RCEm za luty znów w dół! Jakie ceny energii obowiązują prosumentów?

Rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej (RCEm) za styczeń wynosiła 437,02 zł. Dzisiaj Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) opublikowały cenę za luty – jest niższa niż w ubiegłym miesiącu. Jedna kilowatogodzina energii elektrycznej wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną i oddana do sieci, będzie przynosić prosumentowi zyski wysokości 32 groszy.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

  • RCEm za luty to 324,25 zł/MWh.
  • Ceny miały podobny poziom w październiku 2023 roku.
  • Ceny w miesiącach zimowych nie są decydujące w perspektywie całorocznego rozliczenia.

Od 1 lipca 2022 roku nadwyżki produkcji energii z fotowoltaiki są rozliczane według średniej ceny rynkowej energii elektrycznej z poprzedniego miesiąca kalendarzowego. Taki system będzie funkcjonował do 30 czerwca tego roku. Pierwszego lipca rozliczanie będzie odbywać się w oparciu o godzinową cenę energii. Opublikowana przez PSE rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej za luty to 324,25 zł/MWh. Oznacza to, że jedna kilowatogodzina energii elektrycznej wyprodukowana przez PV i oddana do sieci jest warta mniej niż w styczniu i więcej niż w grudniu. 

Znaczenie dla prosumentów

Im niższa RCEm, tym bardziej opłaca się autokonsumpcja, czyli wykorzystywanie na własne potrzeby energii elektrycznej wyprodukowanej przez mikroinstalację w danej godzinie, zamiast oddawania tego prądu do sieci. W miesiącach zimowych – jak luty, autokonsumpcja zazwyczaj jest całkiem duża. Z uwagi na krótsze dni i mniej promieniowania słonecznego, PV produkuje mniej energii niż latem, dlatego łatwiej zużywać ją na bieżąco. 

Według danych udostępnionych przez energy.instrat.pl w całym 2023 roku fotowoltaika odpowiadała za 8,6% wyprodukowanej tego roku energii elektrycznej. W styczniu tamtego roku było to tylko 1,4%, w lutym 3,5% w listopadzie 2,9% a w grudniu 1,4% – wartości wyraźnie niższe od średniej. W dwóch pierwszych miesiącach 2024 roku fotowoltaika stanowiła odpowiednio 2,4% produkcji w styczniu i 4,2 w lutym. 

Z tego względu na roczne zyski, jakie może przynieść fotowoltaika, największy wpływ mają ceny w miesiącach letnich – to wtedy produkcja jest na tyle duża, że często nie jesteśmy w stanie zużywać jej w domu na bieżąco, dlatego (jeśli nie posiadamy magazynu) musimy oddawać ją do sieci. 

Trzeba stawiać na autokonsumpcję

Fotowoltaika opłaca się najbardziej w sytuacji, kiedy do sieci nie oddajemy prawie żadnej energii – wszystko zużywamy na miejscu w godzinie, w której prąd został wyprodukowany. Znaczenie autokonsumpcji wzrośnie dodatkowo w drugiej połowie roku, kiedy rozliczanie prosumentów będzie odbywać się już po cenach godzinowych. Istnieje wtedy nawet taka możliwość, że w okresach największej produkcji, ceny energii na giełdzie będą spadać w najbardziej intensywnych godzinach nawet poniżej zera. Prosumenci nie będą wprawdzie musieli dopłacać do energii wprowadzanej do sieci, ale również nie będą zyskiwać na produkowanej energii, bo w tych godzinach jej wartość będzie zerowa. Rozwiązaniem może być magazyn energii.

Do czego służy magazyn?

Najczęściej magazyn energii nie jest systemem awaryjnego podtrzymania zasilania domu, ale elementem zwiększającym autokonsumpcję. Dzięki niemu nie jesteśmy zmuszenii do oddawania cennej energii wyprodukowanej w domu do sieci elektroenergetycznej, możemy ją wykorzystać w późniejszych godzinach. Jest to opłacalne, bo za jednostkę prądu pobieranego z sieci, płacimy więcej, niż dostajemy za jednostkę energii oddaną do sieci. Umożliwia to też łatwiejsze zarządzanie siecią, ponieważ dzięki magazynom ilość energii oddawanej do sieci w szystowych godzinach nie jest tak duża, co ułatwia moderację systemu.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia