Oto 14 najczęstszych błędów wykonawczych i montażowych przy gruntowych wymiennikach ciepła

Montaż gruntowego wymiennika ciepła wymaga współpracy załogi wiertniczej, geologów i ekspertów w zakresie instalacji pomp ciepła. Błędy wykonawcze w tym zakresie są bardzo często spotykane i nie raz przeważają nad funkcjonalnością pompy ciepła. Czego się wystrzegać? Najczęściej spotykane błędy wymieniamy poniżej.

Podziel się

Źródło: Webinarowa Środa z GLOBENERGIĄ - NIBE
Nie używaj kształtek skręcanych do części w wykopie
Jak wspominał ekspert, łączenie pętli w wykopach za pomocą kształtek skręcanych jest skrajnie nieodpowiedzialną praktyką. Nigdy nie ma pewności, że takie połączenie będzie szczelne. Można nawet powiedzieć, że jest większe prawdopodobieństwo jest po stronie nieszczelności niż poprawnego funkcjonowania. Kształtki skręcane możemy stosować w kotłowni, ale na pewno nie w gruncie.
Montaż studzienki zbiorczej poniżej wymiennika
Takie umiejscowienie studzienki zdarza się zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z instalacją gruntową na stromej/pochylonej działce.
Czasem zdarza się, że mamy działkę pochyłą i studnia wypadnie nam w nieodpowiedniej wysokości. Wtedy powstaje syfon i mamy bardzo duże trudności z odpowietrzeniem instalacji. Czasem sama lokalizacja studzienki na działce może wygenerować różne długości pętli. I też warto to przemyśleć, rozrysować sobie ułożenie na działce, sprawdzić, czy jeśli ustawię studnię w tym miejscu, to do wszystkich pętli będę miał odpowiedni dostęp i odpowiednie długości.
podpowiadał instalatorom w trakcie Webinarowej Środy z GLOBENERGIĄ, Adam Minikowski, ekspert NIBE
Załamania rur przesyłowych
Jest to dosyć częste zdarzenie. Jeśli mamy rury, które idą od studni do budynku, to najczęściej w miejscu przecisku tych rur przez przegrodę budowlaną następuje ich uszkodzenie, zagniecenie lub nawet złamanie. To się zdarza bardzo często, dlatego należy szczególnie ostrożnie postępować z rurami na tym etapie montażu.
Brak izolacji lub zbyt bliskie sobie prowadzenie rur
Rury mają za zadanie transport czynnika roboczego do elementów pompy ciepła. Ten czynnik musi zostać doprowadzony z jak najmniejszymi stratami cieplnymi, by pompa pracowała efektywnie. Dlatego rury powinny być zaizolowane, by ograniczyć straty ciepła do otoczenia. Dodatkowo, montaż ciągu zasilania i powrotu obok siebie jest złą praktyką, bo wychłodzony czynnik na powrocie może “pobierać” ciepło od rur doprowadzających czynnik do systemu pompy ciepła.
Brak odpowietrznika na rozdzielaczu lub separatora powietrza w maszynowi
Odpowietrzanie instalacji jest dosyć długie i kłopotliwe. Dlatego dobrą praktyką jest montaż elementu tj. separatora powietrza czy odpowietrznika.
Glikol w trakcie napełniania instalacji bardzo się pieni i potrafi wysysać zgromadzone powietrze nawet przez kilka tygodni. Dlatego ważnym jest zapewnienie odpowiedniego i wygodnego odpowietrzania.
Adam Minikowski, ekspert NIBE
Różne długości pętli lub zbyt płytkie odwierty
To te błędy, które dawniej były nagminnie spotykane, z czasem jednak udało się je ograniczyć. Wciąż jednak zdarzają się wykonawcy, którzy dla jednej instalacji wymagającej np.: 200 m odwiertu, wykonują kilka odwiertów o skrajnie różnych długościach np. jedna sonda 100 m i dwie sondy po 50 m. Bardzo trudno wyregulować taki układ.
Zasypywanie wykopów gruntem rodzimym bez podsypki piaskowej
To tanie rozwiązanie, ale gwarantujące słabą izolację termiczną. Lepiej postawić na uszczelnienia gwarantujące wysokie przewodnictwo ciepła. O braku jakiegokolwiek uszczelnienia należy zapomnieć, bo pozostawiona wokół sondy pustka powietrzna będzie działała jak izolator. W ten sposób sonda nie będzie mogła pobrać ciepła z gruntu.

Źródło: Webinarowa Środa z GLOBENERGIĄ - NIBE
Wykonywanie pętli z kilku odcinków rur
To kolejna zła praktyka. Oszczędzanie na elementach, które mają przetrwać kilkadziesiąt lat w gruncie jest bezsensowne. Sondy powinny być wykonywane z jednego odcinka rury, dzięki czemu zostanie zapewniona szczelność układu. Nie powinno się łączyć kilku ich odcinków i stosować w tym celu kształtek.
Zabudowanie powierzchni kolektora poziomego
Jeśli mamy do czynienia z kolektorem poziomym i chcemy go przykryć, to pojawia się kłopot.
Tak naprawdę nasz kolektor poziomy to jeden wielki kolektor słoneczny, który odbiera energię ze słońca, z deszczu, itp. Nie możemy wymiennika poziomego zabudować kostką, asfaltem, postawić na nim domu czy posadzić drzew. Korzenie mogłyby uszkodzić pętlę. Najlepszą praktyką jest pozostawienie terenu trawiastego nad obszarem wymiennika.
Adam Minikowski, ekspert NIBE
Stosowanie nieatestowanych sond
Stosowanie tanich, nieatestowanych rozwiązań to proszenie się o kłopoty. Takie rury po pewnym czasie się mogą stracić szczelność na skutek ciśnień w gruncie. Może się zdarzyć, że pękną nawet już podczas zapuszczania do gruntu.
Złą praktyką jest także łączenie atestowanych sond, dobrej jakości ze zwykłymi rurami zgrzewanymi. Punkt newralgiczny takiego połączenia to kształtka łącząca sondę z rurami.

Źródło: Webinarowa Środa z GLOBENERGIĄ - NIBE
Kolejny błąd jaki można tu wymienić to stosowanie rur PP do wykonywania studzienek. Takie rury mają za małe średnice, nie nadają się do pracy na glikolu o niskiej temperaturze, gdyż od razu stają się kruche i pękają.
Źródło: Webinarowa Środa z GLOBENERGIĄ