RCEm za czerwiec wraca do poziomów z lutego!
Polskie sieci elektroenergetyczne podały średnią cenę energii elektrycznej za czerwiec – według niej rozliczony zostanie ostatni miesiąc produkcji mikroinstalacji PV w net-billingu. Ile wyniosła cena?
Podziel się
Rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej (RCEm) za czerwiec wyniosła 330,47 zł/MWh. To o 29% więcej, niż w maju, kiedy RCEm wynosiła 255,32 zł/MWh. Cena majowa została dzisiaj zresztą skorygowana (o 0,11% – z 255,59 zł/MWh do 255,32 zł/MWh). Oznacza to kosmetyczne korekty w rozliczeniach prosumentów.
Ostatni miesiąc rozliczeń według ceny miesięcznej
Czerwcowa RCEm podniosła się z trzymiesięcznego ciągu – od lutego oscylowała w okolicach 250 zł/MWh. Rozliczenia prosumentów w net-billingu za czerwiec zostaną przeprowadzone według ceny porównywalnej do tej, która została wyliczona za luty (323,17 zł/MWh). Najwyższa cena w tym roku obowiązywała w styczniu – 437,02 zł/MWh.
Czerwiec to ostatni miesiąc, w którym prosumenci w net-billingu rozliczają się według ceny miesięcznej. Od 1 lipca zaczęła ich obowiązywać cena zmieniająca się zgodnie z okresami rozliczenia niezbilansowania. Wartość energii oddawanej przez prosumentów do sieci elektroenergetycznej zmieniać się więc może co 15 minut, chociaż na razie w praktyce dzieje się to co godzinę. W ten sposób w godzinach okołopołudniowych, kiedy instalacje PV produkują najwięcej energii, ale ceny rynkowe zazwyczaj są niskie – oddawanie energii do sieci elektroenergetycznej nie będzie się opłacać. Optymalne zarządzanie energią w domu polega więc na zwiększaniu autokonsumpcji – zużywania energii z przydomowej instalacji na bieżąco. Pomóc w tym może magazyn energii – pobierze energię elektryczną wyprodukowaną w największym piku i odda ja wieczorem – kiedy fotowoltaika zakończy produkcję, a mieszkańcy będą potrzebować prądu do wieczornych zajęć. W ten sposób nie będą zmuszeni do poboru energii z sieci, na czym zaoszczędzą, ponieważ trzeba za nią zapłacić cenę wynikającą z taryf operatora.
Bez magazynu również da się zwiększać autokonsumpcję, ale jest to trudniejsze i wymaga więcej zachodu, w dodatku nie zawsze jest możliwe ze względu na codzienne zajęcia prosumentów. Polega na wykonywaniu energochłonnych czynności w czasie największej produkcji z fotowoltaiki. Następuje ona około południa, kiedy większość osób jest w pracy. Można jednak zaplanować na ten czas pranie, mycie naczyń w zmywarce, lub nagrzanie zasobnika CWU grzałką elektryczną.
Spóźnione zmiany w ustawie
Według projektu ustawy opublikowanego na początku czerwca, prosumenci w net-billingu mieli otrzymać możliwość wyboru: pozostanie przy miesięcznych cenach energii, lub przejście na ceny godzinowe i otrzymanie dodatkowego bonusu w postaci zwiększenia nadpłaty z 20% do 30%. Rządzący jednak nie zdążyli wprowadzić zmian przed 1 lipca, kiedy prawo nakazywało rozpoczęcie rozliczania prosumentów w net-billingu według cen ustalanych według okresów niezbilansowania, czyli zmieniających się co 15 minut. Dlatego czerwiec był dla wszystkich prosumentów w net-billingu ostatnim miesiącem, w którym rozliczać się będą według ceny miesięcznej. Możliwe, że po uchwaleniu planowanej nowelizacji OZE możliwy będzie powrót do cen miesięcznych dla zainteresowanych. Poczekajmy jednak na ostateczną ustawę, zanim zaczniemy snuć plany w tym zakresie!
Czerwcowe propozycje zmian w ustawie OZE proponowały też, żeby korygowanie RCEm o wartość mniejszą, niż 2% nie powodowało konieczności naniesienia korekt w rozliczeniach prosumentów. Ta zmiana również nie zdążyła zostać uchwalona, dlatego zmiana majowego RCEm o 0,11% wymusi również groszowe poprawki na fakturach prosumentów.
Źródło: PSE