Reakcja rządu skutecznie obniża ceny energii. Zapowiadana ustawa zmieni ich strukturę
Rynek energetyczny zmienia się dynamicznie. Z tygodnia na tydzień dostarcza nam wrażeń, szczególnie w tak wrażliwej kwestii jak ceny energii. Aby chronić gospodarstwa domowe i przedsiębiorców przed szybującymi cenami energii, w administracji rządowej pojawiła się propozycja ustawy o środkach nadzwyczajnych. Propozycja może spowodować obniżenie i względną stabilizację cen energii, ograniczając równocześnie przychody wytwórców energii elektrycznej. Głównym efektem procedowanego projektu ustawy ma być wprowadzenie maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych oraz przedsiębiorców. Wejście w życie tej ustawy mogłoby ułatwić życie milionom Polaków. Jak może wyglądać struktura kosztów ustalonych ustawowo maksymalnych cen energii? Sprawdźmy.

Podziel się
W ubiegłym tygodniu analizowaliśmy strukturę kosztów ceny energii z dnia 3 października na przykładzie elektrowni na węgiel kamienny. Wyniki naszej analizy pokazywały m. in., jaki udział w cenie energii mają obecnie marże wytwórców. Pisaliśmy wtedy, że wysokie marże są wynikiem wysokich kosztów krańcowych wytwarzania najdroższego źródła w systemie, czyli elektrowni gazowych. Analizę możesz przeczytać TUTAJ.
W tym tygodniu pojawiła się nadzieja, że przyszłoroczny rozkład może wyglądać zupełnie inaczej. Tą nadzieją stał się projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku, który 11.10.2022 roku pojawił się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów z numerem UD454. Jego założenia pozwalają nam przypuszczać, że wraz z obniżką cen energii dla gospodarstw domowych jak i dla przedsiębiorców zostaną ograniczone marże wytwórców. Nasze analizy prezentujemy na poniższej grafice.

Maksymalna cena energii
Jednym z głównych założeń we wspomnianym projekcie ustawy jest ustalenie maksymalnej ceny energii, z której skorzystają gospodarstwa domowe, małe i średnie przedsiębiorstwa, a także podmioty użyteczności publicznej, ale w różnym zakresie.
Przypomnijmy, że cena energii dla gospodarstw domowych ma w 2023 roku zostać zamrożona na poziomie z tego roku do zużycia na poziomie 2 tys. kWh, 2,6 tys. kWh w przypadku osób z niepełnosprawnościami oraz 3 tys. kWh dla rolników i rodzin z Kartą Dużej Rodziny. Zgodnie z nowym projektem ustawy, w przyszłym roku powyżej obowiązujących limitów również ma obowiązywać odgórnie ustalona cena. Dla gospodarstw domowych będzie to 699 zł/MWh. Jak to wpłynie na rachunek za prąd w gospodarstwie domowym pisaliśmy TUTAJ.
Z zamrożenia cen skorzystają również podmioty użyteczności publicznej oraz małe i średnie przedsiębiorstwa, dla których cena zostanie zamrożona na poziomie 785 zł/MWh. Wymienione podmioty z tej ceny będą mogły skorzystać do poziomu 90% zużycia energii z okresu od 1 grudnia 2020 r. do dnia 31 grudnia 2021 r.
Ograniczenie przychodów wytwórców energii
Drugim ważnym założeniem w projekcie ustawy jest opracowanie mechanizmu ograniczającego przychody wytwórców energii wprowadzając mechanizm zasilania Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki będzie ustalał limit ceny. Ta cena będzie uznana za standardowy przychód. Środki powyżej tego limitu mają trafiać właśnie do Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Ograniczenia przychodów mają dotyczyć wielu wytwórców, również tych produkujących energię elektryczną z węgla brunatnego, paliw ciekłych, węgla kamiennego i OZE. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Zarówno ustalenie maksymalnej ceny energii, jak i ustawowe ograniczenie przychodów to ważne elementy, które zmienią rozkład elementów składających się na finalną cenę energii. Wejście w życie takiej ustawy byłoby bardzo dobrą wiadomością dla odbiorców końcowych, co potwierdzają również eksperci. Już sam projekt ustawy sprawił, że ceny energii na giełdzie spadły w porównaniu z 3.10.2022 r. o około 700 zł. Przedstawia to poniższy wykres z Towarowej Giełdy Energii.

Wejście w życie ustawy miałoby realny wpływ na cenę energii w Polsce. Sprawdźmy w jaki sposób te założenia przełożą się na strukturę składowych elementów finalnej ceny energii. Oto nasza redakcyjna analiza.
Założenia
Przedstawiamy redakcyjną analizę obrazującą w jaki sposób mogą rozkładać się poszczególne składowe rynkowej ceny energii w przyszłym roku, z uwzględnieniem maksymalnej ceny energii dla gospodarstw domowych i przedsiębiorców. Choć trudno przewidzieć ile będą w przyszłym roku kosztować uprawnienia do emisji CO2, czy węgiel z polskich kopalni, spróbujmy poczynić pewne założenia.
- Węgiel ARA – 278,05 USD/tona
- Węgiel energetyczny dla elektrowni z polskich kopalni 17,5 PLN/GJ
- Sprawność elektrowni – 37% – tak samo jak w poprzedniej analizie
- Udział polskiego węgla – 70%
- Cena uprawnień do emisji CO2 – 70 Euro/tona z uwagi na spodziewaną recesję w Unii Europejskiej
- Maksymalna cena energii dla gospodarstw domowych – 699 PLN/MWh
- Maksymalna cena energii dla MŚP i podmiotów użyteczności publicznej – 785 PLN/MWh
Oszacowaliśmy, że koszt węgla w przyszłym roku będzie wynosił 290 zł, a koszty związane z emisją CO2 – 306 zł. Koszty stałe przyjęliśmy na poziomie 44 zł. Biorąc pod uwagę, że cena ustalona dla gospodarstw domowych i pozostałych odbiorców jest różna, przedstawiliśmy dwie żarówki rozkładu cen energii dla 699 zł/MWh oraz 785 zł/MWh.

Jak widać na powyższej infografice, koszt uprawnień do emisji CO2 wyniósłby 44% ceny końcowej, koszty węgla 41%, koszty stałe 6%, a przestrzeń na marżę wytwórców zatrzymałyby się na poziomie ok. 9%. W przypadku MŚP i podmiotów użyteczności publicznej koszt uprawnień do emisji CO2 stanowiłby 39%, koszty węgla 41%, koszty stałe 6%, a przestrzeń na marżę 19%.
Należy podkreślić, że wskazane ceny energii dotyczą projektu, który znajduje się wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów. Aby ustawa weszła w życie, projekt musi przejść przez całą ścieżkę legislacyjną: Sejm, Senat, prawdopodobnie ponownie Sejm, uzyskać podpis Prezydenta i zostać wpisany do Dziennika Ustaw. Jeśli tak się stanie, projekt ułatwi życie milionom Polaków, którzy w zdecydowanie mniejszym stopniu odczują wzrost cen energii elektrycznej.