Od 2026 roku tylko zdalny odczyt liczników – Energa Operator rozpoczyna digitalizację!

Blisko milion liczników zdalnego odczytu (LZO) zostało przedmiotem najnowszej umowy zawartej pomiędzy przedsiębiostwem Energa-Operator a producentami liczników i modemów; firmami Apator SA i Sagemcom Poland sp. z o.o. Energa zapowiada, że do 2026 roku chce przejść całkowicie na zdalny odczyt liczników. Czy to duże zmiany dla klientów? Z czego wynika potrzeba stosowania inteligentnych liczników? Odpowiadamy poniżej.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

Era transformacji 

Dla pełnego wdrożenia zielonej transformacji zmiany są wymagane również na poziomie monitorowania sieci. Potrzebny jest ciągły dostęp do danych, odświeżanych w czasie rzeczywistym. Tylko w taki sposób możliwe jest odpowiednie zaplanowanie pracy instalacji i bilansowanie systemu elektroenergetycznego ze znacznym udziałem niestabilnych mocy wytwórczych OZE. Z drugiej strony bez zastosowania LZO nie będzie możliwe wprowadzenie taryf dynamicznych. A to one są gwarancją aktywnego udziału odbiorców końcowych w bilansowaniu sieci. Mowa tu o świadomym korzystaniu z urządzeń elektrycznych w momencie nadprodukcji energii skutkującej przeciążeniem sieci. Z drugiej strony w momencie największej generacji z OZE prąd bywa najtańszy, tym samym najbardziej atrakcyjny dla odbiorcy.

Implementacja LZO w gospodarstwach domowych to także podwyższenie wygody dla konsumentów. Takie liczniki umożliwiają monitoring parametrów dostarczanej energii i automatyczne powiadomienie operatora o błędach technicznych sieci. Co więcej możliwa jest choćby zdalna zmiana grupy taryfowej w przypadku zmiany umowy. Klienci przyłączeni do sieci Energa-Operator, u których został zamontowany zdalny licznik, mogą już teraz korzystać z aplikacji Mój Licznik umożliwiającej szczegółowe monitorowanie sposobu korzystania z energii elektrycznej - czytamy w komunikacie prasowym operatora. Takich osób jest obecnie ponad 2 mln. Na potrzeby całkowitego przejścia na LZO Energa złożyła zamówienie na 413 tys. liczników 1 fazowych, 533 tys. liczników 3 fazowych oraz 47 tys. modemów.

Bezpieczeństwo energetyczne - to najważniejsze

LZO zapewniają komunikację z serwerami opartą o szereg zabezpieczeń m.in. szyfrowanie danych, a także odpowiednie mechanizmy weryfikacji i reglamentacji dostępu. Są to te same technologie, które stosuje się m.in. w bankowości internetowej. Jest to szczególnie istotne w obliczu obecnej sytuacji geopolitycznej. Najnowsze generacje inteligentnych liczników są również odporne na zakłócenia pojawiające się w sieci. Dodatkowo można je również zaimplementować w miejscach, w których nie powstała jeszcze odpowiednia infrastruktura umożliwiająca przesyłanie danych za pomocą linii. W takim przypadku wystarczy zastosować moduł. 

Warto wiedzieć, że wymiana starego licznika, na ten klasy smart jest u wielu operatorów darmowa. Sam proces zajmuje zwykle od 15-stu do 30-stu minut i wymaga odcięcia zasilania w budynku. Samo przedsięwzięcie jest opłacalne z perspektywy odbiorcy końcowego. Po wprowadzeniu taryf dynamicznych łatwiej będzie dzięki niemu dopasować się do bieżącej ceny energii. Umożliwi również monitoring zużycia z dużą rozdzielczością danych. Szczegółowe dane o zużyciu energii można odczytać z dokładnością nawet 15-stu minut. Istotne z punktu widzenia odbiorców jest również monitorowanie jakości zużywanej energii elektrycznej. Odpada również jedna ze stałych opłat, bo inkasent nie będzie już musiał dokonywać odczytu. Informacja o zużyciu zostanie automatycznie przekazana do przedsiębiorstwa energetycznego. 

Źródło: Komunikat prasowy Energa-Operator.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia