Padł rekord zapotrzebowania na moc w Polsce!

W dniu 9 stycznia 2024 roku, we wtorek, Polska zanotowała najwyższe zapotrzebowanie na energię w historii. Przed godziną 10:00 chwilowe zużycie przekroczyło 28,6 GW. Ostatni tak wysoki skok operator systemu przesyłowego energii PSE zanotował 12 lutego 2021 roku i wynosił wówczas nieco ponad 27,6 GW. Czy mamy powody do obaw?

We wtorek 9 stycznia o godzinie 10:00 Polskie Sieci Elektroenergetyczne dokonały pomiarów, które ujawniły, że całkowite zapotrzebowanie na moc elektryczną w Polsce osiągnęło rekordowe poziomy - 28645 MW. Jak to dokładnie przebiegało?
Około 9:40 rano zapotrzebowanie na moc osiągnęło około 28,5 GW, prognozowane zmiany w ciągu dnia sugerują, że bariera 28 GW została wyraźnie przekroczona. O godzinie 10:00 - w momencie rekordu zapotrzebowania import energii do Polski był na poziomie 1,1 GW. Importowaliśmy głównie z Niemiec, ale także ze Szwecji, Czech i Ukrainy. Produkcja krajowych źródeł odnawialnych wyniosła z PV niecałe 1,7 GW, farmy wiatrowe pracowały z mocą nieco ponad 1,7 GW, a wodne 0,6 GW. Można zaryzykować stwierdzenie, że to dzięki fotowoltaice system w Polsce nie stanął na granicy. Na szczęście instalacje PV działają względnie dobrze przy słonecznej i mroźnej pogodzie. Wieczorem też czeka nas import, który wzrośnie do 3,5 GW.
W okolicach 12:00 zapotrzebowanie na moc spadło, osiągając poziom 27,9 GW. To i tak pobijałoby dotychczasowy rekord, o czym za chwilę. Wciąż dominującą rolę odgrywała generacja cieplna, odpowiadając za 22,3 GW, jednak proporcje w produkcji energii ze źródeł odnawialnych uległy znaczącej zmianie. Moc farm wiatrowych spadła do 886 MW, podczas gdy moc farm fotowoltaicznych znacząco wzrosła, osiągając 3685 MW.
Czy mamy się czego obawiać?
W trakcie rekordowych godzin PSE wydało zalecenie oszczędzania energii. Zapytaliśmy o to u źródła i dostaliśmy odpowiedź, że system pracuje stabilnie. Pojawił się także pewien problem techniczny i prognozy sprzed kilku dni nie są aktualizowane. Z tego powodu prognoza w rekordowej godzinie chybiła aż o 2 GW, wynosząc 26,1 GW.

Źródło: PSE
PSE dodały również, że wszystkie elektrownie konwencjonalne pracują, są w gotowości, żadna nie jest w remoncie. Według zapewnień nie grożą nam przerwy w dostawach prądu.
Dotychczasowy rekord
Poprzedni rekord odnotowano 12 lutego 2021 roku o godzinie 10:45, a wyniósł on 27617 MW. Wzrost o prawie 1000 MW można przypisać m.in. elektryfikacji ogrzewania. Warto zaznaczyć, że tylko latach 2021-2022 sprzedano w Polsce ok. 280 tys. pomp ciepła. Zastąpiły one konwencjonalne metody ogrzewania, takie jak węgiel, gaz czy biomasa. Dnia 9 stycznia w całej Polsce było bardzo zimno, a to nie pomaga technologii pomp ciepła. Przy niskich temperaturach pompy ciepła charakteryzują się znacznie niższym współczynnikiem COP, co wymusza dodatkowe użycie grzałek.
Źródło: PSE.
Polecane
Polski rynek energii na zakręcie? Niepokojące dane z raportu PSE

Ciemność w samo południe. Co zaćmienie Słońca oznacza dla polskiej energetyki?
