
Podziel się
Dzięki ustawie o odnawialnych źródłach energii Polacy będą mogli sami produkować energię na potrzeby swoich gospodarstw, a jej nadwyżki sprzedawać do sieci. W oczekiwaniu na wejście nowych regulacji i wychodząc na przeciw zapotrzebowaniu ze strony inwestorów i odbiorców energii przygotowywany jest nowy projekt wsparcia dla mikroinstalacji.
Program o roboczej nazwie „Prosument” zakłada udzielanie niskooprocentowanych pożyczek, a także promowanie wytwarzania energii na własne potrzeby. Mikroinstalacje według ustawy o OZE to te, których łączna moc elektryczna wynosi do 40 kW, w przypadku mocy cieplnej lub chłodniczej jest to poziom do 70 kW. Z kolei małe instalacje to te o mocy pomiędzy 40 kW a 200 kW. Zgodnie z projektem nowych regulacji Operator Systemu Dystrybucyjnego (OSD) działający na danym terenie będzie zobowiązany do odkupienia nadwyżek energii wyprodukowanej w tych źródłach po gwarantowanych cenach.
Obecna postać programu przyjmuje formułę wsparcia poprzez kredyt. Już na etapie czerwcowych konsultacji programu jednoznacznie zdefiniowano, iż sam kredyt nie jest odpowiednim instrumentem do wsparcia mikroinstalacji OZE. A najbardziej efektywny jest kredyt z dotacją, czyli rodzajem dodatkowej premii-zachęty, która poprawi ekonomikę projektu. W obecnej postaci projektu, jeśli okresy zwrotu są blisko 20-letnie, bez dotacji trudno będzie przekonać klientów do skorzystania z takiego instrumentu.
Projekt zakłada, że budżet programu na udzielanie pożyczek dla przyszłych prosumentów wyniesie 600 mln zł, co mogłoby przynieść rozwój czterech tysięcy takich instalacji. To bardzo mało, biorąc pod uwagę, że potencjał w kraju ocenia się na sześć milionów prosumentów. Alokacja środków „Prosumenta” ma być dokonywana w latach 2014–2018. Maksymalne kwoty pożyczek to 100–150 tys. zł dla osób fizycznych i 300–400 tys. zł dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, w zależności od tego, czy byłaby uruchamiana instalacja jednoczy wieloźródłowa. Projekt zakłada, że oprocentowanie kredytów będzie wynosiło 1 proc. Prowizja banku i opłaty – maksymalnie 1 proc. rocznie od pozostałego do spłaty kredytu, w pierwszym roku maksymalnie 3 proc. Okres kredytowania to najwyżej 10 lat dla wszystkich pożycz-kobiorców. Wsparcie, jak wcześniej wspomniano, ma być udzielone na zakup oraz montaż małych i mikroinstalacji OZE do produkcji energii cieplnej i elektrycznej.
Kredytowane byłyby m.in. systemy fotowoltaiczne i małe elektrownie wiatrowe o mocy do 40 kW e , mikrobiogazownie do 50 kW e , kolektory słoneczne i pompy ciepła OZE o zainstalowanej mocy cieplnej do 300 kW t , a także źródła ciepła opalane biomasą pochodzenia leśnego i rolniczego do 300 kW t.
„Prosument” idealnie wpisuje się w oczekiwania Komisji Europejskiej – czyli instrumentów zwrotnych. Obecne uwarunkowania prawne wystarczą do realizacji projektu. Oczywiście na początku instalacje będą działały bez podłączenia do sieci, ale kiedy wejdzie ustawa o OZE, w przypadku prosumentów nie będą wymagane zielone certyfikaty tylko stałe taryfy. Pro gram jest przeznaczony na cele mieszkaniowe, nie będzie miał z dużą energetyką nic wspólnego.
Na rynku już dziś widać zainteresowanie montażem takich źródeł energii. Po wprowadzeniu programu może być jeszcze większe. Obecnie już mamy ponad 3000 funkcjonujących instalacji tzw. off-grid , czyli poza siecią, wykorzystywanych na potrzeby własne gospodarstw domowych.
Źródło: NFOŚiGW
Kinga Kalandyk GLOBEnergia