ORLEN będzie wspierał wydobycie gazu w Norwegii energią z OZE – dlaczego? 

Już w przyszłym roku prawie ⅔ orlenowskiej produkcji gazu na norweskim szelfie będzie pochodziło z instalacji zasilanych z OZE. Do tego zazieleniania procesu wydobywania paliw kopalnych grupę zmusza ustawodawstwo norweskie.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • Grupa ORLEN przejmuje kolejne stanowiska eksploatacyjne gazu na norweskim szelfie.
  • Od przyszłego roku prawie ⅔ energii dostarczanej do wydobycia gazu będzie pochodziło z OZE.
  • Z początkiem 2024 r. grupa będzie wydobywać ponad 4 mld m3 rocznie gazu ziemnego rocznie.

Początek wielu inwestycji 

Wykorzystanie zielonej energii do zasilenia procesów związanych z wydobyciem i obróbką gazu to istotne ograniczenie emisji do atmosfery. Energia ma zostać wygenerowana w lądowych instalacjach i dostarczona za pomocą kabla poprowadzonego dnem Morza Norweskiego. Takie rozwiązanie zostało już zastosowane na platformach na złożach Gina Krog, Ormen Lange i Duva i w 2024 roku pozwoli na redukcję emisji CO2 o ponad 88 tys. ton. W planach jest także elektryfikacja złóż Fenris i Yggdrasil, które są obecnie w fazie rozwoju eksploatacyjnego. 

Norweskie złoża gazu w obliczu polityki ORLENU odgrywają coraz ważniejszą rolę. Grupa chwali się stałym poszerzaniem udziałów i zwiększaniem dostaw gazu do Polski. W listopadzie dopięli porozumienie o kupnie spółki wydobywczej KUFPEC Norway. W efekcie transakcji, wydobycie gazu ziemnego Grupy ORLEN w Norwegii wzrośnie o jedną trzecią i przekroczy 4 mld m3 rocznie. Z kolei dzienna produkcja węglowodorów już w 2024 r. przewyższy 100 tys. baryłek ekwiwalentu ropy naftowej. Przejmowana działalność obejmuje m.in. udziały w pięciu złożach, na których Grupa ORLEN już prowadzi eksploatację. Wydobywany z nich gaz będzie przesyłany do Polski gazociągiem Baltic Pipe - czytamy w komunikacie grupy. Transakcje zawierane w imieniu grupy w Norwegii są realizowane przez PGNiG Upstream Norway (PUN).  

–Norwegia jest dla nas kluczowym rynkiem, jeśli chodzi o zabezpieczenie dostaw gazu ziemnego do Polski. Konsekwentnie rozwijamy tam nasz potencjał wydobywczy. W listopadzie podpisaliśmy umowę kupna spółki KUFPEC Norway, dzięki czemu od przyszłego roku wydobycie gazu przez Grupę ORLEN w Norwegii wzrośnie aż o jedną trzecią – do ponad 4 mld m sześc. rocznie. Wśród przejmowanych aktywów są m.in. udziały w złożu Gina Krog, które dzięki transakcji wzrosną z ok. 11 do 41 proc. W tym roku platforma Gina Krog została podłączona do lądowej sieci elektroenergetycznej zasilanej energią odnawialną, co pozwoli w 2024 r. ograniczyć emisje dwutlenku węgla związane z produkcją na tej instalacji aż o 80 proc. – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu ORLEN.

Zdaniem prezesa Daniela Obajtka finalizacja przejęcia KUFPEC Norway spowoduje, że już dwie trzecie produkcji gazu ORLEN-u w Norwegii będzie prowadzone w sposób maksymalnie zrównoważony i gwarantujący realizację ambitnych celów klimatycznych, wyznaczonych branży przez norweskie przepisy.

Co dalej?

Po zrealizowaniu przejęcia KUFPEC Norway, w okresie między 2023-2024 r., złoże Gina Krog stanie się głównym złożem gazowym PUN, norweskiej spółki wydobywczej ORLEN. PUN szacuje, że w nadchodzącym roku wydobędzie z Gina Krog około 1,35 miliarda metrów sześciennych gazu, co stanowi około jednej trzeciej całkowitej produkcji tego surowca. Złoże Ormen Lange zajmie drugie miejsce, dostarczając 1,1 miliarda metrów sześciennych gazu, również będąc podłączone do norweskiej sieci elektroenergetycznej. Energia lądowa zasila również instalacje złoża Duva, z którego koncern planuje pozyskać około 0,2 miliarda metrów sześciennych gazu w przyszłym roku. Łącznie aż 2,6 miliarda metrów sześciennych, czyli 66 procent gazu produkowanego przez Grupę ORLEN w Norwegii w przyszłym roku, zostanie wydobyte przy użyciu instalacji zasilanych w 98 procentach energią ze źródeł odnawialnych. Elektryfikacja złóż Gina Krog, Ormen Lange i Duva pozwoli PGNiG Upstream Norway uniknąć emisji 88 tysięcy ton CO2 w przyszłym roku (w porównaniu do scenariusza, w którym te złoża byłyby eksploatowane z użyciem standardowych platform zasilanych).

Mimo wyzwań i nakładów związanych z układaniem podmorskich linii energetycznych, elektryfikacja złóż odgrywa kluczową rolę w realizacji norweskiej polityki klimatycznej. Zgodnie z założeniami rządu Norwegii, do 2030 roku branża poszukiwawczo-wydobywcza powinna zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych o 40 procent w porównaniu z poziomem z 2005 roku. Elektryfikacja infrastruktury wydobywczej jest uznawana za metodę o największym potencjale redukcji emisji, kluczową dla osiągnięcia wyznaczonych celów klimatycznych.

Źródło: ORLEN

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia