energii, co miało ograniczyć zjawisko redukcji nadwyżek energii z OZE.

Choć rozwiązanie miało swoje zalety, to jednak znacznie podniosło koszty operacyjne i doprowadziło do niskiej efektywności wykorzystania magazynów. W lutym Chiny ogłosiły nowy model rozliczeń oparty na aukcjach CfD (kontrakty różnicowe) i wycofały obowiązek budowy magazynów. Tymczasem Meksyk, idąc w odwrotnym kierunku, zamierza nadrobić technologiczne zaległości.

Ambitna prognoza: 80% czystej energii

Wiceminister Islas zdradził również szczegóły dotyczące przyszłości meksykańskiego miksu energetycznego. Do 2030 roku do krajowej sieci trafi 21,8 GW nowej mocy, z czego aż 80% pochodzić będzie ze źródeł czystych. Islas zaprezentował dwa scenariusze: bazowy, w którym energia odnawialna stanowi 38% miksu (dziś to 22%), oraz ambitniejszy – 45% udziału.

Do 2028 roku planowana jest instalacja 1673 MW mocy fotowoltaicznej w projektach skojarzonych z magazynami energii. Władze kraju szacują, że 54% nowej generacji zapewnią podmioty państwowe. Reszta przypadnie sektorowi prywatnemu, który doda od 6,4 GW do 10 GW w zależności od scenariusza.

Nowe zasady gry dla inwestorów

Reformy energetyczne, które weszły w życie na początku marca, otwierają nowe ścieżki współpracy dla prywatnych inwestorów. Pierwsza opcja zakłada sprzedaż całości energii wytwarzanej z OZE do państwowego operatora CFE. Druga to tworzenie wspólnych przedsięwzięć z CFE, gdzie udział prywatnych partnerów może wynosić maksymalnie 46%.

Ostatnią opcją będzie budowa własnych instalacji i sprzedaż energii bezpośrednio na rynku hurtowym lub dla odbiorcy prywatnego. W marcu ogłoszono też przepisy regulujące integrację magazynów z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym oraz zapowiedziano, że do 2038 roku zintegrowanych zostanie łącznie 8412 MW systemów magazynowania energii.

Nie tylko Chiny i Meksyk w swoim prawodawstwie wymuszają na inwestorach w OZE instalowanie przy farmach magazynów energii. Podobne regulacje wprowadziły dwa australijskie stany, Australia Południowa i Wiktoria, a także Kalifornia w USA. Dla wielu regionów czy krajów, które są na początkowym, bardzo dynamicznym, etapie transformacji energetycznej, takie rozwiązanie może znacząco pomóc w stabilizacji sieci i zapobiec marnowaniu wyprodukowanej na farmach wiatrowych i słonecznych energii. Więcej pisaliśmy o tym w poniższym artykule:

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia