Podatek ETS 2 zmusi nas do rezygnacji z węgla i gazu? Oto prognozy kosztów ogrzewania!

Osoby ogrzewające swoje domy kotłami na węgiel i gazowymi już za 3 lata odczują wzrost kosztów. Dlaczego? To właśnie w 2027 r. w sektorze ogrzewnictwa zacznie obowiązywać opłata od emisji ETS 2. O ile podrożeje zapewnienie ciepła w domu? Czy da się uniknąć dodatkowych opłat? Wszystko wyjaśniamy poniżej.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

ETS 2 – kto za to zapłaci?

ETS 2, często zwany również podatkiem od ogrzewania ma na celu obrzydzenie i skuteczne zniechęcenie do spalania węgla i gazu w domowych instalacjach centralnego ogrzewania. W jaki sposób? Koszt użytkowania takiego paliwa stanie się dla zwykłego obywatela skrajnie nieopłacalny. 

Co ważne opłata ETS 2 nie jest nakładana bezpośrednio na zwykłego Kowalskiego. Tę opłatę za emisje będą musieli uregulować dostawcy paliw. Oczywistym jest jednak, że nie wyłożą oni gotówki na opłaty z własnej kieszeni. Dlatego należy się spodziewać doliczenia tych opłat do ceny końcowej paliwa.

Podatek od ogrzewania miałby wejść w życie w 2027 r. Jednocześnie w przypadku bardzo wysokich cen gazu lub ropy naftowej, data zostanie przesunięta do 1-go stycznia 2028 roku. Z roku na rok, opłaty nałożone na dostawców paliw miałyby być coraz większe. W okolicach 2038 r. ich cena przekroczy cenę za tonę węgla. Tym samym końcowa kwota potrzebna do zakupu tony czarnego złota będzie naprawdę wysoka. Policzyliśmy jakiego rzędu cen należy się spodziewać. Trzeba jednak pamiętać, że szacunków dokonano z dokładnością możliwą dla obecnie dostępnych danych. 

W obliczeniach brano pod uwagę inflację na poziomie 5%. Startowa cena za tonę węgla w 2027 r. to 1700 zł. W 2040 roku będzie to około 3 200 zł. Opłata za ETS 2 w 2027 r. wyniesie 380 zł. W 2040 r. będzie to już koszt wyższy od ceny za tonę węgla i wyniesie około 3 600 zł. 

W 2040 r. cena za tonę węgla razem z opłatą ETS 2 może osiągnąć prawie 7 000 złotych. Widać jak bardzo ogrzewanie węglem stanie się nieopłacalne, a nawet poza zasięgiem zwykłych osób.

Sytuacja dla właścicieli kotłów na gaz również staje się niekorzystna. Choć w tym przypadku dynamika wzrostu cen jest mniejsza, kwoty są co najmniej nieatrakcyjne. 

Startując w 2027 roku z ceną za m3 gazu na poziomie 4,11 zł (z przesyłem) oraz opłatą ETS 2 w kwocie 0,34 zł, sumaryczna cena osiąga 4,45 zł/m3. W 2040 r. można się spodziewać 7,75 zł za m3 gazu z przesyłem. W tym też roku opłata ETS 2 będzie równa ok. 3,32 zł. Daje to sumaryczną kwotę ponad 11 zł za m3

MKiŚ szuka rozwiązania

Na wprowadzeniu podatku od ogrzewania najbardziej ucierpią osoby, które w latach wcześniejszych skorzystały z dofinansowania na wymianę kopciucha. Dzięki rządowym subsydiom mogły one zamontować w domach m.in. kotły na gaz. Jednak wkrótce ma się to okazać nietrafioną inwestycją. Niestety w momencie wymiany źródła ciepła te osoby nie wiedziały, że ETS 2 zostanie wprowadzony. W ostatnim czasie wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta oznajmił, że resort klimatu i środowiska szuka rozwiązania tego problemu.  

To jest bardzo nieelegancka sytuacja, kiedy państwo najpierw daje Kowalskiemu pieniądze na piec gazowy, a potem mówi: a teraz Ci go opodatkujemy. W związku z tym chcemy spróbować renegocjować na szczeblu unijnym jakieś wyjątki dla tych grup społecznych, którym państwo niemalże zasponsorowało te źródła ciepła, żeby ich ochronić przed tym nowym podatkiem.

powiedział wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta.

Wprowadzenie specjalnej osłony dla wspomnianej grupy osób mogłoby być dobrym rozwiązaniem. Jednak to dopiero propozycja po stronie MKiŚ. Nie wiadomo czy Komisja Europejska przychyli się do tej propozycji. O wszelkich postępach w sprawie będziemy informować na bieżąco.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia