Pompa ciepła? Zwróci się najpóźniej po siedmiu latach [wywiad] 

Pan Tomasz zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących swojej inwestycji i opowiedzieć o korzyściach, które zapewnia montaż ekologicznego źródła ciepła wraz z instalacją fotowoltaiczną. Wszystkie komponenty pracujące na terenie posesji zostały dostarczone przez Solfinity, natomiast o montaż zadbał Pionier Energia.

Kiedy zdecydował się Pan na zakup pompy ciepła?

Decyzja zapadła późną wiosną ubiegłego roku i to dosyć spontanicznie. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu podchodziłem do instalacji fotowoltaicznych oraz pomp ciepła z (delikatnie mówiąc) rezerwą. 

Jednak 26 maja ubiegłego roku pojechałem obejrzeć ceny węgla w swojej okolicy i doznałem szoku. 

Dlatego z żoną podjęliśmy decyzję o wymianie źródła ciepła. Posiadaliśmy wolne środki na ten cel, skontaktowaliśmy się z firmą instalatorską, która przygotowała dla nas cały projekt.

I czy nie żałuje Pan tej decyzji? 

Długo nie mogłem odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ swój pierwszy rachunek po przeprowadzonej inwestycji otrzymałem dopiero kilka tygodni temu. Jednak kiedy przyszedł, musiałem sprawdzić go kilkukrotnie, ponieważ wydawało mi się, że doszło do jakiegoś błędu. 

Wszystko się jednak zgadzało, a ja za cały okres rozliczeniowy, czyli od lipca 2022 roku do października 2023 roku zapłaciłem nieco ponad 4 500 złotych.

Rozumiem, że oszczędności są istotne?

Zdecydowanie. Co więcej, pieniądze są oczywiście ważne, ale ogromne znaczenie ma także wygoda i... czas. Tej jesieni po raz pierwszy praktycznie nie miałem żadnych zajęć. Wcześniej, jako posiadacz pieca węglowego, już od późnego lata musiałem zająć się przygotowaniem opału. Wiązało się to z zakupem przynajmniej 6 m³ drewna. Oczywiście musiałem również zadbać o to, aby mieć przynajmniej 3,5 tony węgla. 

Wszystko to musiałem również przenieść do kotłowni, następnie oczyścić piec, wynieść popiół. Bardzo dużo pracy. Teraz wszystko co muszę zrobić, to określić żądaną temperaturę i… iść ze swoimi psami na długi spacer, ponieważ na tym moje zadania się kończą.  

Poza tymi udogodnieniami moja pompa ciepła i instalacja PV  wygenerowały również bardzo realne oszczędności finansowe. Przy cenach z ubiegłego roku, zakup niezbędnego węgla to wydatek przynajmniej 6 500-7 000 złotych. Do tego 1 000 złotych drewno. Zatem rocznie samo ogrzewanie kosztowało mnie 7500-8000 złotych. Do tego oczywiście prąd, za który co roku płaciłem ok. 2000 złotych.

Teraz dzięki instalacji fotowoltaicznej i pompie ciepła te koszty spadły o ponad 50%.

Pierwsza zima za Państwem, jak pompa ciepła sprawdziła się w polskich warunkach atmosferycznych?

Bardzo dobrze. Ja lubię ciepło, dlatego zadana temperatura oscylowała w granicach 20°C. Zakupione urządzenie nie tylko nie miało problemu z osiągnięciem tej wartości, ale i przez istotną część doby mogłem obniżać wskazania na termostacie do 18-19°C. Pomimo tego dom „trzymał” temperaturę na określonym wcześniej poziomie. 

Skoro wspomniał Pan o budynku, jakiego typu to dom?

Jest to budynek jednorodzinny o powierzchni 186 m², oddany do użytku w 2007 roku. Ocieplony, w mojej ocenie dosyć dobrze. W kuchni oraz łazience zamontowano ogrzewanie podłogowe, natomiast reszta pomieszczeń ogrzewana jest za pomocą grzejników. 

Pomimo tego, że nie jest to najnowszy budynek, to pompa ciepła bardzo dobrze się wkomponowała. Urządzenie jest ciche, zarówno przy standardowej pracy, jak i podczas defrostu. Generalnie, ja jako użytkownik końcowy tej pompy nie mam praktycznie żadnych uwag do pracy urządzenia.   

Instalacja pracuje od wiosny 2022 roku, zatem jest już objęta systemem net-billing, uważany za mniej korzystny dla prosumentów. 

Być może, ale muszę przyznać, że ani wcześniej ani teraz nie interesowały mnie takie szczegóły. Ja jako inwestor mogę powiedzieć, że po otrzymaniu dotacji z programu Czyste Powietrze i skorzystaniu z ulgi termomodernizacyjnej uzyskam zwrot ze swojej inwestycji najpóźniej po siedmiu latach. Jest to jednak najbardziej pesymistyczny scenariusz, w tym optymalnym, myślę, że za ok. pięć lat odzyskam przeznaczone środki. 

O komentarz dotyczący technicznych aspektów instalacji Pana Tomasza poprosiliśmy również przedstawicieli firmy instalatorskiej, którzy opowiedzieli m.in. o komponentach pracujących na terenie posesji: 

 - W domu przeprowadziliśmy wymianę pieca węglowego i montaż pompy ciepła. W celu optymalizacji jej pracy na dachu budynku zostały założone panele PV SunLink o mocy 410 W wraz z falownikiem Sofara KTLX - mówi Dawid Kwapisz z firmy Pionier Energia.

Wybór jednostki grzewczej padł na Atlantic Excelia o mocy 11 kW. W Polsce ten producent  nie jest tak rozpoznawalny, jednak na rodzimym francuskim rynku jest jedną z najpopularniejszych marek. O silną pozycję nad Sekwaną nie jest łatwo, ponieważ jest to jeden z największych oraz najbardziej konkurencyjnych rynków w Europie.

- Współpracujemy z firmą Solfinity, będącego dystrybutorem produktów Atlantic od dłuższego czasu i zdążyliśmy przekonać się o wysokiej jakości tych urządzeń. O  efektywności pomp przekonał się również Pan Tomasz, który od ponad roku jest posiadaczem jednej z nich. 

Mówi Dawid Kwapisz i dodaje:

- Jest to instalacja, która obala mit, jakoby niskotemperaturowe pompy nie sprawdzały się w domach z systemem grzejnikowym, ponieważ na terenie posesji ogrzewanie podłogowe znajduje się tylko w łazience oraz kuchni. Do reszty pomieszczeń ciepło dostarczane jest za pomocą kaloryferów. Jednak pomimo tego, Pan Tomasz może cieszyć się z wyjątkowo pokaźnych oszczędności i dołączył do grona zadowolonych prosumentów – podsumowuje ekspert.  

Teraz w Solfinity pompy ciepła Atlantic można kupić nawet o 10% taniej. Szczegóły oferty oraz pełna lista dostępnych urządzeń znajduje się tutaj.