Rośnie liczba samochodów elektrycznych w Polsce! Efekt Mojego Elektryka?

Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, Polacy coraz częściej wybierają samochody zeroemisyjne. Na koniec marca 2022 r., w naszym kraju było zarejestrowanych już łącznie 45 242 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym! Czy rosnąca liczba pojazdów elektrycznych to efekt programu Mój Elektryk?

Podziel się
Jak wynika z Licznika Elektromobilności uruchomionego przez PZPM i PSPA, w I kwartale 2020 roku liczba pojazdów elektrycznych w Polsce zwiększyła się o 5708 sztuk. To oznacza, że zarejestrowano o 57% więcej ekologicznych pojazdów niż w analogicznym okresie 2021 r., kiedy zarejestrowano ich 3 628.
Pojazdy elektryczne
Największą liczbę pojazdów elektrycznych w Polsce stanowią hybrydy typu plug-in (PHEV). Na koniec marca 2022 roku było ich zarejestrowanych 21 789 szt. Na drugim miejscu znajdują się auta w pełni elektryczne(BEV), których jest aktualnie zarejestrowanych 21 576 szt. Jak widać, liczba pojazdów BEV i PHEV elektrycznych jest do siebie zbliżona. Łącznie na koniec marca 2022 r. po polskich drogach jeździło 43 365 elektrycznych samochodów osobowych.

W tym samym okresie, park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 1 877 szt. Z kolei flota elektrycznych motorowerów i motocykli na koniec marca składała się z 10 777 pojazdów. Park autobusów elektrycznych pod koniec poprzedniego miesiąca wzrósł w Polsce do 720 szt. Rośnie również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych, która aktualnie wynosi 361 822 szt.
Rosnącą liczbę pojazdów elektrycznych w Polsce eksperci łączą z programem Mój Elektryk. Jak powiedział Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA, wymiernym efektem programu jest to, że od stycznia do marca bieżącego roku liczba rejestracji objętych wsparciem BEV okazała się wyższa niż PHEV, których nabywcy nie mogą liczyć na subsydia. Z kolei Jakub Faryś, Prezes PZPM zwrócił uwagę na prawie trzykrotny wzrost liczby zarejestrowanych samochodów dostawczych i ciężarowych w pierwszych trzech miesiącach b.r. w porównaniu do analogicznego okresu roku 2021, co również może być efektem Mojego Elektryka. Faryś podkreślił, że to właśnie samochody dostawcze są tymi, w przypadku których przejście na napędy niskoemisyjne zaowocuje czystym powietrzem w miastach.
Przypomnijmy, że celem programu priorytetowego Mój Elektryk jest ograniczenie zanieczyszczeń powietrza poprzez dofinansowanie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych. Program zakłada dwie ścieżki – dla klientów indywidualnych oraz dla firm i organizacji. Dotacje dla osób fizycznych obsługuje bezpośrednio NFOŚiGW, natomiast ścieżka leasingowa jest prowadzona przez Bank Ochrony Środowiska. W przypadku nabywców indywidualnych, dotacja wynosi 18 tys. 750 zł, a limit ceny to 225 tys. zł. Na większą dotację mogą liczyć osoby z Kartą Dużej Rodziny. Dla nich przewidziano 27 tys. zł dopłaty, bez limitu ceny samochodu elektrycznego. Program jest realizowany w formule „jednego okienka” – wnioski o dotację lub dopłatę do leasingu klienci składają u dostawcy pojazdu i cały proces odbywa się za jego pośrednictwem, by jak najbardziej uprościć proces dla klienta. Realizację programu przewidziano na lata 2021–2026, a nabory wniosków będą prowadzone do 2025 roku lub do wyczerpania środków.
Infrastruktura ładowania w Polsce
Jak podaje PSPA, pod koniec marca 2022 r. w Polsce funkcjonowały 2113 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych liczące łącznie 4118 punktów ładowania. 29% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 71% – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Tylko w marcu 2022 roku uruchomiono 79 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania liczących łącznie 155 punktów ładowania.
Czy takie tempo rozwoju infrastruktury jest wystarczające? Z nowych analiz Transport & Environment wynika, że infrastruktura do ładowania nadąża za wzrostem liczby pojazdów elektrycznych, spowodowanym zaostrzeniem unijnych przepisów w zakresie czystej mobilności. Zdaniem T&E do 2030 roku może powstać nawet 220 000 publicznych stacji ładowania, a do 2035 r. nawet 360 000 stacji. Będzie to odpowiedź na rosnące cele w zakresie emisji CO2 dla samochodów zgodne ze zobowiązaniami wynikającymi z Europejskiego Zielonego Ładu.
Źródła: PSPA, NFOŚiGW, Transport & Environment
Polecane
NaszEauto: możliwa korekta programu, czyli krok w dobrą stronę

Chiny blokują BYD w Meksyku? Pekin boi się wycieku technologii do USA
