Podwyżki cen paliw i benzyna E10 – uważaj co i ile tankujesz!
Od 2023 roku przestaje działać tzw. tarcza antyinflacyjna. Co to oznacza dla wszystkich zmotoryzowanych? Mianowicie to, że wraca podatek VAT na paliwa w wysokości 23%. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało natomiast o podwyżce stawek opłat paliwowych. Nowy rok przyniesie także nowe paliwo na stacjach - benzynę E10. Na co muszą przygotować się posiadacze czterech kółek?

Zacznijmy od tego, że Minister Infrastruktury zapowiedział podwyższenie stawek opłat paliwowych na 2023 rok dla wszystkich rodzajów paliw o 13%. Informację tę podano w obwieszczeniu w Monitorze Polskim. Jak będą kształtować się opłaty od stycznia?
Opłata wyniesie 172,91 zł za 1000 l benzyny silnikowej oraz wyrobów powstałych z jej zmieszania z biokomponentami wobec 152,61 zł w tym roku. Opłata dla olejów napędowych, wyrobów powstałych ze zmieszania tych olejów z biokomponentami oraz biokomponentów stanowiących samoistne paliwa wyniesie 372,9 zł za 1000 l olejów napędowych wobec 329,12 zł w tym roku z listopada. Dla gazów opłata wzrośnie do 211,11 zł za 1000 kg wobec 186,32 zł.
Wszystko więc wskazuje na to, że od 2023 roku wzrosną ceny paliw. Niedługo się o tym przekonamy. Prezes PKN ORLEN zapowiada, że nie powodów do obaw, w co jednak trudno jest uwierzyć. Bardzo możliwa podwyżka cen paliw to nie jedyna nowość…
Benzyna E10
1 stycznia 2023 roku wchodzi w życie nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Stacje nie będą musiały oferować paliwa E5 (jak dotychczas), jeśli w tym samym punkcie będzie można zatankować E10. Czym charakteryzuje się ten rodzaj paliwa?
Benzyna E10 to nic innego jak paliwo, którego 10% składu stanowią biokomponenty. Może to być np. etanol produkowany z trzciny cukrowej, buraków, kukurydzy czy pszenicy. Aktualnie tankujemy E5, które ma 5% biokomponentów w swoim składzie. Nie będzie to jednak mieszanka, którą będziemy mogli zatankować do każdego auta. Co jednak najważniejsze? Ma być tańsze od tradycyjnych wersji benzyny, co jednak wcale nie musi oznaczać, że będzie tanie.
Nie dla każdego nowy rodzaj paliwa
Jak już wspomnieliśmy, paliwo to charakteryzuje się minimalną zawartością składników biogenicznych na poziomie 10%. Trzeba jednak zaznaczyć, że E10 nie będzie mogła być stosowana w każdym pojeździe. Szczególnie narażone na to będą starsze auta, wyprodukowane przed 2000 rokiem, dlatego też właściciele starszych aut powinni na nie uważać. Obecnie stosowana benzyna E5 może być tankowana do każdego pojazdu benzynowego. Czym grozi zalanie nieodpowiedniej mieszanki do baku?
Więcej paliwa i mniej CO2
Etanol ma mniejszą gęstość energetyczną (około 26 MJ/kg) od benzyny (około 43 MJ/kg). Będzie to powodowało, że zużycie paliwa będzie większe. Rekompensowane to będzie natomiast mniejszą emisją dwutlenku węgla do atmosfery.
Istnieje jeszcze jeden duży minus paliw na bazie etanolu, a mianowicie może wpływać negatywnie na gumowe części silnika. Powoduje on puchnięcie gumy, co może prowadzić do powstawania nieszczelności, a w rezultacie do awarii samochodu. Jeśli odpowiednio długo usterka nie zostanie zauważona, metalowe części samochodu wystawione na działania paliwa etanolowego skorodują. Im więcej zawartego w paliwie alkoholu, tym ten proces będzie przebiegał szybciej.
Podrożeje nie tylko paliwo
Prawie 2/3 firm zadeklarowało, że z rosnącymi cenami paliw i energii będzie sobie radzić, podwyższając w 2023 roku ceny produktów bądź usług dla odbiorców - wynika z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). W efekcie będziemy płacić więcej zarówno za paliwo na stacjach, jak i za produkty w sklepach, usługi kurierskie, transport. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że podwyżki będą odpowiadały faktycznym wzrostem cen paliw.
Źródło: ISBnews, PAP, gov.pl, autokult.pl