Rekord generacji, rekord wyłączeń i rekord strat – podsumujmy maj w sektorze fotowoltaicznym
W minionym miesiącu informowaliśmy o nierynkowym redysponowaniu energii i rekordowej generacji z fotowoltaiki. Te dwie rzeczy łączą się w całość przy kolejnym rekordzie odnotowanym w br. - stracie energii z OZE. W tym roku do połowy maja nie zredukowaliśmy nierynkowo (czyli zmarnowaliśmy) 4 razy więcej energii z OZE niż w ciągu całego 2023 r. A to dopiero pierwsza połowa roku!
Podziel się
- Obowiązujący rekord generacji z fotowoltaiki to 11 195 MWh energii wygenerowane w godzinę w dniu 27-go maja.
- Maj obfitował również w odłączenia mocy z PV, w tym roku nierynkowa regulacja miała miejsce także w zwykłe dni robocze, co nie zdarzało się nigdy wcześniej.
- Do dnia 13-go maja br. przez nierynkowe redysponowanie mocy stracono, nie oddano do sieci aż 333 GWh energii. Jak donosi Instrat - to równowartość rocznego zużycia 132 tys. gospodarstw domowych.
Obowiązujący rekord
W tym roku rekord produkcji z sektora fotowoltaicznego udało się podbić już dwa razy. Aktualnie najlepszy wynik pochodzi z 27-go maja i wynosi 11 195 MWh energii wyprodukowanej między 11-12. W ciągu zaledwie godziny sektor fotowoltaiczny osiągnął moc 11 382 MW. Nie jest to do końca powód do radości. Przez klęskę urodzaju PSE musiały wprowadzić nierynkowe rozdysponowanie mocy. Sprawdźmy ile energii już straciliśmy w tym roku i jak kształtowały się odłączenia PV.
Niepowetowane straty
Bieżący rok jest kulminacyjnym momentem dla sektora OZE. Sytuacje na które w poprzednich latach trzeba było wyczekiwać (np. rekordy generacji i odłączenia) w bieżącym roku zdarzają się aż za często. Przeanalizujmy choćby częstotliwość samych przymusowych redukcji. W latach 2022-2023 zdarzały się jedynie w okresach długich spadków podaży na energię tj. święta, długie weekendy. Jednocześnie wtedy generacja z OZE była duża, a przez niemożność redukcji produkcji z bloków konwencjonalnych odłączano OZE. Tym samym czysta energia była marnowana na rzecz nieelastycznych elektrowni konwencjonalnych, których mocy nie da się modulować bez ryzyka poważnej awarii. Jednak warto zaznaczyć, że tak przestarzałe elektrownie konwencjonalne to specyfika polskiego systemu energetycznego.
W bieżącym roku mamy do czynienia z pierwszymi redukcjami w regularne dni robocze. Co do weekendowych odłączeń, które zdarzały się już wcześniej, obecnie osiągają rekordową skalę. By się o tym przekonać wystarczy sprawdzić komunikaty na stronie PSE. O nierynkowym redysponowaniu mocy z samych instalacji fotowoltaicznych, krajowy operator informował w dniach 1-5, 9, 12,13, 15-19 i 26 maja.
Dla systemu elektroenergetycznego są to przede wszystkim ogromne straty czystej, darmowej energii. Problem wynika generalnie z nierównomiernego rozwoju sektora. Mamy do czynienia z rekordami generacji z instalacji fotowoltaicznych i brakiem systemów do magazynowania i dystrybucji tej produkcji. Inwestycje w jedynie ułamek potrzeb transformacji energetycznej prowadzą donikąd, co z resztą pokazuje ilość wyłączeń.
Co gorsze, przeciętny Kowalski traci najwięcej na takiej polityce. Z tytułu redukcji generacji z PV właścicielom tych instalacji wypłacane są rekompensaty. Taka polityka prowadzi do większych rachunków za prąd u odbiorców końcowych. Bo to właśnie oni wszyscy wspólnie składają się na rekompensaty.
Rekord generacji to rekord start
Polski system elektroenergetyczny ma pewną charakterystyczną cechę - rekordy generacji z OZE oznaczają rekordowe straty energii. Ten rok, mimo że to dopiero jego pierwsza połowa, pobił pod tym względem wszystkie wyniki.
W 2022 r. ilość straconej energii z OZE (objętej nierynkowym redysponowaniem przez PSE) oszacowano na poziomie 8 GWh, rok później było to 74 GWh. Obecnie, w 2024 r. zaledwie do 13-go maja utraciliśmy już rekordowe 333 GWh.
Tendencja jest skokowa. Po raz kolejny można ją wytłumaczyć niezrównoważonym rozwojem OZE. Inwestycje koncentrują się głównie wokół mocy wytwórczych. Brak kroków milowych w zakresie wielkoskalowych systemów magazynowania energii, sensownych programów subsydiów dla prosumentów na zakup magazynu czy działań w kierunku całkowitego odłączenia starych elektrowni. To tak jakby bez przerwy kupować paliwo, nie posiadając samochodu. W kolejnej połowie roku można się spodziewać natężenia odłączeń i jeszcze większych strat. O wszystkich znaczących wydarzeniach będziemy informować na bieżąco.
Źródła: własne. PSE, Instrat